Uncategorized

Uogólnienie nienawiści do Żydów

Melanie Phillips

Rozdrobnienie grozi wzmocnieniem skrajnych ugrupowań zarówno na lewej, jak i na prawej stronie sceny politycznej.

Zarówno w Ameryce, jak i w Wielkiej Brytanii trwa niepokojąca restrukturyzacja polityki, która w przerażający sposób opiera się na demonizacji Izraela i nienawiści do Żydów. Sposób, w jaki ta niechęć deformuje politykę liberalną i lewicową, jest od dawna oczywisty.

W Nowym Jorku wybrano radykalnego kongresmena, Zohrana Mamdaniego, obsesyjnego przeciwnika Izraela, który promuje skrajnie lewicowy program Demokratycznych Socjalistów Ameryki.

Partia Demokratyczna coraz bardziej zwraca się przeciwko Izraelowi. Jej „oddział” radykalnych przeciwników Izraela znalazł swoje odzwierciedlenie w Wielkiej Brytanii w postaci Jeremy’ego Corbyna, skrajnie lewicowego „przyjaciela” terrorystów, który został usunięty ze stanowiska lidera Partii Pracy z powodu swoich ekstremistycznych poglądów.

Chociaż obecny rząd Partii Pracy pod przewodnictwem Sir Keira Starmera jest bardziej centrowy, również wykazuje bezprecedensową wrogość wobec Izraela, a także prowadzi rujnującą politykę lewicową.

Siły konserwatywne są desperacko potrzebne, aby z tym wszystkim walczyć. Jednak konserwatyzm przechodzi własny kryzys.


Eskalacja w USA

W Ameryce trwa eskalacja wojny domowej wokół sposobu myślenia promowanego przez niezwykle wpływowego Tuckera Carlsona, byłego prezentera telewizji kablowej Fox News. Regularnie udziela on głosu osobom zaprzeczającym Holocaustowi, apologetom faszyzmu i antysemitom, takim jak białoskóry supremacjonista, pronazistowski i prostalinowski dziwak Nick Fuentes.

Heritage, wiodący think tank konserwatywnego establishmentu, jest podzielony w kwestii tych poglądów. Jego prezes, Kevin Roberts, stanął w obronie Carlsona i bronił prawa Fuentesa i innych chrześcijan do „krytykowania” Izraela bez bycia nazywanym antysemitą.

Roberts zasugerował jednak, że Izrael wywiera presję na Waszyngton, aby działał wbrew interesom amerykańskim poprzez „klasę globalistów”, co jest kodem oznaczającym ukrytą władzę żydowską i kluczowym antysemickim tropem.

Wiceprezydent USA JD Vance również pozostawił w powietrzu niewygodne pytania. Podczas wiecu Turning Point USA nie zdołał obalić antysemickich sugestii, w tym twierdzenia, że Żydzi prześladowali chrześcijan, i zasugerował, że Izrael w jakiś sposób kontrolował amerykańskich prezydentów innych niż Donald Trump.


Niepokojące trendy

Takie postawy są niepokojąco powszechne. Teorie spiskowe, że w Ameryce trwa „wielka wymiana” białych ludzi, że Hitler miał rację i że Żydzi próbują wciągnąć Stany Zjednoczone w wojny zagraniczne na Bliskim Wschodzie, sprzeczne z ich własnymi interesami, są obecnie powszechne w wpływowych kręgach, zwłaszcza wśród młodych ludzi z pokolenia „zoomerów”.

Rod Dreher, amerykański konserwatywny pisarz i redaktor mieszkający na Węgrzech, stwierdza, że osoby z kręgów waszyngtońskich powiedziały mu, że od 30% do 40% Zoomersów pracujących w politycznym Waszyngtonie jest fanami Fuentesa.

