Listy z naszego sadu

Właśnie skończyłem czytać krótką książkę Paula Blooma, Just Babies : The Origins of Good and Evil [Po prostu niemowlęta: o pochodzeniu dobra i zła], opublikowaną w listopadzie przez Crown Publishing. Bloom, który pracuje w Yale, jest dobrze znanym psychologiem, specjalizującym się w rozwoju moralności – szczególnie u niemowląt. Polecam tę książkę wszystkim zainteresowanym tym, ile moralności ludzkiej jest w nas wdrukowane, a ile nauczone (a, oczywiście oba czynniki z pewnością są w to zaangażowane).
Jednym z powodów, dla których podobała mi się ta książka, jest to, że uczciwie zajmuje się twierdzeniem niektórych ludzi religijnych, że „wrodzony sens moralny” ludzi, a szczególnie nasz altruizm – który jest wyjątkiem w królestwie zwierzęcym – nie może być wynikiem ani ewolucji, ani kultury i dlatego musiał zostać nam podarowany przez Boga. Jest to często używany argument Francisa Collinsa, dyrektora National Institutes of Health i człowieka, który powinien wiedzieć lepiej. Także Dinesh d’Souza wysuwał ten argument. Bloom cytuje obu w bardzo dobrym artykule w „The New Republic” : [Czy Bóg uczynił te niemowlęta moralnymi? Najstarszy atak Inteligentnego Projektu na ewolucję jest ciągle popularny]. Jeśli nie masz czasu na czytanie książki Blooma, ten artykuł jest jej dobrym streszczeniem. Taka jest rekomendacja Profesora Ceiling Cat.
Zanim przejdziemy do odkryć Blooma, zastanówmy się czym jest “argument prawa moralnego”? Jest prosty: ludzkiego altruizmu nie można wyjaśnić żadnym rodzajem ewolucji. Chodzi mi o czystyaltruizm, gdzie zwierzę pomaga innemu zwierzęciu nie tylko niespokrewnionemu, ale takiemu, które nie należy do jego grupy społecznej, i to pomaga w taki sposób, że traci własny potencjał reprodukcyjny bez otrzymania niczego w zamian. Jest to altruizm nieodwzajemniony. Ten rodzaj zachowania po prostu nie może wyewoluować, przynajmniej drogą doboru naturalnego, ponieważ redukuje przystosowanie działającego.
Calosc znajdziesz jak
Kategorie: Uncategorized