Znalazla i przyslala
Rimma Kaul
Twórca filmu o pogromie kieleckim
Kiedy zaczynaliśmy kręcić film i chcieliśmy się spotkać z kielczanami pamiętającymi pogrom, słyszeliśmy: „Po co o tym rozmawiać?”. Dopiero gdy w 70. rocznicę pogromu pokazaliśmy im film, wszyscy równo płakali i mówili, że chcą, by to opowiadanie poszło w świat – mówi Michał Jaskulski, współtwórca dokumentu „Przy Planty 7/9”. Opowiada nam nie tylko o pracy nad nim, ale i o ogromnych emocjach, które pogrom kielecki ciągle budzi. I w Polakach, i w Żydach.
4 lipca 1946 roku milicja, żołnierze i zwykli kielczanie zabijają ocalałych z Holocaustu Żydów. Pogrom kielecki staje się symbolem polskiego antysemityzmu. W Polsce to temat najpierw zakazany, potem niechętnie podejmowany. Naprawdę głośno zaczyna o nim mówić dopiero Bogdan Białek. Jego wysiłek w walce o prawdę i starania, aby Kielce przestały być symbolem antysemityzmu, pokazuje dokument „Przy Planty 7/9”.
Mike Urbaniak: Piękny film zrobiłeś.
Michał Jaskulski: Daj Boże.
„Przy Planty 7/9” to najlepszy polski dokument, jaki widziałem od lat.
– Nie umiem odpowiadać na komplementy, więc po prostu podziękuję za dobre słowo. Bardzo rzadko oglądam dokumenty, jestem wielkim fanem filmów fabularnych. Pewnie dlatego zrobiliśmy z Larrym Loewingerem film dokumentalny, który ogląda się jak fabularny.
Larry’emu zostałem polecony w Nowym Jorku przez współpracownika Alberta Meiselsa, giganta amerykańskiego cinéma-vérité, z którym pracowałem kilka lat wcześniej. Larry zatrudnił mnie jako operatora do filmu, który miał opowiadać o powstawaniu pomnika „White Wash II”, budowanego w Kielcach przez jego znajomego, amerykańskiego Żyda, Jacka Sala.
I co takiego się wydarzyło, że zmieniliście temat?
Calosc TUTAJ
Kategorie: Uncategorized