Caroline Glick
Shimon Peres (po lewej) podaje rękę liderowi PLO Yasserowi Arafatowi podczas podpisywania Porozumienia Oslo I w Białym Domu we wrześniu 1993 roku, Icchak Rabin, drugi od prawej,

Faisal Husseini, który zajmował tekę Autonomii Palestyńskiej w Jerozolimie, udzielił wywiadu na krótko przed swoją śmiercią latem 2001 roku, w którym ujawnił oszustwo w samym sercu procesu z Oslo. W rozmowie z gazetą Al Araby Husseini powiedział, że Jaser Arafat, jego zastępcy i poplecznicy nigdy nie postrzegali „procesu pokojowego” jako sposobu na osiągnięcie pokoju z Izraelem. Oslo było dla nich środkiem do osiągnięcia celu zniszczenia Izraela „od rzeki do morza”.
Husseini opisał proces z Oslo jako „konia trojańskiego”. Arafat i jego ludzie byli wrogą armią, która przeniknęła do miasta „w brzuchu drewnianego konia”. Kiedy Arafat odrzucił palestyńską państwowość i pokój na szczycie w Camp David w lipcu 2000 roku i zainicjował palestyńską wojnę terrorystyczną dwa miesiące później, to było tak, jakby on i jego ludzie usiedli z konia i rozpoczęli walkę.
„To początek prawdziwej pracy” – wyjaśnił Husseini.
OWP wykorzystała siedem lat, które poprzedziły palestyńską wojnę terrorystyczną, aby zbudować swoją władzę. Arafat prowadził rozmowy „pokojowe” i Izrael zapłacił nosem za przywilej siedzenia naprzeciwko niego i jego aparatczyków. Izrael dał im Strefę Gazy. Izrael podarował im palestyńskie miasta i wsie w Judei i Samarii. Izrael dał im broń i amunicję. Izrael dał im międzynarodową legitymację. Izrael – a za jego zgodą narody świata – co roku dawał terrorystom OWP miliardy dolarów. Izrael zezwolił UE i CIA na uzbrajanie i szkolenie legionów terroru Arafata.
Arafat obiecał, że w zamian za to wszystko będzie walczył z terrorem i budował instytucje niezbędne do kierowania państwem. Zamiast tego on i jego słudzy przekształcili miasta, które dał im Izrael, w bazy terroru. Wykorzystali fundusze na finansowanie armii terrorystycznych. Wykorzystali międzynarodową legitymację przyznaną przez Izrael do eskalacji i rozszerzenia wojny politycznej przeciwko prawu Izraela do istnienia.
Izraelska opinia publiczna nie potrzebowała wywiadu Husseiniego, aby wiedzieć, że Oslo było największym strategicznym błędem w historii Izraela. Pierwszy palestyński zamachowiec-samobójca wybuchł na zatłoczonym przystanku autobusowym siedem miesięcy po tym, jak Icchak Rabin i Arafat uścisnęli sobie ręce w Białym Domu 13 września 1993 roku. przez palestyńskich terrorystów było dwa razy więcej zabitych w latach 1967-1993.
Pomimo sprzeciwu opinii publicznej, dzisiaj, 28 lat po inauguracji Oslo, nadal żyjemy światem uwolnionym z Oslo. Realia strategiczne i polityczne, jakie stworzył proces z Oslo, nadal dominują w życiu kraju. Autonomia Palestyńska nadal istnieje. Nadal finansuje i podżega do terroru i prowadzi polityczną wojnę przeciwko Izraelowi. „Społeczność międzynarodowa” z obsesją na punkcie Oslo wciąż domaga się, aby Izrael „czynił bolesne ustępstwa na rzecz pokoju” i wraz z izraelską lewicą nalega, aby „rozwiązanie dwupaństwowe” było jedynym możliwym sposobem rozwiązania niekończącej się wojny Palestyńczyków. za unicestwienie Izraela.
Przez lata, kierowana przez Szimona Peresa, izraelska lewica odrzucała publiczną opozycję wobec ich radykalnej, nieudanej polityki, szyderczym apelem „Jaka jest alternatywa?”. – jakby jedyną opcją Izraela było poddanie się terrorystom palestyńskim w imię „pokoju”.
