Polityka

Gdzie zbudujemy Ramat Trump, nowe, czarowne miasto na Wzgórzach Golanu? Wszystko czego dotknie, udaje się.

 

Przetlumaczyla i przeslala Olga Degani

 


 

 

1.Swiat już jest inny.

Uznanie Wzgórz Golanu przez Amerykę za należące do Izraela świadczy o tym że zmieniają się czasy na Bliskim Wschodzie i na świecie. Kiedyś Amerykanie musieli “równoważyć” politykę wobec nas, aby zadowolić “świat arabski”, dziś już nie ma “świata arabskiego”, bo się rozleciał, albo się rozwalił.  

Więc dla kogo równoważyć i po co?


Stany Zjednoczone są już największym na świecie imperium naftowym, Saudia już nie jest ważna (prócz transakcji militarnych) i już nie ma konieczności użycia karty syryjskiej, czy Golanu.  Pamiętacie, gdy sekretarz Komisji Spraw Zagranicznych Senatu USA za kadencji Obamy, a potem minister Spraw Zagranicznych, niejaki John Kerry, jeździł bez końca do Damaszku, aby przekonać Bashara do dołączenia się do osi amerykańskiej, gdy my mieliśmy płacić Golanem?
Były to iluzje i nimi pozostały. Gdy wybuchła tam wojna cywilna (2011), Kerry, nie mając rady, przestał się wysilać i rzucił się na inną iluzję, na tę “palestyńską”.  Ten “konflikt” z Izraelem był dla Ameryki kluczem na Bliski Wschód, ale dziś pozostał im tylko Izrael, bo wszystko dookoła zawaliło się, albo straciło wiarygodność, jak dyktator Sisi, który pobiegł na zakupy samolotów do Rosji. Najwyższy czas aby USA nacisnęła na Sisi, aby już skończyć kryzys z Gazą.Koniec epoki równoważenia, którą stosowano wobec nas od początku powstania państwa, wyraża się we wszystkich posunięciach wielkiego prezydenta Trumpa: zarówno w kwestii Jerozolimy, ambasady, zamknięcia antyizraelskiego konsulatu w stolicy, zlikwidowania opłacania Władz Palestyńskich i UNRWA-y, jak i, oczywiście, odejście od umowy z Iranem. Jeszcze jeden precedens, gdy po raz pierwszy w historii amerykański minister Spraw Zagranicznych Mike Pompeo, razem z goszczącym go premierem Izraela, podeszli do Sciany Płaczu. Jest to następne uznanie przynależności Sciany Płaczu i Starego Miasta do Izraela. Pompeo zwiedził też tunele pod Scianą, co wyraża uznanie wobec tradycji Izraela, usłyszał o świętościach Izraela w tym miejscu i o Swiątyni.

Są to wydarzenia historyczne i nasi wewnętrzni i zewnętrzni wrogowie szaleją. Obserwują własnymi oczami te zmiany i widzą wzrost potęgi państwa żydowskiego z niczego do imperium (sic parvis magna), w dodatku na ich rachunek.
Jasne, że prezydent Trump ma ogromne poparcie swojej społeczności, ewangelistów. Teraz, gdy śledztwo Muellera jest już poza nim, bez aktu oskarżenia, może poświęcić się szykowaniu wyborów w 2020 roku. Obecnie, gdy demokraci są skłóceni pomiędzy sobą  w kwestiach Zydów i antysemityzmu, rozrywają się od środka z dwudziestoma niedorzecznymi kandydatami, personel Prezydenta już pracuje nad wyborami.Silny Izrael jest ważny dla Ameryki, może najważniejszy w tej części świata, cena ważności będzie wciąż rosnąć. Nasza siła jest naszą najlepszą inwestycją: to pokój.
 

Historyczny podpis w Białym Domu na amerykańskim uznaniu władania Izraela nad Wzgórzami Golanu, 25 marzec 2019. Podpisane. Wzruszający jest ten amerykański, proizraelski zestaw ludzi. 
A kto tam wrzeszczy w tłumie i wpycha na końcu filmu ten wymyślony naród, aby zepsuć tę chwilę? “Prasa” (także informacja – tikszoret O.D.) izraelska. O to im chodzi. Prezydent patrzy na nich lekceważąco, bo tak należy traktować iluzje.   