Podczas moich ostatnich wizyt w Ameryce powiedziano mi, że ten wzrost „radykalnego populizmu” wynika z szeregu niechęci żywionych przez młodych białych ludzi, zwłaszcza młodych mężczyzn. Wielu z nich pozostało w tyle pod względem ekonomicznym i nie stać ich na zakup domu, a ponadto są dyskryminowani przez przepisy dotyczące różnorodności i równości.

Niechęć ta jest dodatkowo podsycana przez „głód ojca”, czyli fakt, że wielu z tych młodych mężczyzn wychowało się bez zaangażowanego ojca. Ogromną wściekłość budzą również osoby, które doprowadziły Stany Zjednoczone do katastrofalnych wojen w Iraku i Afganistanie.

Liberalni ideolodzy potępiają Amerykę za jej grzech pierworodny „bieli”, a w tym skrzydle MAGA rozwinął się rodzaj populistycznego etnonacjonalizmu połączonego z gwałtowną mizoginią i antysemityzmem.

Myśli w tych kręgach wyglądają mniej więcej tak: powojenne liberalne porozumienie zawiodło; liberalny Zachód obalił Hitlera; Hitler powinien był wygrać.

Jest to analogiczne do równie oszałamiająco głupiego sylogizmu lewicy, który brzmi następująco: zachodnie państwo narodowe tworzy nacjonalizm; nacjonalizm stworzył Hitlera; pozbądźcie się narodu, a nie będzie już Hitlera.

Ci, którzy czują się przytłoczeni wydarzeniami, które wydają się zagrażać całemu ich światu, zazwyczaj tworzą teorie spiskowe i skupiają się na kozłach ofiarnych – proces ten niezmiennie prowadzi prosto do Żydów.

Konserwatywni Zoomersi obwiniają zatem żydowskich „neokonserwatystów” za wojnę w Iraku. Jest to absurdalne, ponieważ głównymi postaciami administracji, które doprowadziły Stany Zjednoczone do tej wojny, byli nie-Żydzi, podczas gdy Izrael faktycznie się jej sprzeciwiał, argumentując, że prawdziwym zagrożeniem nie jest Irak, ale Iran.

Ci radykalni populiści wytykają również liberalnych Żydów za spowodowanie upadku Zachodu poprzez politykę tożsamości rasowej i płciowej. Liberalnych Żydów można oczywiście krytykować za popieranie takich destrukcyjnych społecznie opinii.

Jednak obwinianie ich za politycznie mainstreamowy światopogląd, promowany głównie przez nie-Żydów, pomimo faktu, że niektórzy z najwybitniejszych przeciwników tej polityki to neokonserwatywni Żydzi, oznacza popadnięcie w pułapkę żydowskiej konspiracji.

Wśród etnonacjonalistów pojawiają się również niepokojące echa chrześcijańskiego antysemityzmu, który przez wieki zatruwał Europę. Pogląd, że chrześcijański syjonizm jest współczesną herezją, zyskuje popularność zarówno wśród protestantów, jak i katolików, odwracając dotychczasowe niezachwiane poparcie Ameryki dla Izraela oparte na szacunku dla hebrajskich pism świętych wśród ewangelicznych chrześcijan.


Podobienstwo nienawiści

Wszystko to doprowadziło do przerażającej zbieżności. Lewica obwinia Żydów za kapitalizm. Prawica obwinia Żydów za liberalizm i zaprzeczanie boskości Jezusa. Islamistom obwiniają Żydów za wszystkie zło świata. Tak więc lewica, prawica i islamiści są teraz połączeni nienawiścią do Żydów.

Choć samo w sobie jest to niepokojące, konsekwencje dla polityki mogą być ogromne.

Amerykańscy Demokraci i brytyjska skrajna lewica Corbyna zrażają do siebie mainstreamowych wyborców, którzy odrzucają ich ekstremizm. Równolegle, jeśli republikanie zostaną utożsamieni z białymi nacjonalistami i zwolennikami teorii spiskowych, również stracą znaczną część wyborców.

