Uncategorized

Jak twittersfera szerzy antysemitizm

Przyslala Katharina Dr.Gasinsk-Lepsien

Wszyscy wiemy, że nienawiść do Żydów szerzy się w twittersferze, ale nikt nie bada tego, jak wiele jej tam jest. Ludzie nie dokonują też porównań między poziomem aktywności „anty” a poziomem „za”, który pozwala na to odpowiedzieć.


Jako kwintesencja mniejszości, Żydzi są zagłuszani w mediach społecznościowych, a ponieważ te platformy działają na algorytmach nagradzających „popularność”, Żydzi od samego początku przegrywają. Sieci nienawiści łączą się nawet w celu usunięcia Żydów z tej platformy. Sam tego doświadczyłem (przykłady 12345)

Uzależnieni od „syjoporno”. Tysiące kont w twittersferze oddają się swoim „zboczeniom” poprzez oglądanie, polubienia lub udostępnianie fałszywych lub wypaczonych obrazów, które demonizują Izrael lub Izraelczyków. Im bardziej makabryczny obraz, tym lepszy haj. Autentyczność nie ma znaczenia. „Szczęśliwe zakończenie” zwykle zawiera tweetowaną wypowiedź wyrażającą wstręt lub oburzenie skierowane przeciwko państwu Izrael lub tym, którzy je popierają.


W świecie, w którym istnieją brutalne reżimy, które mordują miliony, ten tweet (opublikowany 28/12 o 2:28) sugeruje, że Izrael jest „najbardziej nikczemnym” narodem na ziemi:

[Israel jest obecnie najbardziej nikczemnym bytem na ziemi, przypominającym państwo. Nie mogę doczekać się, by wylądował w koszu na śmieci cywilizacji]

Migawka twittersfery


Chciałem pokazać migawkę, zanalizować krótki okres na Twitterze, a następnie kwantyfikować znalezione wyniki. Takie ćwiczenie pozwoliłoby mi również na dokonanie porównania z tym, jak inne narody są traktowane w mediach społecznościowych – pokazując, jak wyjątkowa (a przez to antysemicka) jest antyizraelska retoryka.


Wziąłem 36-godzinny okres, od północy 28 grudnia do południa 29 grudnia. Użyłem tylko dwóch terminów wyszukiwania. Ponieważ nikogo nie interesuje troll spamujący dla niewielu, postawiłem poprzeczkę dla minimalnej liczby przekazań tweetów. To zapewniło, że tylko nienawiść, która szerzyła się, została policzona.


Testowanie twittersfery


Kryteria:

  • Tweet był po angielsku
  • Zawierał słowo „Izrael” lub „Palestyna”
  • Tweet został opublikowany w oknie czasowym
  • Otrzymał co najmniej 20 retweetów

Następnie podzieliłem odpowiednie tweety na te trzy grupy:

  • Antyizraelski
  • Proizraelski
  • Wiadomości ogólne

Wyniki


Znalazłem tylko 32 kwalifikujące się posty proizraelskie. Posty antyizraelskie przyćmiły zarówno „konta pro”, jak i „konta informacyjne” razem wzięte:

KATEGORIATWEETYRETWEETYLUBIWYŚWIETLENIA
proizraelski32207910485419532
Media głównego nurtu1911633869676695
Antyizraelski32228023901654 865 421

W sumie przechwycono 322 antyizraelskie tweety. Zostały one przesłane dalej łącznie 28 023 razy i otrzymały 90 165 polubień. Te tweety obejrzano 4 865 421 razy, czyli ponad 10 razy więcej wyświetleń niż proizraelskie retweety. Na każde 100 000 ludzi, do których dotrzemy z wiadomością, że izraelscy żołnierze zastrzelili terrorystę podczas strzelaniny, miliony usłyszą, że „siły okupacyjne strzeliły piłkarzowi w plecy”.


Ta liczba jest tylko wskaźnikiem różnicy w skali. Wyobraź sobie, co się dzieje ze słowem „syjonista” w języku arabskim, rosyjskim lub urdu. Fałszywe wiadomości rozpowszechniane przez globalne sieci antyizraelskich aktywistów na Twitterze całkowicie kontrolują narrację.


Związek nienawistników


Podam tylko kilka przykładów, które znalazłem. Pierwszym z nich jest ten tweet autorstwa MintPress News:

[Siły izraelskie atakują antysyjonistycznych Żydów, którzy potępiają państwo Izrael, w jerozolimskiej synagodze podczas nabożeństwa.]

Według MintPress News jest to wideo pokazujące, jak siły izraelskie wchodzą do synagogi antysyjonistycznych Żydów i zachowują się w niepotrzebnie brutalny sposób. Sugeruje to, że jest to niedawne wydarzenie.


