
Różnica między podejściem amerykańskim a arabskim
*Entuzjazm prezydenta Joe Bidena i sekretarza stanu Tony’ego Blinkena dla państwa palestyńskiego odzwierciedla tradycyjny światopogląd Departamentu Stanu, który systematycznie mylił się w kluczowych kwestiach Bliskiego Wschodu.
*Dowiedziawszy się o powstającym porozumieniu z Oslo z 1993 r., jordański król Husajn powiedział szefowi izraelskiego Mosadu, Shabtai Shavitowi: “Ustanowienie państwa palestyńskiego na Zachodnim Brzegu Jordanu byłoby równoznaczne ze skazaniem na śmierć [proamerykańskiego] reżimu haszymidzkiego”. Najwyższe dowództwo wojskowe Jordanii powtórzyło ostrzeżenie króla Husajna swoim izraelskim kolegom podczas ceremonii podpisania traktatu pokojowego między Izraelem a Jordanią w październiku 1994 roku.
*Co więcej, arabska postawa wobec Palestyńczyków została udokumentowana podczas wspólnego szczytu Ligi Arabskiej i Organizacji Współpracy Islamskiej, który odbył się 11 listopada 2023 r. w Arabii Saudyjskiej. Prozachodnie kraje muzułmańskie (na czele z Arabią Saudyjską i sześcioma krajami arabskimi, które zawarły traktaty pokojowe z Izraelem) storpedowały palestyńsko-irańską rezolucję, której celem było zawieszenie stosunków dyplomatycznych, gospodarczych, turystycznych i wojskowych z Izraelem.
*W przeciwieństwie do amerykańskich polityków, arabscy przywódcy podchodzą do Palestyńczyków z entuzjastyczną mową, ale z obojętnym lub negatywnym podejściem, powstrzymując się od podejmowania namacalnych kroków w kierunku ustanowienia państwa palestyńskiego.
*Podczas gdy amerykańscy politycy przyjmują palestyńskich urzędników z czerwonym dywanem, arabscy przywódcy witają ich z obskurną wycieraczką.
Dlaczego Arabowie nie podzielają zapału USA do utworzenia państwa palestyńskiego?
*W przeciwieństwie do amerykańskich polityków, arabscy przywódcy opierają swoją postawę wobec Palestyńczyków na nieuczciwej palestyńskiej historii wewnątrz-arabskiej – a nie na spekulacyjnej historii przyszłości – która pokazuje, że Palestyńczycy gryzą ręce, które ich karmią.
<We wczesnych latach pięćdziesiątych palestyńscy przywódcy współpracowali z Bractwem Muzułmańskim, terroryzując Egipt, kraj, który ich gościł.
<W połowie lat 60-tych palestyńscy przywódcy ponownie terroryzowali Syrię, kraj ich goszczący.
<W latach 1968-70 palestyńscy przywódcy wywołali wojnę domową w Jordanii, próbując obalić goszczący ich reżim haszymidzki.
<W latach 1970-82 palestyńscy przywódcy wywołali serię wojen domowych w Libanie, dążąc do przejęcia władzy w kraju, który ich gościł.
<W 1990 r. palestyńscy przywódcy współpracowali z Saddamem Husajnem przy inwazji i grabieży Kuwejtu, który przez dziesięciolecia był najhojniejszym arabskim gospodarzem dla 400 000 Palestyńczyków.
*Arabskie zastrzeżenia wobec Palestyńczyków są wzmacniane przez systematyczną współpracę Palestyńczyków z radykalnymi podmiotami, takimi jak nazistowskie Niemcy (Mein Kampf wciąż jest bestsellerem w Autonomii Palestyńskiej), blok sowiecki, irańscy ajatollahowie, Saddam Husajn, terroryści z Bractwa Muzułmańskiego, Korea Północna, Wenezuela, Kuba i organizacje terrorystyczne na Bliskim Wschodzie, w Afryce, Europie i Ameryce Łacińskiej.
*Według nieżyjącego już dr Alberta Ellisa, który był światowej sławy psychologiem: “Najlepszym wskaźnikiem przyszłych zachowań jest zachowanie w przeszłości”.
