Jak okiem sięgnąć króluje nietolerancja. Nie chodzi o podzielanie cudzych poglądów. Wystarczy zwykła ludzka tolerancja. Chodzi o tolerowanie prawa innych do posiadania własnych przekonań, idei. Jest to kanon demokracji.
Nietolerancja objęła dziś większość krajów. Brat kłóci się z bratem. Na każdym, nawet najbardziej błahym poletku. Nie mówiąc o swarach politycznych. Te sięgnęły dna. Także w Polsce. A może nawet przede wszystkim w dzisiejszej Polsce. A przecież słynęliśmy z tolerancji. Nie palono u nas czarownic ( z drobnymi wyjątkami), nie gnębiliśmy różnowierców ( łagodnie). Król Kazimierz Wielki otworzył granice dla Żydów, ówczesną Polskę nazywano nawet rajem dla Żydów.
Szesnastowieczny rabin krakowski Mojżesz ben Israel Isserles pisał, że „jeśliby Bóg nie dał Żydom schronienia, los Izraela byłby nie do zniesienia”.
Całkiem inną kartę zapisano w II połowie XIX wieku i w Polsce międzywojennej; szmalcownicy i jeszcze od nich gorsi pojawili się podczas II wojny światowej. Fenomenem są czasy nam współczesne, gdy w Polsce Żydów jest jak na lekarstwo, ale za to antysemitów zaroiło się jak za najgorszych czasów.
Ongi istotnie byliśmy stawiani za wzór tolerancji. Zazdrościli nam francuscy kalwini i angielscy katolicy ( byli w swoich krajach gnębieni). W Rzeczpospolitej szlacheckiej nawet arianie (socynianie) mieli prawo do wyrażania swoich poglądów. Ukazywały się prace pisarzy socyniańskich (Przypkowski, Wiszowaty, inni). Ich książki znane były w całej Europie. Ale to, co dobre nie trwa wiecznie. Z czasem bowiem zaczął brać u nas górę brak tolerancji. To tolerancja – głosili narodowcy – stała się przyczyną wszelkich naszych nieszczęść. Tolerancja – ich zdaniem – doprowadziła do anarchii a potem zafundowała Rzeczpospolitej rozbiory, czyli węzłowato rzecz ujmując tolerancja zrodziła niewolę. Skoro tak, to należy zejść z tej drogi. Taki był program obozu prawicowo – radykalnego. I takim pozostał do dziś.
A przecież, gdyby Rzeczpospolita szlachecka nie zaakceptowała różnych wyznań, gdyby była potulnym barankiem Watykanu, gdyby wyrzekła się pomocy pogańskich Litwinów i uległa katolickim Krzyżakom, wówczas co by z nas pozostało?
Do dawnej Rzeczpospolitej przybywali różnowiercy i Żydzi z krajów, gdzie ich prześladowano. Stali się solą naszej ziemi. Ścigani przez inkwizycję intelektualiści włoscy ( m.in. Bonifacio d`Oria, Giorgio Blandrata, Faust Socyn) a także wygnani ze swojej ojczyzny bracia czescy wzbogacali naszą kulturę, szkolnictwo itp. Szwedzi nie tylko zgotowali nam „potop”. W Rzeczpospolitej znajdowali schronienie skandynawscy myśliciele. Żydzi zaś podejmowali te zajęcia, te zawody, których nie potrafiłby wykonywać ani szlachcic, ani chłop pańszczyźniany. Ale to miało się za czas jakiś obrócić przeciwko nim.
Rosła legenda jak to Żyd karczmarz rozpijał polskiego chłopa (w z zaborze rosyjskim podstępni Moskale tylko Żydom zezwalali na prowadzenie karczm) oraz jak to lichwiarze żydowscy opróżniali kieszenie naszych rodaków a w ogóle nasze były tylko ulice, zaś Żydów wspaniałe kamienice.
Nie tolerancja – jak chce nacjonalistyczna prawica – lecz jej brak był i nadal pozostaje wrogiem numer jeden Rzeczpospolitej. W ostatnim czasie brak tolerancji i antysemityzm urósł w Polsce do fatalnych w skutkach rozmiarów.
Wybitny socjolog naszych czasów Belg Leo Moulin pisał, że trzeba maksymalnie respektować w ludziach ich inność. Inność może wzbogacić nas samych. Natomiast niszczenie inaczej myślących, inaczej się modlących itp., zawsze prowadzi do tragedii.
Na glebie nienawiści najszybciej rozwijają się i potem przejmują ster ci, którzy głoszą skrajne, niebezpieczne dla funkcjonowania państwa poglądy. Gdy ustaje tolerancja dla tolerancji, nastaje tolerancja przemocy. Tak nauczał wybitny polski filozof Tadeusz Kotarbiński. „Tolerancja może być nietolerancyjna – pisał Immanuel Kant – jedynie wobec nietolerancji”.
Kategorie: Ciekawe artykuly, Polityka
Goraco proponuje dokumetarny film na Netflix ” Wild, Wild Country” aby lepiej zrozumiec dynamike wzrostu nienawisci do obcego, jaka widzimy w Polsce ale rownierz w krajach tak progresywnych jak Stany Zjednoczone, cos co moze sie stac w kazdym kraju…
Wszystkie reakcje wziely sie z falszywych przekonan szeroko rozpowszechnianych przez Kosciol.
Odwracanie skutków i przyczyn, to podstawa retoryki nienawiści, w szczególności antysemickiej.
Wspanialy artykul drogi autorze – dziekuje bardzo i pozdrawiam.