Komercjalizacja wynalazków, kapitał prywatny, który inwestuje w nowe technologie, ułatwienia dla startupów, wykwalifikowana kadra sprawiły, że Izrael w ciągu 20 lat stał się mocarstwem technologicznym – wylicza w rozmowie z PAP ekspert w zakresie innowacji Tomasz Rudolf. Wysoko wykwalifikowana kadra i dostęp do kapitału to filary innowacyjnej gospodarki Izraela. “Przyciągnięto kapitał, który inwestuje w nowe technologie, w innowacyjne przedsięwzięcia – to, co u nas w Polsce dopiero się zaczyna i często jest finansowane bardziej przez sektor publiczny. W Izraelu umiejętnie połączyli sektor prywatny i prywatny kapitał z publicznym, i dzięki temu w 20 lat stali się mocarstwem technologicznym” – tłumaczy Rudolf.
Izrael stał się również siedzibą centrów badawczo-rozwojowych największych światowych koncernów, takich jak Google, Intel, HP, Microsoft. “Wielkie korporacjetworzą tam swoje centra R+B, swoje centra technologiczne, zatrudniają absolwentów uczelni wojskowych lub ludzi, których wojsko wyszkoliło na świetnych inżynierów, informatyków” – dodaje.
Służba wojskowa różni się od tej, którą odbywają polscy obywatele. Rekruci są poddawani kilkudniowym testom, na podstawie których zostają określone zdolności psychofizyczne kandydata. Podczas obowiązkowego szkolenie wielu żołnierzy trafia do specjalnych jednostek, w których oprócz praktyki wojennej uczeni są również przedmiotów ścisłych z naciskiem na nowoczesne technologie.
W Izraelu działa największe zagłębie technologiczne na świecie po kalifornijskiej Dolinie Krzemowej. Izraelczycy uchodzą również za jedno z najlepiej wykształconych społeczeństw.
Kategorie: Uncategorized