Klasa rządząca w Izraelu nie chce widzieć konsekwencji, jakie administracja Bidena ma na Bliskim Wschodzie – od talibów w Afganistanie po Syrię po nasilającą się przemoc palestyńską wobec Izraelczyków.
Caroline Glick
Przetlumaczyl Sir Google Translate
Odkąd Demokraci przejęli kontrolę nad Białym Domem i obiema Izbami Kongresu sto dni temu, Bliski Wschód stał się beczką prochu. Ale klasa rządząca w Izraelu nic nie widzi.
W Afganistanie i Iraku gwałtownie nasilają się brutalne ataki na siły amerykańskie. Od stycznia do kwietnia liczba ataków na siły amerykańskie wzrosła o 40%. Zapowiedź prezydenta Joe Bidena, że USA wycofa swoich wojsk z kraju we wrześniu 11, 20 th rocznica ataków dżihadystów w USA pogorszyły sytuację komunikując wiadomość głębokiej amerykańskiej słabości i defetyzmu. Talibowie, Al-Kaida i Iran wyraźnie wierzą, że mogą teraz poniżać i krwawić Stany Zjednoczone, przejmując kontrolę nad krajem.
W Iraku kontrolowane przez Iran szyickie bojówki przeprowadziły w ubiegłym tygodniu trzy ataki rakietowe na bazy USA. Mając nadzieję, że uda się uniknąć konfrontacji z Iranem, gdy jego wysłannicy uspokajają go w Wiedniu, administracja Bidena wytrwale unika uznania, że to Iran stoi za atakami, a więc gwarantuje, że wkrótce nastąpi kolejny atak. Podobnie jak w Afganistanie, Iran odczytuje zachowanie USA jako zaproszenie do strajku immunitetu.
W Syrii syryjski pełnomocnik Iranu, prezydent Bashar Assad i libański pełnomocnik Iranu, Hezbollah nadal prowadzą eksterminacyjną wojnę przeciwko Syryjczykom, którzy im się sprzeciwiają. W zeszły weekend w południowej Syrii, po tym, jak siły opozycji z wioski Am Batana, sześć kilometrów (3,7 mil) od granicy z Izraelem, zaatakowały pobliską wspólną syryjską bazę wojskową i Hezbollah, wojsko nakazało ewakuację całej wioski do godziny 14 w ostatnią sobotę. , albo. Większość mieszkańców wioski podobno uciekła ze swoich domów.
Przymykając oczy na Syrię, administracja Bidena nadal wzmacnia libańskie siły zbrojne i rząd – oba w całości kontrolowane przez Iran za pośrednictwem Hezbollahu. W zeszłym miesiącu administracja przekazała opancerzone ciężarówki o wartości 14 milionów dolarów kontrolowanej przez Hezbollah armii libańskiej i poprosiła Kongres o pomoc finansową dla rządu. Ze swojej strony Hezbollah rozpoczął kampanię wdzięku skierowaną do opinii publicznej. Po tym, jak rząd zbankrutował i zmusił ludność niegdyś zamożnej ziemi do nędzy, Hezbollah prowadzi obecnie szeroko nagłośnioną kampanię żywnościową, rozdając irańskie podstawowe produkty żywnościowe głodującym Libańczykom wraz z kartami członkowskimi Hezbollahu.
Zaledwie kilka miesięcy temu narastała nadzieja, że Arabia Saudyjska dołączy do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Bahrajnu, Maroka i Sudanu w ramach porozumień pokojowych Abrahama z Izraelem. Ale teraz sytuacja jest odwrotna. Uznając, że Stany Zjednoczone zmieniły strony, Saudyjczycy nie wierzą już, że z Izraelem mogą powstrzymać Iran. Więc teraz mają nadzieję na zawarcie umowy z ajatollahami.