2. Przyjęcie “doktryny realizmu”: uznanie suwerenności Izraela nad Wzgórzami Golanu nie pojawiło się Amerykanom bez zastanowienia, lecz jako część “doktryny realizmu” (Principled Realism), która przygotowała konferencję “efektu tulipana” w Warszawie (luty 2019) przeciw Iranowi i władzom terroru w Ramalli.

Ta doktryna, którą genialny doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego, John Bolton i inni stosują, twierdzi, że USA nie zamierza niszczyć tego co istnieje, ani zmieniać od podstaw, jak zamierzali robić demokraci w ich kadencjach, (trójca niszczycieli: Karter, Cinton i Obama). Ta doktryna nie opiera się na pragnieniach serca które się nie ziszczą, ani na iluzjach, lecz na sytuacji w terenie. Prezdent Trump sam powiedział w przemówieniu w ONZ-cie, że ta doktryna doprowadziła do uznania Jerozolimy i przeniesienia do niej ambasady:

“Our approach is based on principled realism, no discredited theories that have failed for decades to yield progress. For this reason, my aministration recognized the true capital of Izrael – and proudly opened the American Embassy in Jerusalem.”

To wskazuje, że nasze działanie jest słuszne i należy wzmocnić nasze panowanie nad Wzgórzami Golanu, także nad obszarem C w Judei i Samarii. Wzmocnienie o kilkaset tysięcy Izraelczyków z pewnością ustali naszą tam obecność na zawsze. Dziś jest w Judei i Samarii prawie pół miliona Zydów, we wschodniej Jerozolimie prawie świerć miliona, więc zbliżamy się do pierwszego miliona. Potrzebujemy zwiększenia obecnej fali aliji i jest to możliwe.   

Ta doktryna jest sprzeczna z wydumanym państwem palestyńskim, nie mającym żadnych podstaw w terenie, żadnych możliwości istnienia, nie mają oni ani chęci istnienia, ani możliwości przetrwania. Odwrotnie, to państwo będzie czarną dziurą zagrożeń dla Izraela, dla Jordanii i całego Bliskiego Wschodu, będzie polem konfliktów muzułmańskich, stanie się stolicą nowego Daesh, na naszym ciele.

Jest to rząd trzeźwy, rozsądny i jego działania przyczyniają się do stabilności, także wobec nas, ponieważ nie ma stabilności na Bliskim Wschodzie, prócz Izraela. Kiedyś Bliski Wschod stosowano jako lekarstwo, wobec nas, choroby, obecnie Bliski Wschód stał się chorobą, a my, jak się okazuje, jesteśmy lekarstwem i stabilnością.

Dlatego słabi i rozdzieleni Kurdowie nie otrzymali u niego uznania suwerenności, i dlatego silny Izrael otrzymuje tak wiele.

Rzeczywistość, nie iluzje.
Stabilność, nie ekscytacja.

Radość życia, nie śmierci.
Golan, nie “Golan”.

3. Koniec doktryny “terytoria za bezpieczeństwo”. Była to zasada polityczna, amerykańska i izraelska, od czasów wojny sześciodniowej, Amerykanie pokazują, że to się skończyło. Także oni zdają sobie z tego sprawę, że Izrael może oddać terytoria, ale pokój tak osiągnięty będzie bardzo ograniczony, (jak na przykład z Jordanią i z Egiptem). Wzmoże się zagrożenie Izraela, bo ponieważ to w centrum kraju, zagrozi to istnieniu Izraela.

I kto zagwarantuje, że reżimy w Egipcie i w Jordani będą wciąż autortatywne i silne? Reżim jordański stoi na kurzych nóżkach i na resztkach poparcia bezpieczeństwa w Jordanii przez Izrael i USA. Kto zagwarantuje że pokój będzie trwały, przecież był w rzeczywistym niebezpieczeństwie przez jeden rok za czasów rządu Mursiego, przywódcy Bractwa Muzułmańskiego w Egipcie? Na szczęście Bliskiego Wschodu generał Sisi dokonał przewrotu wojskowego i odsunął od władzy reżim Mursiego, ale co by było, gdyby ten rząd pozostał przy władzy jeszcze kilka lat i zawładnął armią?