Jednak zarówno skrajna lewica, jak i skrajna prawica mają obecnie znaczącą i rosnącą popularność. W Wielkiej Brytanii skrajna lewica Corbyna, ultralewicowi Zieloni i islamiści reprezentują ogromną grupę osób o nastrojach antyizraelskich i antyzachodnich.

Konkurując z Partią Pracy o ten sam elektorat, wszyscy oni będą sobie nawzajem szkodzić. Teoretycznie skorzystałaby na tym konserwatywna strona sceny politycznej. Jednak ta grupa jest podzielona między populistyczną partię Reform a Partię Konserwatywną.

Według przenikliwego filozofa politycznego Johna Graya, który stwierdził to w tym tygodniu w Londynie, prawdopodobnym wynikiem będzie podział na siedem partii. Reform może wyłonić się jako największa partia w tym rozdrobnionym chaosie, ale radykalni lewicowcy i islamiści znacznie wzmocnią swoją pozycję.

W Ameryce, stwierdził Gray, po odejściu Trumpa z urzędu siły etnonacjonalistycznego radykalnego populizmu prawdopodobnie jeszcze bardziej się wzmocnią.

Jednocześnie Mamdani przedstawił plan połączenia radykalnego progresywizmu i islamizmu. Ten sojusz skrajności zaszkodzi Demokratom i przyniesie korzyści Republikanom. Jeśli jednak Republikanie będą podzieleni między mainstreamowych konserwatystów i radykalnych populistów, zniszczą samych siebie.

Co gorsza, pokolenie Zoomersów – które nigdy nie zostało nauczone historii najgorszych czynów, jakie ludzkość popełniła wobec siebie samej – jest tak głęboko wyalienowane z liberalnej kultury demokratycznej, którą uważają za całkowicie nieudaną i okłamującą ich, że nie widzą nic złego w autorytaryzmie i faszyzmie.

Polityczny konsensus w sprawie rozsądku i moralności rozpadł się, gdy lewica przyjęła palestyńskość jako swoją najważniejszą sprawę i uczyniła eksterminacyjną nienawiść do Żydów znakiem rozpoznawczym sumienia.

To z kolei zniosło ograniczenia dotyczące antysemityzmu, które wcześniej istniały na prawicy. Antysemityzm eksplodował na prawicy, ponieważ lewica dała mu przyzwolenie. Innymi słowy, stare bariery chroniące przed nienawiścią do Żydów zniknęły.

Ideologiczne zniewolenie – uniemożliwiające jakiekolwiek podważanie dogmatów palestyńskości, polityki tożsamościowej lub innych „postępowych” spraw – przekształciło poglądy lewicy w hermetycznie zamknięty system myślowy. Jednak po prawej stronie nastąpiło równoległe odejście od racjonalności i prawdy.

Gray stwierdza, że jeśli politycy nadal będą ponosić porażki, a tym samym jeszcze bardziej zrażać społeczeństwo, Zachód może stanąć w obliczu wzrostu prawdziwego faszyzmu lub autorytaryzmu w ciągu dziesięciu lat.

Nie wróży to nic dobrego dla Żydów w Ameryce i Wielkiej Brytanii.

Sposobem na reagowanie jest walka z całych sił: walka o zniszczenie postępowych ideologii, które wydrążyły zachodnią cywilizację; walka o odwrócenie fali islamizacji; oraz walka o ponowne połączenie chrześcijaństwa z jego żydowskim źródłem poprzez afirmację, promowanie i celebrowanie historycznej, opartej na Biblii tożsamości i kultury Ameryki i Zachodu.

Dziesiątki tysięcy ludzi wzięło udział w „Marszu przeciwko antysemityzmowi” w Londynie 8 grudnia 2024 r.


Uogólnienie nienawiści do Żydów

Kategorie: Uncategorized

Zostaw odpowiedź

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.