Związki między Izraelem a ZEA również wykazują oznaki stresu. W zeszłym tygodniu Zjednoczone Emiraty Arabskie dołączyły do antyizraelskiej kawalkady, wydając oświadczenie potępiające Izrael za stłumienie arabskiej przemocy wobec Żydów w Jerozolimie. W tym tygodniu pojawiły się doniesienia, że wizytę w Emiratach złożył irański minister spraw zagranicznych Mohamed Javad Zarif.
W Wiedniu wiceminister spraw zagranicznych Iranu Abbas Arachi powiedział dziennikarzom, że zespół Stanów Zjednoczonych zgodził się na zniesienie sankcji gospodarczych z irańskiej sprzedaży ropy, banków, żeglugi morskiej, firm i urzędników. Arachi powiedział, że Stany Zjednoczone zgodziły się uwolnić 7 miliardów dolarów zamrożonych funduszy, a Wielka Brytania zgodziła się uwolnić dodatkowe 400 milionów funtów w zamian za przetrzymywanie czterech amerykańskich i jednego brytyjskiego zakładnika w Iranie. Stany Zjednoczone zgodziły się również na uwolnienie czterech Irańczyków przetrzymywanych w amerykańskich więzieniach. Po kilku dniach niejasnych zaprzeczeń Departament Stanu potwierdził, że planowane jest wprowadzenie poważnych sankcji.
Chociaż administracja Bidena nie skupiła się jeszcze na Palestyńczykach, jej oświadczenia i nominacje upoważniły Fatah i Hamas do rozpoczęcia nowej kampanii przeciwko Izraelowi.
Po odwołaniu wyborów w Palestynie przez Autonomię Palestyńską i przewodniczącego Fatahu Mahmouda Abbasa, Fatah powrócił do zabijania Żydów. Po raz pierwszy od lat biuro Fatah w Nablusie przypisało sobie poniedziałkowy atak terrorystyczny w północnej Samarii, w którym jeden student seminarium został zamordowany, a dwóch kolejnych zostało ciężko rannych podczas strzelaniny podczas jazdy na przystanku autobusowym.
Przed izraelskim Dniem Jerozolimy w przyszłym tygodniu, irańskim Dniem Jerozolimy w tym tygodniu i końcem Ramadanu, zarówno Hamas, jak i Fatah koncentrują się na stolicy Izraela. Chociaż centralnym punktem arabskiej przemocy była początkowo Brama Damaszku do Starego Miasta, gdzie arabskie gangi biją Żydów na ulicy, teraz przeniosła się do dzielnicy Sheikh Jarrah w północno-wschodniej Jerozolimie.
Po dziesięcioleciach walk sądowych i niezliczonych orzeczeniach sądowych nakazujących usunięcie arabskich lokatorów z domów należących do Żydów w Sheikh Jarrah, Sąd Najwyższy ma zakończyć sagę prawną ostatecznym wyrokiem 10 maja. Przywódcy Hamasu Khaled Mashaal i Ismail Haniyeh ogłosili w tym tygodniu 9 maja będzie „punktem zwrotnym w wojnie przeciwko okupacji i osadnikom”.
Do groźnego chóru dołączył także przywódca terroru Hamasu, Mohammed Deif. W swoim pierwszym oświadczeniu od 2014 roku Deif zagroził, że jeśli Izrael eksmituje lokatorów, „posunięcie to nie pozostanie bez odpowiedzi, a okupacja zapłaci wysoką cenę”.
W czwartek wieczorem zamieszki w Sheikh Jarrah rozpoczęły się na dobre, gdy arabskie tłumy podpalały żydowskie domy i napadały na żydowskich mieszkańców okolicy. Wcześniej w tym tygodniu Palestyńczycy rozpoczęli polityczną kampanię wojenną, aby demonizować Izrael.
Jak donosi znakomita strona Telegramu „Abu Ali Express”, która śledzi wydarzenia w świecie arabskim, Palestyńczycy umieścili angielskie napisy na filmie, na którym izraelska policja aresztowała arabskiego podejrzanego w Sheikh Jarrah. W nim podejrzany mówi: „Dusisz mnie”, gdy policja przytrzymuje go na ziemi i skuwa kajdankami.