Nie ma ekwiwalentu za obszar, Izrael odda teren, a w zamian dostanie papier który można unieważnić i puścić z wiatrem. 
Możliwe to było gdy państwa arabskie były silne, a Izrael słaby i nieuznawany. Ale dziś sytuacja się odwróciła. Okoliczne reżimy są pod znakiem zapytania i pozbawiane uznania, a Izrael nieporównanie się  wzmocnił. Nie można zmusić do uznania góry za dolinę, także Ameryka się na to nie zgadza, bo byłoby to zlikwidowanie Izraela, elegancko.

Przy okazji, ja sam jestem gotów przyjąć zasadę “terytoria za pokój”, ale odwrotnie: Arabowie mają dużo pustych miejsc, mogą je nam oddać a my im wzamian damy pokój, bo tylko my jesteśmy w stanie utrzymać pokój na tym kawałku świata, z wodą, rolnictwem, przemysłem, modernizacją i infrastrukturą.
Byłaby to wspaniała nowina na cały Bliski Wschód.4. Menagement przeciw Wzgórzom Golanu: przez dziesiątki lat nasze organizacje bezpieczeństwa upierały się za oddaniem Wzgórz Golanu allawickiej szajce, która opanowała Syrię w zamian za “pokój”. Jest to zespół, który wyraźnie mylił się w większości ocen tyczących Bliskiego Wschodu.Publikowaliśmy na tej stronie wiele artykulów otrzegających przed oddaniem Wzgórz Golanu w zamian za marzenia i część z nich można znaleźć tutaj :

artykuły po hebrajsku:
https://www.gplanet.co.il/prodetailsamewin.asp?pro_id=385

https://www.gplanet.co.il/prodetailsamewin.asp?pro_id=575

W 2008 roku Aman (izraelski wywiad O.D.) oceniał, że pokój z Syrią jest możliwy, za oczywistą cenę: Ramat ha’Golan (Wzgórza Golanu). Zamiarem było stworzenie rozdziału pomiędzy Syrią a Iranem i Hezbollahem. Dzisiaj wszyscy widzą że była to mżonka, ale też CaHaL był za tym, w porozumieniu z wywiadem amerykańskim. Możecie sobie wyobrazić jak się wówczas czułem, gdy wiedziałem jaka to będzie ogromna pomyłka.

Armia nie powinna wydawać opinii politycznych, dawno już o tym pisaliśmy, w artykule “Czarny Jeździec” (2009). Dziwne, że ci sami którzy wówczas przedstawili błędne opinie, dzisiaj znowu podają inne błędne opinie, pod protektoratem “Instytutów badawczych” (finansowanych z zagranicy), a media “informacyjne” oczywiście je entuzjastycznie powielają.

W Izraelu nie ma “Instytutów badawczych”, są narzędzia indoktrynacji politycznej, takiej, lub innej, tak samo jak nie ma “informacji”.

Pokazaliśmy, że Wzgórza Golanu są właściwie nasze, także wg. prawa międzynarodowego (w Horanie mamy ogromne obszary ) i miejscowości żydowskie, z których wyrzucono Zydów, które są własnością Izraela   , ale z nich zrezygnowaliśmy. Ważne przeczytać te artykuły, (po hebrajsku), które są teraz głównym tematem.

5. Mniej więcej tydzień po historycznym uznaniu Jerozolimy media opublikowały program Ministerstwa Budownictwa powstania dwóch miast na Wyżynie Golanu; potrojenia liczby ludności w jedynym dotychczas mieście, Kacrin, i rozwoju; zbudowania sieci nowych dróg, linii kolejowych, a nawet lotniska; dojścia do ćwierci miliona ludności na Golanie aż do 2048 roku, stworzenia 45 000 miejsc pracy, rozminowania 80 kilometrów kwadratowych pól minowych i przeznaczenia ich na rolnictwo, budowa następnych 30 000 mieszkań.

