Nadeslal Edi Zeifler
Shalom! Jest to wielki Big-Beat z moich szkolnych lat! Niech to bedzie wcale nie ostatnia rzecz, o ktorej wspomne. Kiedy otwieralo sie drzwi klasowe – wchodzilo sie parami ze snem na oczach jeszcze, tak jakby sie cos snilo jeszcze! Klasa szybko zapelniala sie uczennicami i uczniami, mnie kolatala w glowie jedna mysl: aby jak najszybciej usiasc i “pokiwac sie ” w lawce, tym bardziej, ze za oknem wciaz walil rzesisty deszcz prosto z niebios. Raptem w tej blogiej ciszy uspienia, obudzil mnie krzyk kolezanki siedzacej obok w tej samej lawce. Co sie stalo? “Tak – co sie stalo”?! “Zobacz jak ja wygladam”! Jeszcze nie zorientowany co do szczegolow jej krzyku, odpowiedzialem: Wygladasz przeciez jak trzeba. Popatrz tutaj, co mi zrobiles i podnoszac obie rece do gory, wskazala ostrym wzrokiem na swoje kolanka, ktore byly zalane atramentem, ktory niechcacy tracilem z blatu lawki! Co prawda byla specjalna dziura dla kalamarza, ale sloiczek jakos juz od poczatku nie trzymal sie dobrze w dziurce. Pomyslalem szybko jak jej pomoc i poprosilem nauczycielke o pozwolenie natychmiastowego wyjscia z kolezanka do toalety w celu pomocy. Pani nauczycielka odpowiedziala mi, ze ja nigdzie nie pojde, pojdzie z nia kolezanka kolezanki. Okazalo sie po chwili, ze moja kolezanka z lawki chce pojsc do toalety tylko ze mna. Hm…Musze wracac myslami, jako “nieskromny aniolek” do terazniejszosci, ktora biegnie w przeciwnym kierunku. Za ten “wystepek” Pani nauczycielka kazala mi nastepnego dnia przyjsc do szkoly z Rodzicami. Odpowiedzialem jej, ze nie przyjde – malo sie nie wsciekla! Dodalem, ze mam tylko Mamusie…A gdzie masz Ojca! Tatusia nie mam..Jak to nie masz Tatusia? A gdzie jest? Nie wiem odpowiedzialem – myslalem, ze mnie zatlucze ta baba! Pozdrawiam. Edi – “Pilny jak murzynek Bambo”
Kategorie: Uncategorized