
Zostałem poproszony o napisanie artykułu (dla szerokiej publiczności) dla dużego czasopisma o negowaniu i fałszowaniu Holokaustu w Polsce. Artykuł praktycznie pisze się sam, ale od czasu do czasu nurkuję w bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego. To zawsze dobrze spożytkowany wysiłek!
Dzisiaj wyszedłem z cienką książeczką, przewodnikiem dla polskich uczniów odwiedzających obóz pracy Treblinka I. Dla tych z was, którzy są mniej zaznajomieni z tym obszarem: Treblinka I (nie mylić z obozem zagłady Treblinka II znajdującym się kilometr dalej), otwarta w 1941 roku i zamknięta w 1944 roku, przyjmowała żydowskich i polskich więźniów. Polacy byli tam wysyłani na określony czas pracy, zwykle za niedostarczenie określonych ilości produktów rolnych.
Po zakończeniu kary byli zwalniani z obozu. Żydzi byli tam wysyłani, bez wyjątku, na śmierć. Przez obóz przeszło około 20 000 osób, z czego połowa zginęła. Większość ofiar to najprawdopodobniej Żydzi, rozstrzelani w obozie i jego okolicach.
Dziś jednak Treblinka I jest wykorzystywana przez polską propagandę historyczną jako centrum polskiego cierpienia, mające w jakiś sposób zrównoważyć obóz zagłady Treblinka II. Miejsce to, nazywane “naszą Treblinką”, pokryte jest krzyżami upamiętniającymi polskie ofiary.
Wracając do książki: w całym tekście słowo “Żyd” nie pada ani razu! Przepraszam, jest słowniczek dla dzieci w wieku szkolnym. Dowiedzą się z niego, że “Romowie i Sinti to naród, który nie ma własnego państwa, ale ma własne zwyczaje i język. W czasie wojny niemieccy naziści odebrali im prawa i deportowali do obozów zagłady, na przykład do Treblinki II”.
A co słowniczek ma do powiedzenia o Żydach? Proszę bardzo: “Żydzi – grupa ludzi, która obecnie ma swój własny kraj zwany Izraelem. Posługują się językiem hebrajskim i wyznają religię zwaną judaizmem”. Dzieci w polskich szkołach oczywiście nie muszą wiedzieć, że Żydzi są czymś więcej niż “grupą ludzi” i że mają jakiś, odległy i słaby, związek z miejscem zwanym Treblinka.
Mogę tylko pogratulować Annie Remiszewskiej, Aleksandrze Kowalskiej (autorkom) i dr Edwardowi Kopówce, dyrektorowi muzeum w Treblince (który zweryfikował treść), dobrze wykonanej pracy!
W Quebecu, w sytuacji takiej jak ta, mówimy: “tabernac!!!”.
Kategorie: Uncategorized