Takie plany są ptrzebne naszemu zatłoczonemu krajowi, Izrael pomoże Golanowi, a Golan pomoże w rozluźnieniu zagęszczenia. Dziś Golan zamieszkuje 22000 Zydów w Kacrinie i w osiedlach i jest to poprawa, wobec kilku tysięcy w ostatnich latach. Rada Rejonu Golanu składa się z 32 wiejskich osiedli, i co roku powiększa się o 6.5% nowych osadników. Popyt wzrasta, bo jest to kraina bardzo, bardzo dobra.

 

Wielu Zydów za granicą czyta obecnie ten artykuł. Nie macie ochoty dołączyć się do tego wspaniałego przedsięwzięcia i znaleźć smak życia? Być częścią czegoś wielkiego, większego od nas samych?

Na Ramat ha’Golanie szykuje się syjonistyczna rewolucja, po drzemce ponad przez pęćdziesiąt lat. Niech nie martwią się ci, którzy pragną zachować wyjątkową przyrodę na Golanie i mają rację, bo można ją doskonale zachować, równolegle do ludzkiego rozwoju i dzieje się tak w wielu miejscach na świecie, wystarczy miejsca dla wszystkich. Najważniejsze, aby zapewnić nasze rzeczywiste władanie, bo “instytutów naukowych” nie brakuje, z ich nowymi urojonymi “ideami”.

Jest to nasza stała polisa ubezpieczeniowa dla przyszłości Golanu i jego mieszkańców, oni powinni to zrozumieć. Budownictwo nie jest przeciw nim, lecz dla nich, dla wzmocnienia Państwa Izrael. Wzruszające, patrzeć na te połacie kraju, gdzie przed wiekami wielu Zydów żyło i prosperowało, obecnie powracają i stają się częścią państwa żydowskiego, częścią wspaniałego sukcesu powrotu do Syjonu.

 

Gdzie powstaną te dwa nowe miasta? Nie znamy szczegółów planów państwowych, więc postanowiliśmy sami zbadać, aby także wpłynąć. Najlepsze przez nas wybrane miejsce znajduje się w centrum Golanu, miejsce prawie zupełnie puste, z jednej strony widać Kinneret (Jezioro Galilejskie) a z drugiej strony Hermon, ma połączenie drogowe z Etzba ha’Galil, więc Golan wpłynie na rozwój Galilei i odwrotnie.
O tym w pierwszym naszym video na temat Golanu, z wizyty tydzień temu:

Czy tu powstanie czarowne miasto Ramat Tramp? Miasto uniwersyteckie, pełne nowoczesnej wiedzy,  zwolnienia podatkowe ściągną do tego miasta mnóstwo nowoczesnych zakładów i współpracę międzynarodową. Uznanie przez Amerykę nadaje legitymację i obietnicę na przyszłość i zobowiązuje do syjonistycznej odpowiedzi.  
W jednym z naszych dawnych artykułów ostrzegaliśmy, że z powodu suszy w centralnej i wschodniej Syrii i odejścia rolników stamtąd, (okręg Dajr az-Zaur stał się pustynią) Bashar Assad ma zamiar osiedlić na naszym Golanie (gdybyśmy mu przekazali, broń Boże) milion Syryjczyków, aby utkwili w naszym gardle na wieczność.
A historia śmieje się z niego i z jego planów, i osiedlimy tam milion Zydów, kilkaset kilometrów od jego “stolicy”.
Ten kto szykował intrygi, wpadł sam w ich sieci, a woda decyduje o życiu i śmierci.

6. Połączenie Golanu siecią kolejową jest krytyczne dla przybliżenia tego terenu, uważanego wśród wielu Izraelczyków za teren wyłącznie turystyczny, nie do zamieszkania. Uważają, że potrzebne są zbyt skomplikowane mosty łączące Galil z Golanem, ale już Mamelucy zbudowali most nazwany później “Córkami Jakuba”, zburzony kilkakrotnie na przestrzeni historii, i odbudowywany z powodu jego ważności strategicznej  i geopolitycznej, zburzony także przez Haganę w “Nocy Mostów” (czerwiec 1946).

