Jan Brzechwa (15 sierpnia 1898 w Żmerynce – 2 lipca 1966 w Warszawie)
Ten poeta z ukraińskiej Żmerynki
nie miał życia słodkiego jak landrynki,
a bajki słodkie,
jak chlebek z miodkiem,
do dzisiaj bawią chłopców i dziewczynki.
(ebs)
Jan Brzechwa, właściwie Jan Wiktor Lesman, ps. Szer-Szeń, Inspicjent Brzeszczot – polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor wielu znanych bajek i wierszy dla dzieci, satyrycznych tekstów dla dorosłych, a także tłumacz literatury rosyjskiej.
Urodził się 15 sierpnia 1898 [1] w Żmerynce. Był wnukiem warszawskiego księgarza i wydawcy Bernarda Lesmana, a przy tym młodszym o 20 lat kuzynem (po stronie ojca) poety Bolesława Leśmiana, który wymyślił pseudonim artystyczny Lesmana: Brzechwa (nawiązanie do części strzały), “Pomyśl jakie to piękne: opierzona części strzały”.
Z Brzechwą i Leśmianem spokrewniony był także Antoni Lange, poeta, intelektualista i esteta. “Sami artyści i ani jednego lichwiarza, od którego można by pożyczyć trochę pieniędzy!” – narzekał na rodzinę Bolesław Leśmian.
Jan Brzechwa młodość spędził na Kresach Wschodnich, podróżując ze swą rodziną. Jego ojciec, Aleksander, był inżynierem kolejowym. Brzechwa ukończył Zakład Naukowo-Wychowawczy Ojców Jezuitów w Chyrowie, a następnie, po przyjeździe do Warszawy – Wydział Prawa Uniwersytetu Warszawskiego.
Jednocześnie z zapisaniem się na studia wstąpił do 36 Pułku Piechoty Legii Akademickiej i jako ochotnik uczestniczył w latach 1920-1921 w wojnie polsko-bolszewickiej, za co go odznaczono.
Po demobilizacji w 1920 i rozpoczęciu studiów prawniczych zaczął dorabiać jako autor tekstów satyrycznych oraz piosenek i skeczy. Współpracował wówczas z takimi znanymi kabaretami, jak m.in.: Qui Pro Quo, Czarny Kot czy Morskie Oko. Posługiwał się najczęściej pseudonimami Szer-Szeń zaczerpniętym z tytułu znanej powieści Ethel Lilian Voynich, oraz Inspicjent Brzeszczot.
Z zawodu był adwokatem. Rodowe brzmienie nazwiska Jan Wiktor Lesman zachował jako prawnik. W latach 1924-1939 był radcą prawnym ZAiKS-u. Był specjalistą w dziedzinie prawa autorskiego, które wybrał jako specjalizację studiów.
Jako specjalista prawa autorskiego reprezentował w sądzie m.in. Zenona Przesmyckiego („Miriama”) w sprawie toczącej się przeciwko poecie Tadeuszowi Piniemu, który poprzez wydanie edycji dzieł Cypriana Kamila Norwida bez zgody właściciela praw autorskich, Przesmyckiego, naruszył jego prawa do spuścizny po Norwidzie.
W 1926 ogłosił tom poezji “Oblicza zmyślone”. Pierwszy tomik wierszy dla dzieci – “Tańcowała igła z nitką” wydano w 1938 (w tym tomiku znalazły się takie popularne do dziś wiersze, jak: “Pomidor”, “Żuraw i czapla” czy też “Na straganie”).
Zmarł 2 lipca 1966 w Warszawie. Został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Jarosław Iwaszkiewicz, na ogół powściągliwy w wyrażaniu pochwał o kolegach literatach, dwa tygodnie przed śmiercią Jana Brzechwy napisał o nim:
“Ów pogodny ton, który Jan Brzechwa potrafił zachować przez całą swoją twórczość, wywołuje na twarz młodych i starych pogodny i wdzięczny uśmiech na sam dźwięk jego nazwiska. Same tytuły jego książeczek (‘Kaczki Dziwaczki’, ‘O lisie Witalisie’, ‘Pchła Szachrajka’) wywołują już obraz jakiejś szczęśliwej krainy, gdzie dobroć i zabawa – goście tak rzadcy – podają sobie ręce, aby dać nam przeczucie wiecznego dzieciństwa, które byłoby prawdziwym szczęściem. Móc udziecinnić się w radości, nieosiągalne marzenie – urzeczywistnia się tylko w książkach.” (“Życie Warszawy”, 19/20.6.1966)
Przyslal Jan Zan
http://www.sofijon.pl/module/article/one/959
Kategorie: Ciekawe artykuly
Musze dostac ksiazeczki dla dzieci P. Jana Brzechwy…
Wokol ” Burza ” w kraju ,na swiecie I otoradosc w secu…
wystarczy na poczatek Jego wierszyk …” Na straganie…Ach