jak dyplomaci ratowali obywateli żydowskich, opowiada Markus Blechner
Z Konsulem Honorowym RP, panem Markusem Blechnerem, umawiam się w pewne listopadowe popołudnie (13.11.2018) w kawiarni luksusowego hotelu Park Hyatt położonego blisko jeziora Zuryskiego i zuryskiej Filharmonii (Tonhalle), “die beste Lage”, jak to mawiają miejscowi. Herr Blechner, którego poznałam 5 lat wcześniej na uroczystości nadania mu tytułu “Honorarkonsul Polens”, stawia się na spotkanie w towarzystwie kolegi. Przedstawia go jako jednego z uratowanych Żydów dzięki prawdziwemu/fałszywemu paszportowi paragwajskiemu wydanemu jego rodzicom, holenderskim Żydom, on, Uri F. Strauss, sam był wtedy dzieckiem.
Rodzina uszła Zagładzie uratowana przez międzynarodową siatkę dyplomatów polskich, paragwajskich, szwajcarskich i innych ratujących obywateli żydowskich różnych krajów na wielką skalę z centrum operacyjnym w polskiej placówce dyplomatycznej, Poselstwie RP w Bernie, stąd nazwa “Grupa Berneńska” będąca w tej chwili już pojęciem historycznym, podobnie jak “Dzieci Ireny Sendlerowej” czy “Lista Schindlera”. Szacuje się, że Grupa Berneńska zdołała uratować przynajmniej 700-800 istnień ludzkich, ale mogło ich być znacznie więcej, może nawet około 2200, jako że paszporty były wydawane na całe rodziny, jak w przypadku towarzysza mojego rozmówcy.
Jak to się odbywało, opowiem zgodnie z relacją pana Blechnera, gdyż miałam możność wysłuchania całej tej nie tak dawno odkrytej przez niego sensacyjnej historii wprost z jego ust, osoby bezpośrednio zaangażowanej w poszukiwanie i kompletowanie zachowanych dokumentów i świadectw dotyczących tych operacji z mrocznych czasów drugiej wojny światowej. Markus Blechner dotarł do dokumentów przechowywanych przez rodzinę Eissów w spadku po ich przodku, Chaimie Yisroelu Eissowi, kupcu zuryskim urodzonym w bieszczadzkich Ustrzykach Górnych w 1876 roku, pomysłodawcy ratowania europejskich Żydów na paszporty krajów Ameryki Łacińskiej, Paragwaju, Salwadoru, Chile, Kuby a także… Palestyny (również te paszporty do pewnego momentu bywały skuteczne).
Tzw. “Archiwum Eissa” znalazło się u ultraortodoksyjnych potomków Chaima Eissa zamieszkałych od dawna w starej Jerozolimie. Markus Blechner dotarł do rodziny Eissów i tajemniczej działalności jednego z jej bliskich dzięki swojemu zuryskiemu sąsiadowi i przyjacielowi, bo choć znali się od pół wieku, dopiero kilka lat temu konsul Blechner poznał historię swojego przyjaciela i ratowania się z horroru Holocaustu jego rodziny.
Calosc TUTAJ
Elżbieta Binswanger-Stefańska
Kategorie: Ciekawe artykuly, Polityka, wspomnienia