Uncategorized

Antysemityzm domaga się ode mnie, jako polskiej Żydówki, hołdów dla polskiej niewinności

Przyslala Katharina Dr.Gasinska-Lepsien


Agnieszka Graff

Agnieszka Graff (Fot. Maciej Zienkiewicz / Agencja Wyborcza.pl)Urażony prawdą historyczną Polak domaga się od Żyda przeprosin. Ba, przeprosiny to mało, Polak pragnie odwetu.

Niedawno miałam okazję wypełnić ankietę pt. „Postrzeganie i doświadczanie antysemityzmu”. Badanie zleciła Agencja Praw Podstawowych Unii Europejskiej, przeprowadza się je w 13 państwach Unii, a jego cel to „lepsze zrozumienie wpływu antysemityzmu na życie Żydów”. Mam żydowskie pochodzenie, żydowską samoidentyfikację oraz europejski paszport, ale już po kilku pytaniach czułam się dziwnie niezrozumiana i lekko wkurzona. Czy ta ankieta aby na pewno skierowana jest do mnie? Klikając w kolejne kwadraciki, doszłam do wniosku, że Agencja o polskim antysemityzmie nie ma bladego pojęcia. Można by jej to i owo opowiedzieć, ale istnieje obawa, że i tak by nie uwierzyła.

Niektóre przejawy antysemityzmu są uniwersalne. Wspólne są teorie spiskowe (te o bankierach, rządzie światowym, a ostatnio także o pandemii). Wszędzie pojawiają się sugestie, że Żydzi wykorzystują Zagładę i wyolbrzymiają jej znaczenie. Neofaszystowskie graffiti też jest w różnych zakątkach świata podobne. Wiadomo – swastyki, zaproszenia do gazu, gwiazdy Dawida i szubienice oraz cyferki, które ponoć zawierają aluzję do Hitlera. W ankiecie padają też liczne pytania o sprawy, które polskich Żydów dotyczą w niewielkim stopniu, brakuje natomiast pytań, na które chętnie bym odpowiedziała. Przypisywanie wszystkim Żydom winy za politykę Izraela? Hmm. Raczej zdarza mi się w gronie znajomych Żydów na Izrael gremialnie narzekać. Klikam na „nie”. Dewastacja synagog?

Nie zdarzyło się, chociaż cmentarzy to już owszem (w 2020 roku w Pszczynie, Tarnowskich Górach, Dobrodzieniu i Zabrzu). Klikam, że bywało. Agencja pyta o ubój rytualny, obrzezanie i święta, ale nie pyta o ten szczególny rodzaj antysemityzmu, który w Polsce leje się wartkim strumieniem, a polega na agresywnych wyznaniach miłości do martwych Żydów i domaganiu się za to hołdów od Żydów żywych. Brakujące pytania dotyczą mrocznych kart polsko-żydowskiej historii i obsesyjnej potrzeby, aby je zaraz, natychmiast, całkowicie wybielić, przy okazji oskarżając potomków polskich Żydów o „obrazę”. Antysemityzm, o którym chętnie bym opowiedziała Agencji, jest pokręcony i pokrętny, kłamliwy i cyniczny, a polega na zaprzeczaniu istnieniu w Polsce antysemityzmu. W głośnym swego czasu eseju antropolożka Joanna Tokarska-Bakir nazwała to zjawisko „obsesją niewinności”.

To, co dzieje się wokół niewinności i obrazy po wywiadzie prof. Engelking dla TVN 24, ma szansę zawalczyć o laur pierwszeństwa ze sprawą Jedwabnego. Na czym ten arcypolski skrypt polega? Oto urażony prawdą historyczną Polak domaga się od Żyda przeprosin. Ba, przeprosiny to mało, Polak pragnie odwetu. W tym przypadku w rolę Polaka wcielił się rząd, a w roli Żyda wystąpiła najpierw Barbara Engelking, potem Instytut Filozofii i Socjologii PAN, a wreszcie tysiące naukowców z całego świata, sygnatariusze listu protestacyjnego.

W brawurowym felietonie na łamach „Dwutygodnika” Adam Lipszyc skwitował sprawę następująco: „Ta jadowita cedzinada, od której robiło się zimno jak w karcerze i która w archiwach naszej gminy natychmiast ulokowała się tuż obok napaści Gomułki na Jasienicę, miała tylko jeden moment komiczny, kiedy to z patriotycznej arytmetyki premiera zaczęło z wolna wynikać, że Polaków Ratujących było więcej niż – panie kochanku – Polaków”. Prof. Michał Bilewicz, który od lat bada polski antysemityzm, uważa, że polityka historyczna PiS-u ma realne skutki społeczne: „Antysemityzm wtórny, sprowadzający się do zniekształcania i przemilczania historii Holokaustu, ma się w Polsce dobrze. Badania ostatniej edycji Polskiego Sondażu Uprzedzeń pokazują, że ponad połowa Polaków irytuje się, gdy ktoś wspomina o zbrodniach dokonanych w przeszłości przez Polaków na Żydach. Co czwarty Polak uważa, że Żydzi cynicznie wykorzystują polskie wyrzuty sumienia”.

Polskim Żydom zrobiło się nieswojo

Agencja Praw Podstawowych się o tym nie dowie, bo nie pyta, ale polskim Żydom zrobiło się ostatnio nad wyraz nieswojo. Zdarzyło mi się kiedyś uciekać w parku przed szaleńcem, który wrzeszczał na mój widok: „Ty żydowska szmato, ty komunistyczna dziwko!”. Zdarzyło mi się otwierać plugawe maile i zaraz je kasować. Zdarzyło mi się kulić na widok widzianych z okna pociągu napisów na murach. Jednak to wszystko pestka przy antysemityzmie obsesyjnie niewinnym i drapieżnie chełpliwym, który bohaterstwem Sprawiedliwych – także tych, którzy uratowali mojego ojca, ukrywając ten fakt przed sąsiadami – wstecznie obdziela niezliczonych Polaków, a ode mnie, jako polskiej Żydówki, domaga się hołdów dla polskiej niewinności. Czuję, że w Polsce robi się coraz bardziej duszno, a z tego co słyszę i czytam – nie tylko ja tak czuję.

Antysemityzm domaga się ode mnie, jako polskiej Żydówki, hołdów dla polskiej niewinności

Kategorie: Uncategorized

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.