Rok temu dostrzegliśmy przebłysk alternatywy: plan suwerenności, wspierany przez Amerykę. Plan ten pokazał, że istnieje możliwość rządzenia Judeą i Samarią oraz zabezpieczenia interesów zarówno Izraela, jak i Palestyńczyków, która nie obejmuje wzmocnienia organizacji terrorystycznej.
Jeśli chodzi o pokój, porozumienia Abrahama pokazały, że kluczem do pokoju ze światem arabskim nie jest kłanianie się palestyńskim terrorystom.
Kluczem do pokoju jest potęga militarna, gospodarcza, dyplomatyczna i społeczna Izraela. Strony porozumień Abrahamowych zawarły pokój z Izraelem, ponieważ jesteśmy potężni, ponieważ Izrael uparcie broni swoich praw i interesów.
Zeszłoroczne spojrzenie na prawdziwą alternatywę dla poddania się wydaje się dziś odległym snem. Rząd Lapida-Gantza-Bennetta przyjął znużone, mdłe slogany Oslo i przedstawia je jako oryginalne idee – tak jakbyśmy wszyscy urodzili się wczoraj.
„Bezpieczeństwo dla dobrobytu”, plan Lapida, dotyczący „stabilizacji” kontrolowanej przez Hamas Gazy, jest próbą przepakowania żądania Oslo, aby Izrael dał Palestyńczykom wszystko, czego żądają z góry, w zamian za niejasne obietnice palestyńskiego umiaru w pewnym momencie.
Zgodnie z planem Lapida, Izrael pozwoli Hamasowi odbudować swoje magazyny rakietowe i infrastrukturę terrorystyczną, przekazując astronomiczne ilości pomocy cywilnej. Hamas odpowie tymczasowo zawieszając ataki rakietowe na Izrael.
„Społeczność międzynarodowa” zagwarantuje, że Hamas nie użyje id humanitarnego do robienia tego, co robi od czasu przejęcia kontroli nad Gazą 15 lat temu, mimo że „społeczność międzynarodowa” biernie i aktywnie wspiera Hamas od 15 lat.
„Mieszkańcy Gazy” obalą Hamas, jeśli będzie blokował dobrobyt, używając „pomocy humanitarnej” do budowy swoich arsenałów terroru, mimo że Palestyńczycy z Gazy, Judei i Samarii popierają Hamas i chcą wyborów, aby Hamas, który przekierowuje pomoc humanitarną na 15 lat odsunie Fatah i OWP od władzy.
Chociaż przewodniczący PA i szef OWP Mahmoud Abbas nie ma publicznego poparcia, jest on „prawowitym partnerem” Izraela na rzecz pokoju. Jest naszym partnerem w walce z terrorem, chociaż podżega i finansuje terror. Rząd Lapida-Gantza-Bennetta jest zaangażowany w rozszerzenie uprawnień Abbasa, aby wzmocnić „umiarkowanych”.
Jak mówi Lapid, IDF nie może toczyć niekończących się rund wojny z Hamasem. Ale z drugiej strony IDF jest tak potężny, że twierdzi, że Izrael może pozwolić Hamasowi na odbudowę swojego arsenału i infrastruktury wojskowej.
A jeśli to wszystko nie przekonuje, Lapid wyciągnął broń, „międzynarodową legitymację”. Izrael nie może żyć bez „legitymacji międzynarodowej” i nie będzie jej miał, jeśli nie da Palestyńczykom wszystkiego, czego żądają. Zresztą to wszystko ma sens, bo jedyną alternatywą jest „rozwiązanie dwupaństwowe”.
Jak to możliwe po tym wszystkim, przez co przeszliśmy, czego się nauczyliśmy i zobaczyliśmy, że wciąż żyjemy w rzeczywistości Oslo?
Odpowiedź zaczyna się od nazwy fałszywego procesu pokojowego: Oslo. To była produkcja norweska, a nie izraelska. W 1993 antyizraelski rząd Norwegii poprosił dwóch izraelskich działaczy pokojowych, którzy pracowali w think tanku związanym z ówczesnym wiceministrem spraw zagranicznych Yossi Beilinem, aby przyjechali do Oslo na spotkanie z wyższymi terrorystami OWP. Zgodzili się, mimo że prawo izraelskie zakazywało wówczas wszelkich kontaktów między obywatelami izraelskimi a członkami OWP.