Linia kolejowa może być zbudowana na linii kolei Hidżaskiej, która przechodziła przez poludniowy Golan w kierunku miasta Dara (Edrei, w naszych źródłach) i do Damaszku. U nas ta linia może być dalszym ciągiem linii z Doliny Jezreela do południowego Golanu, stamtąd na północ przechodząc przez Kacrin i te dwa miasta, które się wybuduje, ciągnąc aż do podnóży Hermonu.

Po założeniu tej linii kolejowej, a deklaracja amerykańska nas do tego teraz zobowiązuje, rozwiąże się problem zatrudnienia, bo ta linia będzie połączona z linią do Hajfy, a także, przez linię wschodnią będzie w przyszłości połączona z centrum kraju i stanie się to prędko. Pisaliśmy, jak sieć linii pociągów staje się kręgosłupem narodowym Izraela, bo nie państwo buduje sieć kolejową, lecz sieć kolejowa buduje państwo i przewiduje się to też wobec Golanu.

Jasne, że ta kolej przyczyni się do rozkwitu turystyki wewnętrznej i z zagranicy w tej pięknej części kraju, do inwestycji i rozwoju infrastruktury, jakiego nie zaznała nigdy dotąd.

Kolej nie tylko przybliża, także buduje.
https://www.youtube.com/watch?v=va7ydRNRPu8

Może drugie czarowne miasto powstanie na zboczach Golanu nad Kinereth? To video (po angielsku) jest fotografowane z cudownego miejsca Mitzpe Ofir. Krajobraz z tego miasta będzie jednym z najpiękniejszych w świecie i jego mieszkańcy będą żyć w raju.Tutaj jest mniej pustych miejsc, bo w części są uprawy rolne, ale te tereny można wymienić, umową z mieszkańcami osiedli, na inne obszary. Ważne i symboliczne, aby było miasto z widokiem naTyberiadę, a Tyberiada będzie patrzeć na to miasto, dla zamknięcia kręgu – od wody (  בפתח מים na początku zdania), do wody ( מיים בקמץ na końcu zdania).

7. Kraina cudownych synagog: po zburzeniu Swiątyni wielu Zydów przeniosło się (w rzeczywistości wygnano ich) na północ, do Galilei i na Golan, na Wzgórzach Golanu zbudowali gęstą sieć żydowskich osiedli. Wspaniały Cvi Ilan, izraelski Indiana Jones, archeolog, pisarz, badacz i dziennikarz (umarł młodo, w wieku 53 lat), odkrył tę gęstą sieć żydowskich osiedli i synagog na Golanie (na przykład opisuje to w książce “Eretz Hemda” “wymarzony kraj”), dzisiaj wiemy o około czterdziestu z nich.

Część z nich odkopano, część odrestaurowano, reszta jeszcze czeka. “Em ha Kasztot,”  (gdzie żydowska wieś jest w dalszym ciągu i ta odkopywana wciąż zdumiewa) Gamla, starożytne Kacrin, Naszot, Dir Aziz, i wiele innych, odwiedziłem tylko część z nich. Jest to nasze państwo na Golanie.  “I odziedziczą  Eretz Syhona i króla miasta Cheszbon, także państwo Uga, króla Baszanu.”


Zydzi wówczas przypuszczali, że prędko powrócą do Jerozolimy i żydowskim zwyczajem zbierali pieniądze na wspólne cele, wówczas zbierali na odbudowanie Swiątyni. W samym sercu synagogi w Ein Kszatot, pod kamienną podłogą znaleziono co najmniej 1500 złotych monet sprzed 1500 lat, świadectwo żydowskiego dobrobytu na Golanie.

Ein Kszatot otworzono dla publiczności po tylu latach, jest tam nowy ośrodek turystyczny, z panoramicznym krajobrazem. Proponujemy otworzyć szlak synagog, dla ukazania ciągłości pomiędzy tymi punktami, dla zrozumienia, że Golan był terytorium osadnictwa żydowskiego w przeciągu kilku stuleci.

Był i pozostał.