*Przywódcy arabscy uważają Palestyńczyków za wzór przewrotu, terroru i zdrady, postrzegając proponowane państwo palestyńskie jako wyraźne i aktualne zagrożenie dla stabilności regionu i ich własnego reżimu.
*Czy amerykańscy decydenci kupiliby używany samochód od kogoś z tak nieuczciwą przeszłością?
*Przywódcy arabscy są świadomi skutków proponowanego państwa palestyńskiego na zachód od rzeki Jordan:
obalenie proamerykańskiego reżimu haszymidzkiego na wschód od Jordanu;
Przekształcenie Jordanii w niekontrolowane państwo, epicentrum antyamerykańskiego regionalnego i globalnego islamskiego terroryzmu w stylu Libii, Libanu, Syrii, Iraku i Jemenu, które byłoby wykorzystywane przez irańskich ajatollahów, Bractwo Muzułmańskie i być może ISIS, zwiększając zagrożenie dla sąsiedniej Arabii Saudyjskiej;
Scenariusz domina na Półwyspie Arabskim, zagrażający każdemu proamerykańskiemu krajowi arabskiemu produkującemu ropę naftową, co negatywnie wpłynęłoby na światowy handel i podaż/ceny ropy naftowej (ropa z Zatoki Perskiej – 48% potwierdzonych rezerw ropy naftowej);
Bonanza dla irańskich ajatollahów, Bractwa Muzułmańskiego, Rosji i Chin oraz poważna porażka dla amerykańskiej gospodarki, ojczyzny i bezpieczeństwa narodowego.
*W przeciwieństwie do amerykańskich przywódców politycznych, arabscy przywódcy są świadomi, że palestyński terroryzm nie jest napędzany rozpaczą, ale fanatyczną wizją, której realizacja jest uwarunkowana wykorzenieniem państwa żydowskiego (“Zachodnia Palestyna”) i reżimu haszymidzkiego (“Wschodnia Palestyna”).
*W przeciwieństwie do amerykańskich przywódców politycznych – którzy wierzą, że wyższy standard życia, wydłużenie średniej długości życia i pokojowe współistnienie wykraczają poza ideologię – przywódcy arabscy są świadomi dominującej roli, jaką odgrywa historyczna, religijna, etniczna, a czasem apokaliptyczna wizja/aspiracja w postępowaniu radykalnych podmiotów na Bliskim Wschodzie, takich jak irańscy ajatollahowie, Hezbollah, Bractwo Muzułmańskie, Hamas i Autonomia Palestyńska, o czym świadczy ich program szkolny i codzienne zachowanie.
*Podczas obecnej wojny Izraela przeciwko islamskiemu terroryzmowi Hamasu – podobnie jak podczas wszystkich poprzednich wojen Izraela przeciwko palestyńskiemu terroryzmowi – żaden kraj arabski nie napiął swoich militarnych i finansowych mięśni w imieniu Palestyńczyków.
*W przeciwieństwie do Departamentu Stanu, który zakłada, że proponowane państwo palestyńskie przyspieszyłoby sprawę pokoju, przywódcy arabscy nie podporządkowują rzeczywistości myśleniu życzeniowemu i nie poświęcają swoich interesów na ołtarzu interesów palestyńskich. Są przekonani, że państwo palestyńskie stanowiłoby śmiertelne zagrożenie dla ich własnych reżimów oraz dla gospodarki, ojczyzny i bezpieczeństwa narodowego USA.
*Proponowane państwo palestyńskie, z jednej strony, oraz wartości i interesy bezpieczeństwa narodowego USA, z drugiej strony, stanowią klasyczny oksymoron.
Różnica między podejściem amerykańskim a arabskim
Kategorie: Uncategorized
A jak to jest z tym arabskim sceptycyzmem co do panstwa palestyńskiego? Co na to KSA? « US Secretary of State Antony Blinken said Wednesday that Saudi Arabia has conveyed to the United States that advancing a two-state solution to the Israeli-Palestinian conflict is a critical component of a potential normalization deal that Washington is brokering between Riyadh and Jerusalem ».