W rzeczywistości wideo jest marnie zmanipulowane  – i zawiera zdjęcia z dwóch oddzielnych incydentów. Pierwszy miał miejsce ponad 13 lat temu, w 2009 roku. Nie potrafię dokładnie określić miejsca zdarzenia, ale po aresztowaniu ortodoksyjnej kobiety oskarżonej o maltretowanie jej trzyletniego syna doszło do zamieszek między społecznością ultraortodoksyjną a policją. To są zdjęcia z tych zamieszek. Jednak na części materiału zdjęciowego wyraźnie widać policję w maseczkach, co oznacza, że część wideo pochodzi z innego incydentu z 2020 r. Prawdopodobnie dotyczy to ortodoksyjnych społeczności łamiących ograniczenia Covid w tamtym czasie. Niezależnie od tego, jaka jest prawda kryjąca się za tymi dwoma wydarzeniami, fałszywe wideo uzyskało ponad 135 000 wyświetleń w ciągu zaledwie kilku godzin.


Podróż antysemityzmu dokoła świata

Ten tweet jest z Middle East Monitor. To medium jest tubą Bractwa Muzułmańskiego finansowaną przez Katar. Sprzymierza się z Hamasem i jest sunnicko-muzułmańskie:

[Izrael zalewa #StrefęGazy po otwarciu bram tamy]

Middle East Monitor zdecydowało się powtarzać coroczne oszczerstwa, że Izrael ma tamy, które otwiera, by zalać Gazę. W rzeczywistości w południowym Izraelu były obfite opady deszczu i wszystko było zalane.


Przejdźmy od sunnitów do szyitów. 5Pillars jest tubą pro-irańską, a jej redaktor naczelny Roshan Salih przez kilka lat pracował dla PRESS TV. Postanowili udostępnić film, w którym przedstawiają licznych terrorystów jako dzieci i na dodatek twierdzą o wypadkach rzekomego wykorzystywania seksualnego przez Izraelczyków:

[5Pillars: Izrael zabił 53 palestyńskie dzieci w tym roku i porwał dalsze setki, które często są bite i wykorzystywane seksualnie w ośrodkach wojskowego aresztu]

Obok sunnitów i szyitów, spotykamy skrajnie prawicowych rasistów. Konto Klanu Celtyckiego jest kanałem białej ideologii nacjonalistycznej:

[The Celtic Clan: Czy sądzisz, że syjo-chrześcijanie kiedykolwiek zrobiliby cokolwiek, by pomóc tym biednym słowiańskim dziewczynom sprzedawanym w seksualną niewolę do Izraela?]

Istnieje również cały łańcuch Palestyńczyków, którzy są czczeni na Zachodzie i nazywają siebie „działaczami na rzecz praw człowieka” tylko dlatego, że nienawidzą Izraela. Wielu z nich jak Muhammad Shehada pisuje dla zachodnich mediów. Jego tweet o Netanjahu i apartheidzie był retweetowany 1640 razy.

Zawsze możemy polegać na Sinn Fein, że stanie po stronie terrorystów. Sinn Fein Youth otrzymało ponad 1050 retweetów za swój wpis:

[Ogra Shinn Fein: Stoimy za tym. Wyzwolić Palestynę.]

Są też organizacje pozarządowe, takie jak Amnesty, B’tselem, Al Haq i Human Right Watch. Adalah to organizacja pozarządowa, która ponad dekadę temu napisała fałszywą listę praw apartheidu:

[Adalah: ¼ Dzisiaj nadchodzący rząd ogłosił swoje wiodące zasady, z których pierwsza stanowi, że „Naród żydowski ma wyłączne i niekwestionowane prawo do wszystkich części ziemi Izraela”]

Lista nie ma końca


Internetowa sieć szerząca nienawiść nie ma końca. Jeszcze tylko kilka przykładów.

  • Politycy skrajnej lewicy, tacy jak Mick Wallace i Yanis Varoufakis
  • Gwiazdy takie jak Roger Waters i Mark Ruffalo
  • Żydowskie strony ekstremistyczne, takie jak JVP i 972 Magazine
  • Finansowane przez państwo maszyny propagandowe, takie jak Al Dżazira, Russia Today czy Middle East Eye
  • Udający dziennikarzy wyznawcy teorii spiskowych, tacy jak Max Blumenthal i Robert Carter
  • Antysemici tacy jak Sarah Wilkinson, Chris Williamson i David Miller
  • Nienawistne magazyny takie jak Electronic Intifada i Mondoweiss
  • Lokalne fabryki fałszywych wiadomości, takie jak „Times of Gaza” czy Al Quds News

Nie ma niczego takiego po stronie prawdy – ani jednego medium, które dorównuje „Electronic Intifiada”, nie mówiąc już o maszynach medialnych, takich jak Al Dżazira. Żydzi stoją w obliczu tsunami finansowanych przez rządy materiałów rewizjonistycznych, które mają na celu ich demonizację.


Izrael jest wyjątkiem


Prawda jest taka, że o wiele bardziej prawdopodobne trafienie na post, który rozpowszechnia fałszywe wiadomości i demonizuje Izrael, niż na taki, który zachowuje jakąkolwiek równowagę. A kiedy użytkownik wyrazi zainteresowanie konkretnym postem – algorytmy zapewniają, że zostanie zasypany większą ilością tego samego. Wzajemne powiązania doświadczeń online oznaczają, że okazywanie zainteresowania jedną platformą wpłynie na wyniki, które internauci zobaczą później. Wpadnięcie w antyizraelski rytm online jest łatwe. A Izrael jest traktowany inaczej niż wszystkie inne narody.