Wzruszające, być i mówić tu, przed drzwiami synagogi, jak na pewno byli tu Zydzi 1500 lat temu i mówili po hebrajsku. Czułem, że powracam w przeszłość. Zamknęliśmy krąg i zamkniemy następne. Myślalem wówczas o najbardziej przeze mnie ulubionym urywku z Tanachu: (Ezechiel) “ i duch wstąpił w nich, i ożyli i stanęli na nogach – wojsko bardzo, bardzo wielkie. ” 

“Synu człowieczy, kości te to cały dom Izraela”.  

Dla dopełnienia, artykuł o kryzysie wiary w katolicyzmie zobaczcie tutaj. 

– i o podniesieniu znaczenia ewangelistów i degradacji katolików zobaczcie tutaj.

8. “I nabrzmiało wodą”: szczególnie tej zimy, Golan stał się krainą wodospadów, rzek i strumieniem życia, z rozkwitem i pączkowaniem w każdym miejscu, kto tam przyjedzie na najbliższy Pesach, szczęśliwy tą świadomością, zobaczy, zbliżając się do Kinereth, olbrzymie ilości wody. W tym roku poziom wody wzniósł się o trzy metry i jeszcze się podniesie, gdy stopnieje śnieg na Hermonie.


“I stanie się owego dnia, że góry moszczem ociekać będą, a pagórki mlekiem opływać …” patrząc na ten film o Golanie, z ostatniej zimy, która cudem jest jeszcze dziś tutaj, pojawia się przed oczyma ten werset. (Fotografował: Chaim Krasno)

Nowoczesny Izrael nie ma problemów braku wody, woda jest narzędziem, można nim się posłużyć wobec  tych reżimów arabskich, które zawarły z nami chłodny “pokój”, jak np. Jordania.

Wdług umowy pokoju z Jordanią, Izrael zgodził się dać Jordanii 45 milionów kubików wody co roku.(właściwie dlaczego?), następnie Izrael zgodził się podnieść tę ilość do 55 milionów. Ostatnio Jordania prosiła o dodatkową ilość wody, przede wszystkim w lecie i Izrael, oczywiście, zgodził się, podniósł do 100 milionów  kubików. To wszystko dzieje się równolegle do zwrotu Jordanii obszarów, które Izrael dzierży prawem umowy, Cofar i Naharaim (we własności prywatnej Zydów). Jak to możliwe? Czy prawdziwy jest slogan, że “Izrael tylko daje” ?

Woda jest narzędziem o wielkiej mocy  i warto ją użyć dla celów narodowych. Jordania wcale nie potrzebuje Coharu i Naharaim, oprócz osłabienia Izraela i oderwania jeszcze trochę terenów,  to taki narodowy sport arabski. Powinniśmy poprosić Prezydenta Trumpa, aby w jego planie Cofar i Naharaim pozostały  w całkowitym władaniu Izraela, a Jordania dostanie odpowiednie obszary od Saudii, państwa które nie posiada niczego prócz pustych, opuszczonych obszarów.To powinno być warunkiem dalszej pomocy  USA dla Jordanii, w której utrzymuje przy życiu sztuczny i obcy im dom królewski.

To nie Jordania czyni przysługę “pokojowi”, to my Jordanii czynimy przysługę i według tego powinniśmy działać. Kto postanowił, że w Rabat Amon, w tym mało znaczącym mieście, powinna być bardzo droga ambasada izraelska? To są już przeszłe iluzje “pokoju”, tym bardziej, że ta ambasada opiekuje się studentami arabskimi, którzy uczą się w Jordanii i tam się radykalizują, albo potwierdza wizy turystom z Jordanii, których część pozostaje u nas.

Za cenę ambasady w Jordanii możnaby ustanowić kilka ambasad, dużo ważniejszych, na przykład w Afryce.  