I inne arabskie to samo, wszyscy zakceptowali dzisiejszy format Państwa Palestyńskigo w ONZ (chyba z wyjatkiem Jordanii).
Autor artykulu nie wie o czym pisze. Bardzo podoba mi się jego « esencjonlne » traktownie palesthńczyków (przewrotni, chytrzy, krętacze), cos mi ten stek przymiotników przypomina….
EK
Izrael mógł rozwiązać ”problem palestyński” w ciągu pierwszych kilku lat po wojnie sześciodniowej.
A to co powinien był zrobić ale nie zrobił albo zrobił częściowo:
Realistyczna doktryna stworzenia większości żydowskiej w Judei Samarii i Gazie w ciągu pokolenia (20-30 lat) i jego systematyczne wykonanie przez każdy rząd izraelski i równolegle realistyczny plan utrzymania większości żydowskiej w rejonach w których ta większość już istnieje.
Praktycznie Izrael nawet nie zbliżył się do tej doktryny, bo nie zdołał wypracować definicji syjonizmu przyjętej przez większość Izraelczyków.
Bo Izraelczycy wierzą w dwa różne syjonizmy:
1. Klasyczna definicja T. Herzla: Dom narodowy dla Żydów, w którym mogą żyć bezpiecznie i jawnie praktykować swoje wiary. Ta definicja nie wymaga pełnej państwowości, a przejawy nacjonalizmu nie pochwalane, bo mogą zdenerwować ”gospodarza” tego ”Domu Narodowego”. Na pierwszych kongresach syjonistycznych było Żydom całkiem jasne że że tym ”gospodarzem” będzie imperium brytyjskie. Niekoniecznie w Palestynie.
Podobne ”Domy Narodowe” ofiarowały Żydom w 20 wieku Rosja Sowiecka i Argentyna. Te projekty szybko zwiędły z przyczyn dla mnie niejasnych ale na pewno jasnych dla ekspertów. Projekt amerykański pracuje dobrze już ponad 150 lat, ale chyba tak dobrze już nie będzie. Gminy amerykańskie popierają w olbrzymiej większości ”Dom Narodowy” dla Żydów izraelskich na wzór ich ‘Domu Narodowego” w USA.
2. Definicja rewizjonistów (Żabotyński, Begin, Netanyahu) : państwo narodowe i wyznaniowe dla Żydów, na ziemiach biblijnych bo te są kołyską narodu. Rewizjoniści nie wierzą w ”Dom Narodowy”, ale w państwo zdolne do obrony swoich obywateli.
A reszta historia – nieustanna wojna kulturowa między lewicą i prawicą i między internacjonałem żydowskim i nacjonalizmem żydowskim. Do dzisiaj.
Przepaść między tymi dwiema doktrynami jest tak głęboka że może stać się główną przyczyną upadku państwa żydowskiego na BW.
Bardzo madry i udokumentowany artykuł.
Stosunek Zachodnich Demokracji do idei „państwa palestyńskiego „ nacechowany jest zarówno skrajna naiwnością jak i skrajna hipokryzja.
Pod płaszczykiem pozornej wielkoduszności i wyświechtanym hasłem „praw człowieka” zachodnie kraje skrywają zarówno swoj odwieczny antysemityzm jak i chec odkupienia własnych sumien za zbrodnie z okresu kolonialnej przeszlosci oraz niedawnego Holokaustu. Zachod widzi w inicjatywie „dwóch państw „ wymarzona okazje wstapienia na piedestał szlachetności, ugłaskania szalejących Arabów we wlasnych krajach i obmycia swoich rak i sumien w krwi izraelskich zolnierzy walczących w Gazie.
A sprawa pokoju i bezpieczeństwa Izraela w ogóle ich nie obchodzi.
Czy ktoś wie i mógłby napisać jakimi możliwościami i środkami Izrael dysponuje w celu skutecznego i definitywnego zablokowania tego perwersyjnego projektu jakim jest „państwo palestyńskie „ ?