Chociaż nie reprezentowali nikogo, Yair Hirschfeld i Ron Pundak byli szczęśliwi mogąc zobowiązać się i prowadzili negocjacje tak, jakby byli przedstawicielami Izraela. Kiedy rozmowy doszły do pewnego momentu, opowiedzieli o nich Beilinowi. I powiedział Peresowi.
Po tym, jak Arafat (z izraelskim trenerem) przerwał oficjalne rozmowy pokojowe, które przedstawiciele Rabina prowadzili w Waszyngtonie, Peres powiedział Rabinowi. Niezależnie od tego, czy nie chce wdać się w otwartą bitwę z Peresem, która może potencjalnie obalić jego rząd, czy też ma nadzieję, że z antydemokratycznych ćwiczeń może wyniknąć coś pozytywnego, Rabin zgodził się, aby porozumienie z Oslo stało się oficjalną polityką.
Opinia publiczna od początku sprzeciwiała się Oslo. Aby uzyskać aprobatę Knesetu w Oslo, Rabin potrzebował wsparcia antysyjonistycznych partii arabskich. Gdy ultraortodoksyjna partia Szas opuściła jego rząd, aby przetrwać, Rabin musiał skłonić dwóch prawodawców ze skrajnie prawicowej partii Tzomet, by zlikwidowali swoją partię i porzucili swoją ideologię. Przekupił je ministerstwem i zastępcą ministerstwa i uzyskał drugą umowę z Oslo za pośrednictwem Knesetu z większością jednego głosu.
Rabin i Peres byli w stanie przeforsować Oslo, ponieważ media i stowarzyszenie prawnicze poparły ich wysiłki w celu demonizowania przeciwników. Syjoniści stali się „wrogami pokoju”, kolaborantami Hamasu i Fatah. Rabin ukuł termin „mordercy pokoju”. Liderzy opozycji, którzy wygłosili mocno udokumentowane, rozdzierające serce przemówienia przeciwko Oslo, zostali oskarżeni o „podżeganie”. Ofiary palestyńskiego terroru nazwano „ofiarami pokoju”.
Kiedy Ariel Szaron został premierem w szczytowym momencie palestyńskiej wojny terrorystycznej, zdecydował się zakończyć demonizowanie go przez media, dołączając do mafii w Oslo. Argumentując, że sprawy wyglądają inaczej niż w Kancelarii Premiera, Szaron przyjął lewicową politykę masowych wydaleń przestrzegających prawa obywateli Izraela z ich domów w Gazie. To prawda, że w 2003 r. Sharon została ponownie wybrana w wyniku osuwiska, występując przeciwko lewicowej platformie wydaleń. Ale go to nie obchodziło. Wyrzucił 10 000 Izraelczyków z ich domów w 2005 roku, a 18 miesięcy później, jak wcześniej ostrzegał, Hamas przejął kontrolę nad Gazą. Media zemdlały.
Benjamin Netanjahu wolał ignorować Oslo w nadziei, że uschnie ono na fali i zniknie w obliczu sukcesu alternatywy dyplomatycznej, którą zbudował w oparciu o siłę Izraela. Pomimo ogromnego sukcesu jego wysiłków, Oslo przetrwało plan suwerenności i porozumienia Abrahama, a także, oczywiście, kadencję Netanjahu na urzędzie. A teraz ryczy z powrotem.
W wywiadach sprzed Jom Kippur premier Naftali Bennett powtórzył slowa Szarona, gdy powiedział, że porzucił swoją ideologię i stanowisko polityczne, kiedy wszedł do gabinetu premiera. We wtorek wieczorem pomocniczka Bennetta, minister spraw wewnętrznych Ayelet Shaked, ostrzegła przed rosnącym „podżeganiem i ekstremizmem”.