9. Miasto Kacrin. Jak dotąd przeoczone, ale horyzont się rozjaśnia.  Miasto europejskie, fascynujące, umiejscowione w samym krajobrazie, powstało w 1973 roku, zaplanowane na 10 000 mieszkańców. Dzisiaj jest zamieszkane przez 7500 mieszkańców, ale ostatnio nastąpił skok, buduje się dwie nowe dzielnice (na zdjęciu), które odwiedziliśmy (patrz ostatnie video). Te dzielnice sąsiadują z parkiem narodowym, z zapierajcym dech widokiem aż do Kinereth, z cenami bardzo dostępnymi w porównaniu z centrum kraju, ale także tam ceny zaczynają rosnąć, z planami na kolej i rozkwit.
https://www.homee.co.il/images/siteCont/gaPic_2533_2.jpg


image.png
W Kacrinie buduje się nowe dzielnice. Okazja nabycia nieruchomości. Pojedźcie tam na święta.
Odwiedzałem Kacrin kilka razy w przeciągu czterdziestu lat i tak rojnej aktywności i tak prosperującego ośrodka handlowego jak dzisiaj, nie widziałem tam nigdy przedtem. Kacrin jest na starcie rozkwitu i ważne aby tam skierować całe grupy imigrantów, w celu sprowadzenia do kraju całych społeczności, nie pojedynczych osób, czy rodzin, a także aby dojść do pierwszych dziesięciu tysięcy mieszkańców. Według planów Ministerstwa Budownictwa ilość mieszkańców ma dojść do 22 000, równe dzisiaj ilości wszystkich żydowskich mieszkańców Golanu.

Warto odwiedzić to miasto aby zobaczyć ten start. Dwa nowe miasta nie przeszkodzą w rozwoju Kacrina, odwrotnie, spotęgują ten rozwój, z nowoczesnym uniwersytetem które powstanie w okolicy, najprawdopodobniej w Ramat Trump, miasto hitechu i z nowoczesną, rewolucyjną infrastrukturą. 

https://www.youtube.com/watch?v=ZX7uyyr1WBI

Za chwilę skończymy tę wiosenną wizytę 2019 roku na Wzgórzach Golanu, więc jeszcze trochę z poza kulis. Na ostatnim zdjęciu na filmie jest ten sam zespół co na poprzednim, od lewa: Royi Rimon, mój siostrzeniec z Ajelet HaShahar z Górnej Galilei,  z prawej strony nasz kolega Ilan Hadar, z Marom haGolan. Zajmują się wycieczkami jeepami, oczywiście na Wzgórzach Golanu.

Na tym filmie widzimy osiedle Sha’al (przez Sha’al – Nafach –  na zachód do nich  był pierwotny plan dla Ramat Trump) ; miasto Kacrin; teren Ein Kshatot; miejscówka obserwacyjna nad Kinereth fotografowana, oczywiście, z punktu obserwacyjnego Ofir; restauracja jest nad samym jeziorem Kinereth.
10. Dwa artykuły publikowałem po wizytach na Golanie. Pierwszy wiosną 2015, wówczas odgłosy wojny po stronie syryjskiej były dobrze słyszane, drugi artykuł w roku 2017, w czasie powstawania stref sunnickich powstańców i Daesh, którzy usadowili się nad naszą granicą. Te strefy nie utrzymały się, bo gdy tysiące uchodźców przybliżyło się do naszych granic, preferowaliśmy tym rosyjski porządek nad anarchią wrogich nam czynników sunnickich. Była to słuszna decyzja, od samego początku wolałem nie wtrącać się do ich walk, lecz zamknąć granicę i odciąć się.
Po następnej wizycie (wiosną 2017) użyliśmy pieśni Stinga Walking on the Moon , Giant steps are what you take, walking on the moon (Ogromny krok – to masz zrobić aby spacerować po księżycu). Mieliśmy na myśli że jeśli zechcemy, to może stać się także na Wzgórzach Golanu i nigdy nie należy się poddawać. Więc chcieliśmy, bardzo – i otrzymaliśmy od mocarstwa amerykańskiego i jeszcze więcej otrzymamy.

Spacerowaliśmy po księżycu, więc dotarliśmy do księżyca. Sic Parvis Magna. (z mizerii do potęgi)

Silny Izrael, adorowane technologiczne mocarstwo, który już niedługo stanie się mocarstwem gazu, uwolnione od zagrożeń veta arabskich petrodolarów. To znaczy, że trzeba spacerować po księżycu też w innych dziedzinach, w których Wzgórza Golanu są nie tylko celem, lecz także narzędziem: bo jeśli zwyciężyliśmy tutaj (uznanie de jure amerykańskie i de facto rosyjskie) – zwyciężymy też w innych miejscach. 

