
–Wiersze, piosenki i opowiadania zbieram od czasów szkolnych. Wyszperane z najbardziej zapomnianych zakamarków opuszczonych strychów oraz zakurzonych bibliotecznych półek, znalezione przypadkowo w starych czasopismach i książkach… Wpisywane mozolnie do zeszytów aż do 1996 roku, kiedy to postanowiłem „wrzucić” je do Internetu. Tak powstała strona „Listów z krainy snów…” (www.wiersze.co). Niech ponownie ożyją i będą źródłem nadziei i siły dla innych
Witam serdecznie. Dziś będzie o… przytulaniu. Na stronie “Alchemii Świadomości” znalazłem poniższy tekst:
“Moc przytulania
Średni czas trwania przytulenia między dwojgiem ludzi wynosi zaledwie trzy sekundy. Ale naukowcy odkryli coś niesamowitego…
Kiedy przytulanie trwa 20 sekund, wywiera terapeutyczny wpływ na ciało i umysł. Powodem jest to, że szczery uścisk wytwarza oksytocynę, czyli hormon miłości. Substancja ta ma mnóstwo zalet dla ludzkiego zdrowia fizycznego i psychicznego, przy okazji pomaga zrelaksować się, poczuć bezpieczeństwo, uspokoić lęki. Dosłownie leczy uczucie samotności, odizolowania i złości. Ten wspaniały środek uspokajający działa za każdym razem, gdy bierzesz w ramiona drugą osobę.
Według słynnej psychoterapeutki rodzinnej Virginii Satir powinniśmy przytulać się 8 razy dziennie, by zachować zdrowie i 12, aby się rozwijać. Może to być kołysanie dziecka, taniec z partnerem, trzymanie przyjaciela w ramionach, a nawet pieszczenie psa lub kota. Przytulanie jest dla naszego rozwoju tak ważne, że dzieci pozbawione go w dzieciństwie, w dorosłym życiu nie potrafią odczytywać emocji innych ludzi i radzić sobie z własnymi.
Dr Sheldon Cohen dowiódł, że przytulanie wzmacnia odporność na infekcje. Nacisk na mostek uruchamia splot słoneczny, który stymuluje grasicę odpowiedzialną za równowagę w produkcji białych krwinek w organizmie, dzięki czemu jest się zdrowym, ponieważ system immunologiczny ma narzędzia do walki ze stresem i z infekcjami.
Weź dziś kogoś w swoje objęcia na 20 sekund i uczyń mu ten prosty prezent. To najpiękniejsza terapia na świecie.”
Na zakończenie pragnę Was zaprosić do przeczytania wiersza “Tłum gwiazd” Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.
Tłum gwiazd Tłum gwiazd iskrzący w firmamentu głębi, Patrzący w okno, trwogą mnie przenika. Myśli me, stado spłoszonych gołębi, Spieszy do ciebie jak do gołębnika... Przytul mnie mocno w mej trwodze dziecięcej, Weź twarz mą w ręce, mów mi o miłości — Mów mi, ty, który wiesz ode mnie więcej, Że niepotrzebnie boję się ciemności! Że owe straszne światła w okna ramie To tylko komnat miłosnych tysiące, Które czekają, lampami płonące, Aż wejdziem do nich, znowu ramię w ramię! Miłej nocy i dobrych snów. Jarek Kosiaty Listy z krainy snów - www.wiersze.co Wszystkie wpisy Jarka TUTAJ
Kategorie: Uncategorized