Uncategorized

Rakiety w Judei i Samarii zmieniają zasady gry


Nic nie może wyraźniej pokazać niebezpieczeństwa związanego z utworzeniem państwa palestyńskiego.

STEPHEN M. FLATOW


Stephen M. Flatow, adwokat z New Jersey, jest ojcem Alisy Flatow, która została zamordowana w sponsorowanym przez Iran palestyńskim ataku terrorystycznym w 1995 roku. Jest autorem książki A Father’s Story: Moja walka o sprawiedliwość przeciwko irańskiemu terrorowi.

W ostatnich dniach pojawiło się mnóstwo doniesień o palestyńskich arabskich terrorystach w Judei i Samarii, którzy opracowują wyrzutnie rakiet. To zmienia reguły gry. To także sedno debaty na temat tego, czy Izrael może przetrwać utworzenie państwa palestyńskiego.

Po tym, jak Izrael wyeliminował trzech dowódców palestyńskiego Islamskiego Dżihadu 9 maja, rzecznik IDF Daniel Hagari powiedział, że jeden z nich, Tariq Muhammad Ezzedine, był zaangażowany w “sprowadzanie improwizowanych rakiet, które będą wystrzeliwane z Zachodniego Brzegu do Izraela w celu zranienia ludności cywilnej”. Jerusalem Post zauważa: “Rakiety nigdy nie zostały wystrzelone z Zachodniego Brzegu na terytorium Izraela”.

24 maja Israel Hayom poinformował, że IDF odkryły “domowej roboty wyrzutnię rakiet” w palestyńskim arabskim mieście Kafr Nazlat, “z której Palestyńczycy rzekomo próbowali wystrzelić rakiety w żydowską społeczność Shaked”. Udało im się wystrzelić co najmniej jedną rakietę, której “niezweryfikowany materiał filmowy” w mediach społecznościowych pokazał eksplozję w powietrzu przed osiągnięciem celu.

Przez “domowej roboty” IDF prawdopodobnie rozumie, że rozwój rakiet nie osiągnął jeszcze etapu, na którym terroryści mają rzeczywiste fabryki do ich produkcji. Nadal opracowują i testują pojedyncze prototypy. Ale faza masowej produkcji nie jest odległa.

Jerusalem Post, prawdopodobnie odnosząc się do incydentów innych niż atak w Kafr Nazlat, zacytował “niepotwierdzone doniesienia, że terroryści próbowali wystrzelić rakiety z Zachodniego Brzegu, ale zostali powstrzymani”.

Aby było jasne, stanowi to zagrożenie nie tylko dla żydowskich miast w Judei i Samarii, ale dla każdego miasta i miasteczka w całym Izraelu. Pierwsza rakieta została wystrzelona w Shaked w północnej Samarii, ponieważ jest to miasto położone najbliżej miejsca, w którym ustawiono wyrzutnię rakiet. Istnieją jednak duże miasta kontrolowane przez Autonomię Palestyńską, takie jak Tulkarm i Qalqilya, które znajdują się kilka kilometrów od izraelskich miast położonych w obrębie linii sprzed 1967 roku.

Oznacza to, że ostrzał rakietowy terroryzujący w ostatnich latach społeczności żydowskie w pobliżu Strefy Gazy może wkrótce zostać powielony w całym kraju.

Terroryści wystrzeliwujący rakiety w Judei i Samarii będą znacznie trudniejsi do złapania niż ci, którzy używają pistoletów lub noży. Snajperzy i pchnięci nożem muszą zbliżyć się do swoich celów. Rakiety natomiast mogą operować ze znacznie większych odległości. Terroryści mogą podnieść wyrzutnie rakiet i zniknąć w zaułkach Tulkarm na długo przed przybyciem izraelskich żołnierzy.

Oczywiście rakiety mogą wyrządzić znacznie więcej szkód niż bomba, karabin czy nóż. Dobrze wycelowana rakieta może zniszczyć całe przedszkole lub autobus szkolny. Wyobraź sobie, że każde izraelskie przedszkole i autobus szkolny muszą codziennie zmagać się z takim niebezpieczeństwem.

Te wydarzenia sprawiają, że jeszcze bardziej oburzające jest to, że Stany Zjednoczone odmawiają użycia swoich wyszkolonych i uzbrojonych przez Amerykanów sił bezpieczeństwa do aresztowania terrorystów. Stany Zjednoczone mają jedne z największych sił bezpieczeństwa na świecie w przeliczeniu na jednego mieszkańca, a mimo to terroryści działają na ich terytorium z całkowitym immunitetem – a społeczność międzynarodowa jak zwykle milczy.

Przede wszystkim zbliżające się rozmieszczenie palestyńskich rakiet pokazuje skrajne niebezpieczeństwo, przed jakim stanie Izrael, jeśli kiedykolwiek zezwoli na utworzenie suwerennego państwa palestyńskiego w jakiejkolwiek części Judei i Samarii. Granice “Palestyny” sprawiłyby, że wyrzutnie rakiet znalazłyby się w niewielkiej odległości od centrum Jerozolimy, Tel Awiwu i Hajfy – i oczywiście każdego samolotu startującego lub lądującego na lotnisku Ben-Guriona.

Do tej pory dyskusje na temat możliwości powstania państwa palestyńskiego w dużej mierze koncentrowały się na hipotetycznych zagrożeniach. Teraz to się zmienia. Wprowadzenie rakiet do arsenału terrorystów działających w Judei i Samarii oraz odmowa podjęcia działań przeciwko nim ze strony Partii Palestyńskiej stwarza coś, co można określić jedynie jako bezpośrednie zagrożenie dla przetrwania Izraela.

Rakiety w Judei i Samarii zmieniają zasady gry

STEPHEN M. FLATOW

Stephen M. Flatow, adwokat z New Jersey, jest ojcem Alisy Flatow, która została zamordowana w sponsorowanym przez Iran palestyńskim ataku terrorystycznym w 1995 roku. Jest autorem książki A Father’s Story: Moja walka o sprawiedliwość przeciwko irańskiemu terrorowi.

Kategorie: Uncategorized

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.