Wzgórza Golanu to precedens. Pomogliśmy im, a teraz one pomogą nam i każde przedsięwzięcie uda się.

Wesołych świąt Pesach.

18.4.2019

Autor  Guy Bechor

tłumaczone stąd przez Olgę Degani

Kategorie: Polityka

6 odpowiedzi »

  1. Osadnictwo w Hebronie nie doprowadzi do większości muzułmańskiej w Izraelu,
    jak długo prawica będzie rządzić. Za lewicę nie odpowiadam. Bo lewica jest nieodporna na naciski, niestety.

  2. Południowa Afryka jest doskonałym przykładem tego co nie powinno było się przydarzyć.
    Zmieniać system nauczmy się bez krwawych rewolucji.

    Co będze po Trumpie – nie wiem, nie jestem prorokiem. Wiem, o tym pisze Bechor, że Demokraci do tej pory nie wiedzą którego ze skłóconych z sobą kandydatów wybrać na kandydata z ramienia Partii. Natomiast Trump już rozpoczął kampanię wyborczą.

    MEF – dziękuję za uznanie. Los chciał że znalazłam Bechora gdy przeszlam na emeryturę i nagle miałam mnóstwo czasu. Uznanie właściwie należy się jemu. Czyta wszystko co wychodzi po arabsku, wie mnóstwo, jest mądry i umie wyciągać prawidłowe wnioski.
    To, co pisał kilka lat temu sprawdza się dzisiaj.

  3. Co za brednie. Trump ma poparcie 40% Amerykanow i kazdy powazny demokratyczny kandydat (Biden, Warren, Sanders) bije go na glowe w sondazach. Istnieje powazne prawdopodobienstwo ze za rok w Bialym Domu bedzie siedzial demokrata, ktoremu ewangelickie poparcie nie jest potrzebne i polityka bliskowschodnia USA bedzie zgodna z tym czego oczekuja Amerykanie. Neutralnosc i rownowaga w stosunkach z krajami BW nie jest czyms co robi sie dla zadowolenia “swiata arabskiego”. To jest cos czego chce przewazajaca wiekszosc Amerykanow, naprawde zmeczonych ingerencjami USA w bliskowschodnie konflikty. Jak wszytkie i inne zreszta, interwenconizm wyszedl z mody po tym wsztstkie ostatnie inicjatywy tego typu konczyly sie fiaskiem. Kiedy dr, Bechor zejdzie na ziemie po tym czego sie najaral zeby napisac ten artykul niech sie zastanowi jak odbudowac popularnosc Izraela w oczach demokratycznych wyborcow, szczegolnie tych mlodych. Chyba ze nie zna polityki wewnetrznej USA i sobie wyobraza ze Trump bedzie jak Netanyahu czy Putin dozywotnim przywodca. Jeden dzien po objeciu urzedu Trump wzial sie za rozwalanie wszystkiego na czym zalezalo Obamie. Nie mam zadnych podstaw zeby przypuszczac ze nastepca Trumpa nie zrobi tego samego. I co wtedy. Polityka ktora prowadzil Izrael do czasow Netanyahu polegala na budowaniu dobrych stosunkow z kazda amerykanska administracja a nie bycie pupilkiem jednej strony.

  4. kulturalna grupa zadbanych I znajomych uczestnikow , widac zadowolenie I zrelaksowanie na ich twarzach, ale w tak pieknej ,wyciszajacej przyrodzie to nic dziwnego.! dzieki za zdjecia.Rita

  5. Dziękuję tłumaczce za wielki wysiłek. Przekład tekstów G. Bechora jest przedsięwzięciem karkołomnym, a on sam (z powodów ideologicznych) pisze tylko po hebrajsku i jest za mało znany na Internecie międzynarodowym.

  6. Ten artykul to prawdziwa agitacja najbardziej prawicowych osadnikow z Hebronu.wiekszosc ludzi w Izraelu nie podziela tych pogladow. Oni doprowadza do sytuacji w ktorej nasze dzieci i wnuki beda w panstwie Izrael mniejszoscia narodowa tak jak biali osadnicy w Poludniowej Afryce.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.