Cel wideo jest oczywisty – Palestyńczycy próbują nakreślić bezpośrednią granicę między policyjnym zabójstwem George’a Floyda w Minneapolis a izraelskimi organami ścigania w Jerozolimie. I to działa.
W czwartek UE i rządy większości głównych państw UE wraz z Departamentem Stanu Biden wydały oświadczenia potępiające Izrael i nalegające, aby kontrola Izraela nad zjednoczoną stolicą wraz z Judeą i Samarią była „nielegalna”. Cokolwiek nadejdzie w przyszłym tygodniu, będzie pierwszym wyrazem skoordynowanego palestyńsko-zachodniego ataku na izraelską kontrolę nad Jerozolimą, Judeą i Samarią od czasu objęcia urzędu przez Bidena.
Palestyńczycy rozumieją dwie kluczowe prawdy. Po pierwsze, jedyną ujednoliconą polityką zagraniczną UE jest delegitymizacja Izraela. Po drugie, dla administracji Bidena i dla Demokratów jako całości nie ma różnicy między polityką zagraniczną a polityką wewnętrzną. Administracja wspiera Iran i Palestyńczyków, ponieważ Biden i jego doradcy stosują tę samą politykę tożsamości do swojej polityki zagranicznej, co do swojej polityki wewnętrznej.
Polityka tożsamości utrzymuje, że Stany Zjednoczone narodziły się w grzechu i są systemowo rasistowskie. Aby oczyścić swoją duszę, Ameryka musi przyjąć dwupoziomowy system rządów, w którym członkowie uznanych grup „ofiar” otrzymują nadzwyczajne prawa, a członkowie uznanych grup „prześladowców” muszą zostać ukarani. I tak jak Ameryka jest moralnie słaba i musi naprawić swoje złe ścieżki, tak jej sojusznicy – zwłaszcza Izrael – muszą zostać podobnie ukarani i zmuszeni do przemiany.
Biden wypowiedział się na temat tego stanowiska w przemówieniu przed Kongresem w tym tygodniu. Tam przedstawił portret Stanów Zjednoczonych jako państwa z natury rasistowskiego. Twierdził, że rasizm ten został zachowany i egzekwowany przez system egzekwowania prawa, który cierpi z powodu „systemowego rasizmu”. Powiedział, że przepisy dotyczące reformy policji, które on i jego koledzy Demokraci zamierzają ogłosić, naprawią sytuację.
Aby zrozumieć, o czym mówił Biden, możemy spojrzeć na stan Nowy Jork, gdzie rząd kontrolowany przez Demokratów uchwalił w 2019 r. Ustawę o reformie kaucji. Nowe prawo skutecznie dało dziesiątkom tysięcy brutalnych przestępców możliwość wyjścia z więzienia sprawiając, że sędziom niezwykle trudno jest albo przetrzymywać podejrzanych w areszcie przed rozprawą, albo nakładać kaucję jako warunek zwolnienia przedprocesowego. Konsekwencją reformy był ogromny wzrost brutalnych przestępstw w całym stanie.
W tym tygodniu, nie po raz pierwszy, nowojorscy Żydzi byli ofiarami polityki ich stanu bez kaucji. Przez 11 dni czarny napastnik terroryzował żydowską społeczność Riverdale w Bronksie. Jordan Burnette zdewastował cztery synagogi, niektóre wielokrotnie, zanim aresztowała go policja. Po tym, jak jeden z sędziów nałożył na Burnette 20 000 dolarów kaucji, miejscowy prokurator zwrócił się do bardziej politycznie obeznanego sędziego, który anulował orzeczenie jej kolegi i wypuścił go na wolność.
