Apel do ofiar haniebnego Marca 1968 roku – Polaków narodowości żydowskiej
wypędzonych z Ojczyzny i skazanych na tułaczkę po różnych państwach na świecie
Szanowni Państwo,
zbliża się okrągła, 50-ta rocznica Marca. Wiek i upływ czasu spowodują zapewne, że przy kolejnym jubileuszu tych tragicznych wydarzeń, grono osób, które przechowują je w swojej bolesnej pamięci będzie o wiele mniejsze…
Jeszcze kilka miesięcy temu nikt z nas nie przypuszczał, że obecne obchody przypadną w tak trudnym momencie historii Polski, gdy obudziły się demony przeszłości…
Z wielkim smutkiem czytam wypowiedzi, że w związku z licznymi przejawami antysemityzmu, nie warto przyjeżdżać do Polski, że należy na zawsze zamknąć za sobą ten etap w życiu i zerwać ostatnie, bardzo cienkie już i słabe nici wiążące z krajem lat dziecinnych…
Dlatego chciałem nieudolnie skierować do Was tych kilka słów…
- Nie wszyscy w Polsce myślą tak, jak grupa kretynów, spotykających się pod osłoną nocy w pewnym lesie. Jest wiele osób, które z bólem i żalem obserwują to, co obecnie dzieje się w naszym kraju i nie boją się głośno o tym mówić. Na pewno pamiętacie gorzkie łzy pożegnań, serdeczne uściski dłoni, długie spojrzenia głęboko w oczy i słowa “Będę pamiętał i pisał”, z trudem wypowiadane przez Waszych Przyjaciół na Dworcu Warszawa Gdańska. Oni nadal tu są i czekają na Was. Jest ich nawet więcej, ponieważ macie Nowych Przyjaciół i Znajomych.
- Dlaczego jeszcze należy przyjechać do Polski (nie tylko z okazji tej kolejnej, smutnej rocznicy). Jest powód ważniejszy. Tutaj spoczywają prochy Waszych Przodków, Bliskich i Przyjaciół. Nie mają swoich grobów, a w nielicznych, ocalałych domach mieszkają obcy ludzie, ale ONI TUTAJ SĄ. Są pyłem zawieszonym w powietrzu, którym oddychamy, opadającym na pola, łąki, lasy, ulice, chodniki i osiedla. I Oni czekają na WAS. Bez Waszej obecności i Waszego świadectwa rozpłyną się na zawsze w oceanie ludzkiej niepamięci, bo przecież „człowiek żyje tak długo, jak długo żyje pamięć o nim”.
- Na koniec spójrzcie na tysiące młodych ludzi, biorących udział każdego roku w Festiwalu Kultury Żydowskiej w Krakowie i wielu innych imprezach, koncertach, przedstawieniach, wystawach. Popatrzcie na liczne wycieczki odwiedzające Muzeum Polin w Warszawie i wiele innych mniejszych muzeów w całej Polsce. Jesteście ostatnimi świadkami tysiącletniej obecności i wspólnego życia w jednym kraju, jednej Ojczyźnie. Nie zostawiajcie nas samych. Musimy wszyscy wspólnie przejść przez ten trudny czas i zmierzyć się ze złymi demonami przeszłości: „Po nocy zawsze następuje dzień, a po burzy wychodzi słońce”. Jest to ważne dla nas wszystkich, dla Polski i dla pokoleń, które przyjdą po nas…
Z wyrazami szacunku
Jarek
Kategorie: Polityka, REUNION 69
Ja swoja „tulaczke” skonczylem w 1968 kiedy samolot z Wiednia wyladowal w Izraelu.
Niesty mam wrazenie ze dzieci i wnuki Reunion 68 beda musieli ktoregos dnia zapakowac walizki i szukac nowej „ojczyzny”.
Szczegolnie to sie odnosi do tych ktozy zyja w Dani-Szwecji- Paryzu-Berlinie.
„Apel do ofiar haniebnego Marca 1968 roku – Polaków narodowości żydowskiej wypędzonych z Ojczyzny i skazanych na tułaczkę po różnych państwach na świecie”
To nie była tułaczka. I to nie było „Wygnanie do raju”. To byla walka o lampkę nocną, o półki na książki, o zrozumienie co mówią do nas nauczyciele naszych dzieci. Nasze zbudowane przez nas domy są dzisiaj pełne światła i nikt nie jest w stanie zakłócić naszej codzienności. Nie rozumiem tylko dlaczego w rocznicę Marca , na Dworcu Gdańskim ludzie składają wieńce. Przecież my ŻYJEMY
Sondaż CBOS: PiS z wielką przewagą nad konkurencją
Paweł Kośmiński
09 lutego 2018
Jak wskazuje najnowsze badanie CBOS, gdyby wybory parlamentarne odbywały się w lutym, wygrałoby je Prawo i Sprawiedliwość. Na ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego
http://wyborcza.pl/7,75398,23003970,sondaz-cbos-pis-z-wielka-przewaga-nad-konkurencja.html
Dziekuje Jarkowi po raz kolejny i zastanawiam sie czy nasza oficjalna nieobecnosc na tych uroczystosciach nie bylaby najdobitniejsza demonstracja – protestem na panujaca, antysemicka atmosfere w Polsce. Zupelnie nie popieram zaniechania wyjazdow do Polski, miejsca pochowku naszych najblizszych, pomordowanych czy zmarlych , a takze miejsce naszej mlodosci „gornej i durnej” i wreszcie miejsca serdecznych, prawdziwych przyjaciol.
Znana młoda polska aktorka – Maja Ostaszewska (m.in. „Lista Schindlera”, „Pianista”, „Samotność w sieci”, „Katyń”, „Jack Strong”, „Pitbull” i in.) napisała na swojej stronie na Facebook.com:
„Każdy naród, który znalazł się pod okupacją nazistowską miał niezwykłych bohaterów, ludzi, którzy przywracali wiarę w to, że człowiek jest piękną istotą, zdolną do heroizmu, współodczuwania. Ale każdy z tych narodów ma także w swej historii ludzi podłych. My również. Tylko mierzenie się, konfrontacja ze swoimi demonami daje oczyszczenie, wyzwolenie z traumy. Psychoterapeutka Tanna Jakubowicz Mount pisze o głęboko poruszających scenach, których była świadkiem podczas medytacji w Auschwitz, kiedy wnuki nazistów i zamordowanych płakały w swoich ramionach. Powiedzenie słowa „przepraszam” pozwala pójść do przodu. Dziś pewien nacjonalista bezkarnie nawołuje do nienawiści i sprzedaje koszulki z napisem „Nie przepraszam za Jedwabne”. To haniebne. Brak reakcji odziera nas z człowieczeństwa. Ja jako Polka przepraszam za Jedwabne, za Kielce, za marzec 68. Wstydzę się. Powtarzam – nigdy więcej. Nie zgadzam się na rosnącą ksenofobię. Nie chcę zakłamywania historii. Nie w moim imieniu…”.
Bardzo piękny list. I bardzo prawdziwy. Daje nadzieje.
Nikt nic nie musi . Kazdy powinien robić tak jak czuje . Marzec , to rocznica na spotkanie .
Ja pojadę ma rocznice powstania w getcie warszawskim , bo wlasnie ciche oddać cześć pamieci prochom naszej zamordowanej rodziny i prochom zamordowanego przez Niemców, narodu Zydow polskich . ,