Proste wyszukiwanie teokratycznych dyktatur, takich jak Pakistan, lub brutalnych okupantów, takich jak Rosja, daje zupełnie inne wyniki. Tak, są posty krytyczne, ale nawet w przypadku Pakistanu jest ich bardzo mało – z normalnymi dyskusjami politycznymi, a wiele postów wyraża jedynie szacunek. Nie ma kampanii demonizacyjnej, która skupiałaby się na członkach jakiegokolwiek narodu poza Izraelem. Pamiętajcie o wpisie na początku, który twierdził, że Izrael jest „najbardziej nikczemnym narodem” – oto co ten sam użytkownik ma do powiedzenia o państwie pakistańskim, które do woli prześladuje grupy mniejszościowe:

[MoMan: Niechaj Bóg chroni Pakistan i wszystkich muzułmanów, i miłujące wolność narody na ziemi! Szczęśliwego #DnianiepodległościPakistanu]

I to „specjalne traktowanie” zarezerwowane dla Izraela oznacza, że nienawiść do Żydów rozprzestrzenia się w sieciach społecznościowych niemal bez przeszkód. Tam jest tsunami nienawiści. Pozwalając na rozpowszechnianie rażąco fałszywych wiadomości bez usuwania ich – platformy mediów społecznościowych stały się głównymi kanałami szerzenia antysemityzmu. Radykalizująca siła, jakiej dotąd nie widzieliśmy. Jeśli chcesz zrozumieć, dlaczego wszystko wydaje się być coraz gorsze – naprawdę nie musisz patrzeć dalej niż na swój telefon.


How the Twittersphere spreads antisemitism

30 grudnia 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

*David Collier – brytyjski bloger i badacz antysemitzmu w mediach i organizacjach. 

Jak twittersfera szerzy antysemitizm

Kategorie: Uncategorized

1 odpowiedź »

  1. Trudno znaleźć dobrą reakcję na antysemityzm na sieci. Aby zatrzymać antysemityzm na sieci wystarczy że biznesmeni pro syjonistyczni kupią wszystkie platformy społeczne i obrócą je w prywatne firmy. To przedsięwzięcie wykonalne, ale zbyt kosztowne, bo te platformy mogą stracić zbyt wiele klientów potrzebnych im na przetrwanie finansowe.
    Bardziej realną możliwością jest poszerzenie kryteriów Googla w charakteryzacji wyników wyszukiwarki na platformy społeczne. Kryteria Google odnoszą się bardzo poważnie do rasizmu a specjalnie do antysemityzmu, na Internecie. Google definiuje wyraźną granicę między krytyką ideologii i religii, a krytyką grup ludzkich na podstawie ich wyznania, ich kultury i koloru skóry.

    Krytyka kultury i religii u Googla jest dozwolona i witryna z taką treścią pojawi się między czołowymi wynikami wyszukiwarki ( o ile ta witryna jest dostatecznej jakości), ale witryna z podżeganiem do nienawiści wobec grupy ludzi wyznających tą religię i mających tą kulturę, zostanie zepchnięta na koniec listy wyników, niezależnie od technicznej jakości artykułów i samej witryny.

    Reguły Googla cierpią jednak na chroniczną słabość, bo umożliwiają eliminację treści które mogą urazić ”uczucia”. Ta mętna reguła jest zupełnie zbędna, bo ogranicza swobodę wypowiedzi bez konkretnego powodu, który i tak przegrywa każdy pozew do sądu. Na Zachodzie oczywiście, do dzisiaj. Może jutro nie.

    Kryteria Googla nie są stosowane obecnie na Twitterze i na FB i oczywiście nie na Telegramie i TikToku, ale są dzisiaj praktykowane na Youtube (jeszcze kilka lat temu Youtube miał inną definicję dobra i zła).

    Kryteria Googla powodują automatyczną eliminację z Internetu krytyki narodu, Żydów, oczywiście, ale też Rosjan, Arabów i Niemców, oparte na kolorze skóry, kulturze i zwyczajach. Nawet krytyka specyficznego szczepu Beduinów może zniknąć z wyszukiwarki albo z wpisów w FB. Równolegle umożliwiają krytykę religii i kultury tych narodów, traktując je jako koncepty, oderwane od grup ludzkich.

    Nam, Żydom, aplikacja kryteriów Googla w Twitterze i FB może być wygodna, bo antysemityzm (klasyczny) zostanie wyeliminowany, ale ewentualnie zabraknie nam legalnej krytyki Arabów albo Niemców, bo te znikną. Również warto nam i sympatykom naszym być ostrożnym w żądaniach cenzurowania wypowiedzi anty izraelskich i wypowiedzi przeciw religii i praktyce religijnej.

    Natomiast warto być stanowczym w żądaniach cenzurowania wypowiedzi rasistowskich (według definicji rasizmu przyjętej w latach 60-70 20 wieku) i wypowiedzi antysemickich ( też według klasycznej definicji antysemityzmu).

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.