
Będąc małym dzieckiem, mając nie więcej jak 4 albo 5 lat zachorowałem na grypę i leżałem w łóżku. Strasznie mi się nudziło i dlatego marudziłem. W końcu mój tata podszedł do mnie i zapytał się, czy nie mam ochotę posłuchać jakieś bajki na uspokojenie się. Powiedziałem, że bardzo chętnie posłucham, aby była tylko wesoła. – No nie wiem, czy będzie wesoła, ale będzie miała zakończenie z morałem- odpowiedział tata. I dodał, że tą bajkę jemu opowiedział jego tatuś, czyli mój dziadek.
– A co to jest – Morał – zapytałem tatę. Czy to jakiś upiór albo potwor?
– To się dowiesz na samym końcu bajki- odpowiedział tata. – A było to tak – prowadził dalej.
– Kiedyś zapytałem się mojego taty mając mniej więcej tyle lat co ty masz teraz – Dlaczego ja nie mogę pić alkoholu ani palić papierosów a dorośli do tego mają prawo?
A on mi na to odpowiedział, że jak wyrosnę i być może nawet dojrzeję to sam to zrozumiem.
Tutaj ja przerwałem mojemu tacie opowieści w bajce i pytam się co dziadek miał na myśli- dojrzejesz-. Przecież jak już jest się dorosłym to jest również i dojrzałym.
– No właśnie to samo pytanie ja zadałem też i twojemu dziadkowi. Wtedy on wziął papier i ołówek do ręki i coś narysował. Pokazał mi to co narysował. To był mały kwadracik. Popatrzyłem na ten kwadracik i pytam się- No i co z tym kwadracikiem?
– Widzisz, że ten kwadracik niema ani jednej krzywej kreski ani jednego pęknięcia, ani jednej szparki i ani jednej dziurki? – pyta się twój dziadek.
-No tak widzę – odpowiedziałem twemu dziadkowi.
– Ale jak zaczniesz rosnąć i miejmy nadzieje i dojrzewać to zauważysz, że w tym małym kwadraciku pojawią się małe nierówne kreseczki a później, jeżeli będziesz dalej dojrzewać to zauważysz małe pęknięcia. A jeżeli dalej uda ci się dojrzewać to być może zauważysz i szparki.
– A dziurki? – zapytałem się twego dziadka. – Czy ja też je zobaczę?
– To jest bardzo trudne pytanie – odpowiedział dziadek.
-Dziurki widzą tylko wyjątkowi ludzie. A ich nigdy nie było wielu. I często mieli i mają kłopoty z ludźmi, którzy nie byli i nie są w stanie zauważyć nawet malej nierównej kreseczki w swoim równym kwadraciku.
– A jak dużo jest ludzi, którzy nie widzą nawet krzywej kreski w ścianach swego kwadracika? – zapytałem się już mojego taty.
– Być może tylu, ile jest gwiazd na naszym niebie – westchnął tata.
– No to narysuj mi taki sam kwadracik jaki mój dziadek ci narysował i wtedy będę śledzić jak szybko ja rosnę i dojrzewam- poprosiłem tatę.
Tata wziął linijkę i ołówek i narysował w moim zeszycie bardzo mały kwadracik i dał mi ten zeszyt do ręki.
– Dlaczego to taki mały kwadracik. Nie mógł być większy? – zdziwiłem się.
– Im większy kwadrat tym gorzej dla ludzi, którzy są w stanie zauważyć nawet malutką nierówną kreskę w takim kwadraciku- pouczył mnie tata i zaczął powoli odchodzić od mojego lóżka.
-Czekaj, czekaj- zacząłem krzyczeć. – Ty nie dokończyłeś historii. A kiedy pojawi się Morał?
– Morał może pojawić się dopiero na drodze twego dojrzewania. Ale z doświadczenia wiem, że nie wszystkim udaje się ten morał zauważyć – uśmiechnął się tata i poszedł zapalić papierosa i wypić szklankę wódki.
A ja przez kilka tygodni śledziłem, czy dorośleję i dojrzewam i czy pojawią się w moim malutkim, równym kwadraciku jakieś nierówne kreseczki, pęknięcia, szparki i nawet dziury, aż mi się to w końcu znudziło i zacząłem dodawać do mojego taty kwadracika swoje własne, mniej udane, ale większe kwadraty. Co się tyczy -Morału- tej bajki, to jego jeszcze do dzisiaj nie spotkałem.
Kategorie: Uncategorized