Marian Marzynski
Nie zapomnijcie o środkach antykoncepcyjnych — zwrócił się pewien ksiądz do młodzieży, która przyjechała na światowe dni papieskie, ale inni pasterze dali mu reprymendę: plemników nie marnujmy, z dwojga złego wolimy made in Kraków nieślubne dzieci.
To, że chłopcy i dziewczęta na kościelnych delegacjach seks maja na myśli — rzuci się w oczy każdemu. Widziałem to w Kielcach, gdzie do późnej nocy gziło się, jadło i piło na rachunek kurii biało-czarno-azjatyckie towarzystwo, później w Lublinie, gdzie tamta kuria gościła katolików z Indii, wysp Azorskich i Senegalu — i wreszcie, z ekranu, na krakowskich Błoniach: ciało przy ciele.
Gdy oglądam ten religijny Woodstock na myśl przychodzą mi wspomnienia sprzed ponad pół wieku: światowy zlot młodzieży w Warszawie na garnku komunistycznej Międzynarodówki. Ja nad hiszpańskim wydaniem gazety zlotowej pracujący, w drodze do nocnej drukarni oglądający miasto wysłane szczęśliwymi ciałami młodych. Wtedy czuło się sens tego światowego odpustu: Zachód odkrywał Wschód, a Wschód Zachód, podniosły się horyzonty myślenia tych wchodzących w życie młodych ludzi.
Super mega odpust papieski jest pozbawiony odkryć: młodzież paple do kamer, że przyjechała do Pana i jego pasterza Franciszka. A ten ze skromnego księdza w Buenos Aires zamienił się białą kukłę, reżyserowaną przez polskich entuzjastów show-biznesu w sutannach.
Wielka nuda z tego wieje Jedyna nadzieja w tym, że narodzone tu dzieci, niechciane przez kościół, będą go omijać.
Wszystkie wpisy Mariana
http://studioopinii.pl/marian-marzynski-super-mega-odpust/
Kategorie: Ciekawe artykuly, REUNION 69