Rząd Lapida-Gantza-Bennetta jest czymś w rodzaju rządu Rabina-Peresa na sterydach. Rabin kupił swoich prawicowych zdrajców z jednym ministerstwem i jednym zastępcą. Bennett był w stanie wymusić dwuletnią premierę, a Gideon Sa’ar został ministrem sprawiedliwości. Rząd Rabina-Peresa potrzebował antysyjonistycznych partii arabskich, aby zatwierdziły układy z Oslo. Rząd Lapida-Gantza-Bennetta potrzebuje do wszystkiego antysyjonistycznych partii arabskich. I podobnie jak rząd Rabina-Peresa, obecny rząd zawdzięcza swoje przetrwanie od ściany do ściany wsparcia, jakie otrzymuje od mediów i prawnego braterstwa.
To jest sedno sprawy. Oslo przetrwało pomimo faktu, że przez 28 lat było katastrofą dla Izraela na każdym szczeblu, ponieważ wspiera je stała klasa rządząca Izraela.
We wczesnych latach Oslo byłem świadkiem procesu, który skłonił izraelskich przywódców dyplomatycznych i wojskowych wraz z wyższą służbą cywilną do odłożenia rzeczywistości na bok i przyjęcia iluzji pokoju w Oslo. W okresie rozkwitu Oslo, w latach 1994-1996, jako kapitan IDF w Ministerstwie Obrony, służyłem jako główny członek izraelskiego zespołu negocjacyjnego. Uczestniczyłem w sesjach negocjacyjnych w Kairze, Tabie i Ejlacie.
Oszustwo było oczywiste już wtedy. Co dwa tygodnie pisałem i rozpowszechniałem szczegółowe raporty przedstawiające, w jaki sposób palestyńscy urzędnicy co tydzień opuszczali sale negocjacyjne i kazali swoim ludziom złamać każdą obietnicę i obietnicę, którą właśnie złożyli w salach. Udokumentowałem oszustwo, kłamstwo z Oslo. Widziałem, jak jeden po drugim dowódcy i wyżsi urzędnicy, którzy rozumieli niebezpieczeństwo i znali prawdę, przyjmowali „nową narrację”, w większości przypadków ignorując fakty.
Oslo nie zdołamy pochować przy urnie wyborczej – chociaż zwycięstwo w wyborach jest warunkiem koniecznym do pochowania go. Oslo zostanie ostatecznie pochowane, gdy zmusimy stałą klasę rządzącą Izraela do porzucenia go na rzecz syjonizmu – i prawdy.
Kategorie: Uncategorized
Poklepywanie po ramieniu przez ” Europe” bylo motywem superbogatego Rabina, a pieniadze biedniejszym dziennikarzom czy dzialaczom ” Pokoju” jak Ron Pundak. Caly ten ” Instytut Pokoju” Peresa kierowany do smierci przez Pundaka byl utrzrzymywany datkami lewicowcow Europy.
Siostra Rona , sama niereligijna, wysmiala swego szefa z pracy gdy ten mial jakies zle przeczucia przed uczestniczeniem w Sederowym Wieczorze w Pesach 2002 w Park Hotelu w Netanji
” Palestynczycy nigdy nie zaatakuja tradycjonalnych zydowskich uroczystosci, sa tylko przeciwni okupacji !” wyjasnila .
Szef usluchal i zginal razem z 30 ma innymi w zamachu w tym Hotelu.
Siostre wyrzucono zracy, a jej i Rona ojciec, Herbert Pundik, zabiegal u szefow partii socjaldemokratycznych utrzymujacych ten ” Instytut Peresa” o zalatwienie jej tez pracy.
Gazeta ” Haaretz” z jej antyizraelska linia jest gazeta niemiecka, Gideon Levy, Amira Hass czy Amos Schocken sa utrzymywani przez Niemcow.
Tak wiec Niemcy, poprzez ” Haaretz”, finansowali otwartego zdrajce, dziennikarza tej gazety , Uri Blau, gdy ten uciekl z Izraela razem z planami mobilizacji IDF , ukradzionymi przez Anat Kam gdy odbywala sluzbe wojskowa i pracowala w biurze jednego z szefow IDF
Uciekl do Londynu, i wrocil gdy oglupialy Izrael zgodziil sie na zmniejszenie mu kary wzamian za powrot i zwrocenie planow.
Po co ?! Przeciez MI6 z pewnoscia skopiowal je, o ile Blau sam je nie sprzedal.
” Kara” byla nominalna, i wkrotce Blau znowu pisal dla ” Haaretz”