Nadeslala Zosia Braun
Szalom,
Mam dwoch synow – dwa swiaty.
Starszy syn Michael jest spadochroniarzem, biega na maratonach i wspina sie po gorach, az do Mont Blanc w Alpach.
Mlodszy syn Dawid Moishe jest chasydem Wiznitz i wspina sie symbolicznie tylko duchowo.
Ta wojna polaczyla te dwa “niby” odrebne swiaty, nierzadko sklocone w sposob niemozliwy.
Ta wojna udowodnila, ze jestesmy jednym narodem, jestesmy gotowi pomagac nawzajem, odczuwac troske i potrzebe naszych zolnierzy, niezaleznie gdzie jestesmy nie tylko w Izraelu ale i w kazdym kraju na kuli ziemskiej.
Zalaczam kilka zdjec, ktore tak jasno to odzwierciedlaja i dlatego takiego Narodu o takich wartosciach moralnych nie sposob zwyciezyc.

Chasydzi Wiznitz z wizyta u zolnierzy w namiocie na poludniu Izraela

Chasydzi Wiznitz z projektem “Kazdy ma swego zolnierza” odmawiaja
psalmy i modlitwy dla zolnierzy wedlug zalaczonej listy.
Przywoza tez sprzet, ktory brakuje zonierzom, kiedy nikt nie moze dojechac
do jednostki

Chasydzi z Jerozolimy przywiezli posilki dla 450 zolnierzy

Chasyd Lubawicz na czolgu
Kategorie: Uncategorized