Uncategorized

Smutna wiadomosc

Alik Zimerman

Z ogromnym smutkiem w sercach zawiadamiamy, że Alicja, Alex, Zinnemann, niepozorny, lecz o dziwo miernego formatu człowiek o złamanych marzeniach i skruszonym sercu, opuścił nasze życie na zawsze. Jego historia to historia walki, ale także historia niespełnionych nadziei i utraconych szans.

Alicja, Alex, przyszedł na świat 3 marca 1953 roku, ale pomimo tego jego życie od samego początku było obarczone przeciwnościami losu. Choroba egoizmu, która go dotknęła, była okrutnym i nieustępliwym jemu wrogiem. Przez lata zmagał się z bólem, cierpieniem i nieustannym uczuciem beznadziei oraz urojonej samotności.

Pomimo tego, że jego dni były pełne spotkań z ludźmi w celu badań, leków i trudnych decyzji medycznych, to wmawiał sobie samotność. Przeszedł przez liczne operacje i psychoterapie, ale jego walka była jak walka z wiatrakami. Mimo że życie nie było dla niego łaskawe, to Alicja, Alex, nigdy nie stracił swojego wewnętrznego poczucia humoru i błyskotliwej samooceny. Był symbolem niezłomnej siły w hodowaniu i pielęgnowaniu swego narcyzmu.

Z tego powodu jego marzenia, tak liczne i piękne, niestety nie miały szansy spełnić się w pełni. Nie zdążył podróżować po świecie, nie zdążył osiągnąć wielu swoich celów i najskrytszego marzenia by być kominiarzem. Było to bolesne przypomnienie, jak okrutny los potrafi być wobec tych, którzy najmocniej pragną życia, stawiając przede wszystkim własne ego na pierwszym miejscu.

Jego odejście to nie tylko utrata niezwykłej, czarnej jak węgiel duszy, ale także bolesne przypomnienie o kruchym charakterze naszego bytu. Jego śmierć jest symbolem sprawiedliwości, jaka może spotkać człowieka ceniącego i pielęgnującego tylko wspomniane własne ego.

Alicja, Alex, choć opuścił nas fizycznie, pozostawił w naszych sercach niezatarte wspomnienia o niechlubnym marnotrawstwie swego potencjalnego talentu i wytrwałości w pielęgnowaniu chorego hobby. Jego cierpienie skończyło się, ale pozostawiło nas w żałobie i smutku z przekąsem. Niech spoczywa w wiecznym pokoju, w miejscu, gdzie ego, narcyzm, ból, samotność i cierpienie nie mają już żadnego znaczenia. Mamy nadzieję, że jego śmierć na zawsze zostanie tematem do dyskusji, bo był człowiekiem, który potrafił mieć zarówno zwolenników swego skrajnie zwyrodniałego poczucia humoru, jak i zawziętych wrogów.

Pogrążeni w smutku dzieci, żona, mąż i kotka PAX.

Kategorie: Uncategorized

2 odpowiedzi »

  1. Moje kondolencje. Co znaczy “Alicja”?

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.