Ciekawe. Można powiedzieć, że założona w 1945 roku Liga Arabska jest dziś o niebo bardziej humanitarna i dyplomatyczna niż na początku swojego istnienia. Pierwszy Sekretarz Generalny tej organizacji, Azzam Pasza, w wywiadzie z października 1947 roku dla egipskiego dziennika Akhbar al-Yom powiedział, że wojna z Żydami „będzie wojną eksterminacji i natychmiastową masakrą, o której będzie się mówić jak o mongolskich masakrach i masakrach krzyżowców.” Kiedy natychmiastowa masakra nie powiodła się, Liga Arabska postanowiła rozłożyć ją na raty.
Najpierw jednak, w dniu ogłoszenia niepodległości Izraela, Liga Arabska ogłosiła, że jej siły wkroczyły do Izraela. Minister spraw zagranicznych Egiptu wysłał telegram do Rady Bezpieczeństwa, że „armia egipska wkroczyła do Palestyny, by przywrócić prawo i porządek.” Liga Arabska liczyła wówczas sześciu członków, armie pozostałych członków solidarnie uczestniczyły w tej agresji.
Najpierw jednak, w dniu ogłoszenia niepodległości Izraela, Liga Arabska ogłosiła, że jej siły wkroczyły do Izraela. Minister spraw zagranicznych Egiptu wysłał telegram do Rady Bezpieczeństwa, że „armia egipska wkroczyła do Palestyny, by przywrócić prawo i porządek.” Liga Arabska liczyła wówczas sześciu członków, armie pozostałych członków solidarnie uczestniczyły w tej agresji.
Nabil al-Arabi jest szóstym Sekretarzem Generalnym Ligi Arabskiej, głęboko oddanym tradycji tej organizacji, skupiającej dziś 22 państwa mające łącznie ponad 350 milionów mieszkańców. Oglądając historię Ligi (starszej od Unii Europejskiej), trudno powstrzymać się przed wrażeniem, że walka z Żydami jest praktycznie rzecz biorąc jedynym celem tej międzynarodowej organizacji. Wszystkie inne jej osiągnięcia są delikatnie mówiąc skromne, a na tym polu trzy pełnokrwiste (przegrane) wojny, i nieustająca wojna hybrydowa są niekłamanym sukcesem organizacyjnym.
Calosc KLIKNIJ TUTAJ
Kategorie: Ciekawe artykuly, Polityka