Dzięki kontroli Demokratów nad Białym Domem i obiema izbami Kongresu, wkrótce w całym kraju będzie obowiązywał dwupoziomowy wymiar sprawiedliwości w Nowym Jorku, w którym faworyzowane grupy są chronione, a grupy dyskryminowane są pozostawione samym sobie.
Tyrania demokratów napędzanych polityką tożsamości przyniosła w Ameryce poziom polaryzacji społecznej i politycznej, jakiego nie było od czasów wojny secesyjnej. Nie jest przesadą stwierdzenie, że obecnie istnieją dwie Ameryki i dwa narody amerykańskie żyjące obok siebie we wrogości i strachu. Chociaż nie można przewidzieć, jak sytuacja się rozwinie, nie można również uwierzyć, że prawdopodobny jest pozytywny lub pokojowy wynik tej wybuchowej sytuacji.
To prowadzi nas do Izraela. W tym momencie głębokiej i niebezpiecznej niepewności klasa rządząca Izraelem – szczególnie w mediach i instytucjach bezpieczeństwa – jest niebezpiecznie ślepa na to, co się dzieje. We wtorek Avi Benayahu, były rzecznik sił IDF i członek organizacji zajmującej się bezpieczeństwem mediów, wypowiedział się na temat krótkowzroczności klasy rządzącej w poście na swoim koncie na Twitterze. Benayahu przedstawił obecną sytuację w USA jako utopijną i tryumfował, że Izrael może cieszyć się tym samym szczęśliwym losem, jeśli Likud i prawicowy blok zostaną zastąpione przez to, co lewica eufemistycznie nazwała „rządem zmian”. To znaczy do lewicowego rządu, do którego dołączyły antysemickie partie arabskie i oportunistyczne partie prawicowe.
Benayahu mowil: „Chcesz zobaczyć, jak wygląda„ zmiana ”? Spójrz na Stany Zjednoczone pod rządami Bidena. Spójrz i posłuchaj ciszy, normalności, zdrowego rozsądku i spokoju, które spadły na Amerykę. Nie ma fałszywych wiadomości, nie rasistowskie wypowiedzi, żadnych ataków na media i sędziów, a także wielką wagę przywiązuje się do spraw wewnętrznych. Biden pracuje dla obywateli Ameryki. Dla wszystkich. Tak wygląda zmiana! ”
Stanowisko Benayahu zawdzięcza dwóm czynnikom. Po pierwsze, podobnie jak jego koledzy z lewicy, Benayahu podziela postępowy sposób myślenia Demokratów. Po drugie, klasa rządząca Izraela otrzymuje informacje o najważniejszym sojuszniku Izraela od takich organów medialnych, jak New York Times i CNN . Benayahu i jego koledzy z elity nie dostrzegają, że te media dawno porzuciły swoją rolę organizacji informacyjnych i przekształciły się w propagandowe ramię Partii Demokratycznej.
Rzeczywistość przesłaniana przez izbę medialną Demokratów jest taka, że polityka wewnętrzna Bidena wprowadziła społeczeństwo amerykańskie w spiralę spadkową napędzaną nienawiścią i strachem. Jego polityka zagraniczna postawiła Izrael w oku burzy o epickich rozmiarach.
Ponieważ jej członkowie chwytają teraz wodze władzy, klasa rządząca w Izraelu musi stawić czoła prawdzie zaistniałej sytuacji.
Beczka prochu dzięki uprzejmości Waszyngtonu
Kategorie: Uncategorized
Podzielam zdanie autorki na temat niebezpieczeństw z zewnątrz i niebezpieczeństw z wewnątrz.
W epoce Obamy Izrael miał rząd który reprezentował większości narodu i gotowość do walki z antysyjonistyczną polityką USA.
Dzisiaj takiego rządu nie mamy i najlepszą alternatywą jest lewicująca koalicja która reprezentuje mniejszość Izraelczyków.
A wrogowie widzą nasz paraliż i słusznie interpretują go jako słabość, którą starają się wykorzystać na uzyskanie solidnych i trwałych ustępstw.
Poważne powody do troski.