natan gurfinkiel
Nowy rok skłania mnie do rozpamiętywania literatury ojczystej. mój polonista z liceum czytał nam na lekcji fragmenty „nowych aten” księdza chmielowskiego, by zilustrować ciemnote panującą w epoce sasów. wsłuchany w wyrafinowane figury stylistyczne westchnąłem głośno: boże, jakie piękne. polonista spojrzał na mnie ze zdziwieniem.
dopiero po latach od chwili, w której przestałem być ulubionym uczniem pana od polskiego mogłem umieścić na półce kompletne wydanie dzieła, którego fragmenty wprawiły mnie w euforię. „nowe ateny” zostaly zostaly stylowo wydane na brunatnym papierze pakowym. tom zdobiły ilustracje szymona kobylińskiego.
drugą z moich ukochanych lektur był kodeks boziewicza i to właśnie dzieło, traktujące o honorze, przychodzi mi na myśl, kiedy myślę o aktualnym prezydencie rzeczypospolitej.
wiem, że lubi on jeździć na nartach. nic mi nie wiadomo czy w chwilach wolnych od wyczynów sportowych z równą pasją pogrąża się w czytaniu książek. wiem natomiast jakiej książki na pewno nie przestudiował, choć bardzo by mu pomogła w dobrym sprawowaniu urzędu. jak tuż przed świętami doniosły media:
Sąd Okręgowy w Toruniu wymierzył we wtorek karę 6 miesięcy ograniczenia wolności w postaci prac społecznych Bartoszowi Ś., który dopuścił się znieważenia prezydenta RP Andrzeja Dudy. Mężczyzna ma także przez okres kary powstrzymywać się od spożywania alkoholu.
jak można było dowiedzieć się z mediów, pijany mężczyzna dorysował męskie genitalia na plakacie z wizerunkiem głowy państwa. taka publiczna zniewaga zagrożona jest kara więzienia do lat trzech. gdyby jednak ofiara znieważenia przeczytała była kodeks boziewicza, wiedziałaby, że zapruty alkoholem osobnik nie ma zdolności honorowej, by można było czuć się obrażonym.
prezydent duda wykazałby wiec klasę, gdyby oświadczył, ze ktoś taki nie może go obrazić.
prezydent nie może wprawdzie uchylić wyroku, ale mógłby ułaskawić skazanego. to ze wyrok na nie jest prawomocny, nie ma szczególnego znaczenia, gdy weźmie się pod uwagę, że skazany za nadużycie władzy na kare bezwzględnego więzienia były szef CBA nie tylko został ułaskawiony przed uprawomocnieniem wyroku, ale otrzymał z rąk prezydenta nominację na ministerialne stanowisko
Wszystkie wpisy Natana TUTAJ
Kategorie: Uncategorized
Natan Gurfinkiel przypomnial mi co kiedys powiedzial prof. Bartoszewskiego. ”Kiedy ktoś mnie po pijaku obrzyga w autobusie, to nie jest obraza”
Uczennice jakiegos liceum napisaly „Andrzej D..pa” w toalecie, i zostaly ukarane za to. Tak przeczytalem dawno, dawno temu online.
Za naszych czasow nikt sie czyms takim nie przejmowal, nauczyciel w Liceum Rejtana w Warszawie byl dumny ze obowiazkiem kazdego uczni gimnazjum bylo napisanie gdzie sie da ” L.H”, L skrot nazwiska Lawnik (el, nie l, a H to h.,,,), tak mi koledzy ktorzy chodzili do tego Liceum powiedzieli, twierdzac ze nawet na Wiezy Eiffla to tez napisane
Lawnik juz dano nie zyje, ale wspomina go sie dzieki temu L.H., wiec mozliwe ze dewota Dude tez beda wspominac tylko bo sie rymuje z Du a
p.s. Czyzby pisownia w Polsce sie zmieniala ? Teraz h.. pisze sie zdaje sie ch…..