Nadszedł czas, aby Izrael podjął zdecydowane działania.

Problemem Iron Dome nie jest jego technologia. Jego możliwości są imponujące do tego stopnia, że nawet największy eksporter broni na świecie, Stany Zjednoczone, zakupił baterie, podobnie jak kilka nowoczesnych europejskich armii. Jego technologia może ratować życie, jeśli zostanie wykorzystana w mądry strategicznie sposób. Ale stwierdzenie, że została ona wykorzystana w taki sposób, byłoby niemożliwym do udowodnienia założeniem. Rzeczywiście, dowody sugerują inaczej. Odkąd Żelazna Kopuła stała się podstawą izraelskiego arsenału, konflikty ze Strefą Gazy były dłuższe, bardziej niszczycielskie i skutkowały większą liczbą izraelskich ofiar.
Broń jest tak dobra, jak sposób jej użycia. Cytując MK Yoni Chetboun, Żelazna Kopuła stała się “pigułką nasenną” dla izraelskiego rządu. Pozwoliła Izraelowi zarządzać konfliktem ze Strefą Gazy bez konieczności poważnego zmniejszania zagrożenia. Zamiast tego, pomimo kilku zaostrzeń każdego roku, w których Izrael za każdym razem twierdzi, że zadał “poważny cios”, “zmienił sytuację” lub coś w tym rodzaju, bojownicy ze Strefy Gazy odbudowują się i pojawiają się z większymi możliwościami rakietowymi i nowym przywództwem.
Prawda jest taka, że Żelazna Kopuła pozwoliła rządowi Izraela uniknąć decyzji, które wymagają jedności i stabilności. Czyni to, umożliwiając Izraelowi zarządzanie konfliktem poprzez coś, co nazywam większym przechyleniem w kierunku defensywnej vs. ofensywnego zaprzeczania. Zaprzeczanie oznacza blokowanie wroga przed uderzeniem w ciebie. Odstraszanie oznacza przekonanie wroga, by cię nie uderzył, poprzez groźbę uderzenia go z powrotem do punktu, w którym uzna, że nie jest to tego warte.
Jak argumentuję w mojej książce Socializing Militants: How States End Conflict with Non-State Militants (Jak państwa kończą konflikt z niepaństwowymi bojownikami), jednostki terrorystyczne, które są gotowe umrzeć, aby zrealizować absolutystyczny program, nie mogą zostać powstrzymane i nie można z nimi negocjować w celu zakończenia konfliktu. Izrael nie może zgodzić się na zaprzestanie istnienia w poniedziałki, środy i piątki.
Hamas i Palestyński Islamski Dżihad (PIJ) istnieją po to, by walczyć z Izraelem lub zginąć przy tej próbie. Nie można odstraszyć grupy ludzi gotowych umrzeć, grożąc im śmiercią. W najlepszym przypadku Izrael może osiągnąć strategiczną pauzę, podczas której grupy te zregenerują siły i przygotują się do kolejnej agresji. Dokładnie taki schemat obserwujemy. Hamas zbroi się, podczas gdy PIJ zapewnia tarczę jako obecny magnes dla izraelskich ataków. Albo Hamas dołączy, gdy uzna, że nadszedł właściwy czas, albo PIJ stanie się nowym wielkim graczem w Strefie Gazy, Judei i Samarii. To już się dzieje, a PIJ otrzymuje coraz większą część irańskiego wsparcia.
Ponieważ odstraszanie nie wchodzi w grę, Izrael musi skutecznie uniemożliwić swoim wrogom atak. Okresowe ataki Izraela nie zadają żadnych śmiertelnych ran. W ciągu kilku miesięcy PIJ i Hamas będą lepiej przygotowane niż przed ostatnią rundą, a Izrael będzie dysponował lepszym wywiadem, precyzją i obroną przeciwrakietową. Więc dokąd to zmierza? Odpowiedzią jest kontynuacja tej samej dynamiki.
Dla Izraela jest to strata. Pozwalanie Izraelowi na to, by jego południe i w coraz większym stopniu jego centrum co kilka miesięcy stawały się strefami wojny, jest zaniedbaniem obowiązków rządu. Izrael musi zdać sobie sprawę, że skuteczne zaprzeczanie wymaga ofensywy, poważnie degradując zdolności wrogów, zamiast polegać na zdolnościach obronnych, które pozwalają mu czuć się coraz bardziej komfortowo w obliczu stale rosnącego zagrożenia. Niektórzy nazywają tę strategię “koszeniem trawnika”. Aby skutecznie kosić trawnik, Izrael musi wykorzystać swoją armię, a nie tylko siły powietrzne i obronę przeciwrakietową. Wymaga to od sił naziemnych czegoś więcej niż tylko usuwania tuneli. Wymaga to długotrwałej operacji zabicia tysięcy terrorystów i zniszczenia ich arsenałów. Izrael ma takie możliwości. Ale czy ma wolę?
Izrael zapłacił życiem jednego procenta swojej populacji, aby wyłonić się jako suwerenne państwo w 1948 roku. Gdyby w przeszłości Izrael nie chciał ponosić ofiar, aby zapobiec zaciśnięciu pętli na jego szyi, nigdy nie byłby w stanie odnieść strategicznie kluczowych zwycięstw nad swoimi przeciwnikami w 1948, 1956 i 1967 roku. Jeśli Izrael nie będzie już skłonny do płacenia rachunków rzeźnikom, nigdy nie uzyska bezpieczeństwa.
Niektórzy pytają, dlaczego Izrael w ogóle musi atakować Gazę, skoro ma Żelazną Kopułę. Słyszałem odpowiedź starszego oficera IDF: “To, że noszę ochraniacz, nie oznacza, że pozwolę ci kopać mnie w pośladki przez cały dzień”. Przez prawie dwie dekady Izrael pozwalał, by jego południowe społeczności były bite i maltretowane, a dzieci dorastały pod ostrzałem. Izrael powinien użyć Żelaznej Kopuły nie po to, by zapobiec działaniom militarnym, ale by bronić frontu domowego podczas robienia porządków. Izraelski rząd musi być skłonny do podejmowania ryzyka. Wymaga to od rządu, mediów i obywateli zaprzestania filtrowania każdego działania lub braku działania przez pryzmat polityki wewnętrznej. Bezpieczeństwo narodowe musi zastąpić polityczne kłótnie.
Syjonistycznym ideałem było państwo żydowskie gotowe i zdolne do obrony, a nie państwo będące workiem treningowym dla dżihadystów. Używanie Żelaznej Kopuły, aby uniknąć ryzyka ofiar w IDF i odłożyć trudne decyzje, nie działa. Nadszedł czas, aby wykorzystać IDF zgodnie z jego przeznaczeniem. Każdy żołnierz rozumie swój obowiązek ryzykowania życia w obronie ludności cywilnej. Jeśli otrzymają rozkaz, izraelscy żołnierze odważnie podejmą walkę z tymi organizacjami terrorystycznymi, zamiast pozwalać na bombardowanie społeczności. Ta decyzja należy do rządu. Jeśli Izrael nie chce odzyskać kontroli nad Strefą Gazy, musi przynajmniej “skosić trawnik” tym razem dokładnie. Żelazna Kopuła powinna to umożliwić, a nie uniemożliwić.
Jeremiah Rozman jest adiunktem w Instytucie Miryam. Służył jako żołnierz piechoty w IDF w latach 2006-2009. Obecnie jest podporucznikiem armii amerykańskiej
Kategorie: Uncategorized
Bardzo rzeczowy interesujacy arftykul. Moze nawet skloni niektorych do myslenia.