.
.
Szydzisz, Marcin
Celem artykułu jest zastanowienie się nad zmianami, które miały miejsce w polskiej polityce zagranicznej wobec Bliskiego Wschodu, od czasu przejęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość. Autor opisał również politykę poprzednich polskich rządów wobec krajów regionu i odniósł się również do działań obecnego rządu. Artykuł przedstawia stosunki Polski z Izraelem i Palestyną, opisuje postawę władz polskich wobec kwestii uchodźców, pomocy humanitarnej i rozwojowej, obrony chrześcijan czy polskiego udziału w działaniach przeciw tzw. Państwu Islamskiemu.
Bliski Wschód jest obecnie najbardziej zapalnym regionem świata. W Iraku i Syrii toczą się wojny, zaś w Turcji doszło do próby zamachu stanu i cały czas trwa akcja władz tego państwa skierowana przeciwko Kurdom. Część krajów boryka się z problemem uchodźców, którzy uciekli z terenów objętych działa-niami wojennymi. W Egipcie i Turcji dochodzi do zamachów terrorystycznych, a w Libanie wciąż mamy do czynienia z napięciami wewnętrznymi. Jeśli do tego dodamy jeszcze konflikt izraelsko-palestyński i napięcia w relacjach z Iranem mamy w miarę pełny obraz problemów, które dotykają ten region.
Polska w przeszłości nigdy nie wykazywała szczególnego zainteresowania Bliskim Wschodem. Niemniej jednak władze w Warszawie odnosiły się do pewnych procesów, które zachodziły w tym regionie. W czasie istnienia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej polska dyplomacja była całkowicie uzależniona od Moskwy.
W latach 40. XX w. rząd w Warszawie poparł, podobnie jak Kreml, powstanie Państwa Żydowskiego. Później, także zgodnie z linią wyznaczoną przez Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich (ZSRR), wsparł dyplomatycznie państwa arabskie w ich walce z Izraelem oraz na różne sposoby popierał aspiracje Palestyńczyków. Polskie władze także przychylnie ustosunkowywały się do wszystkich bliskowschodnich reżimów, w których rządzili ludzie związani ze ZSRR (np. Tunezja czy Algieria).
Relacje z tymi państwami ograniczały się jednak do, na ogół, niewielkiej wymiany handlowej oraz wsparcia politycznego. Czasami również zawierano umowy dotyczące różnych aspektów współpracy.
Dopiero po 1989 r. polskie władze miały okazję samodzielnie kształtować swoją politykę także wobec Bliskiego Wschodu. W konsekwencji głównym celem polityki zagranicznej Rzeczypospolitej Polskiej (RP) było dążenie do integracji ze strukturami europejskimi. Polskim władzom zależało przede wszystkich na
wstąpieniu do Sojuszu Północnoatlantyckiego (NATO) i Unii Europejskiej (UE).
Podobnie, jak w okresie poprzednim, Bliski Wschód nie budził ich szczególnego zainteresowania. Polska dyplomacja nie miała spójnego planu działania w tym regionie. Większą aktywność wykazywała jedynie w relacjach z Izraelem oraz poprzez udział w operacjach pokojowych Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ), m.in. na Wzgórzach Golan i w Libanie, a późniejszym czasie również poprzez wysłanie swojego kontyngentu wojskowego do Iraku.
Izrael – wyjątkowe relacje
Calosc TUTAJ
Kategorie: Polityka, Uncategorized
to odgrzewane kotlety z 2017 roku, naprawde to ciekawa (obawiam sie ze raczej nie ciekawa) by byla aktualizacja z 2020 roku
Polska polityka bliskowschodnia jest konsekwentnie antysyjonistyczna. Jak większość państw Europy zachodniej poświęca większość przestrzeni dyplomatycznej i powierzchni gazet na jałową i pustą ideologicznie doktrynę antysyjonistyczną.
W czym poważnie różni się od innych państw Wschodniej i płd Europy i Austrii.
Taka dziwna mania.
Ciaglosc,ciaglosc, Polska tak jak glosowala przeciwko Izraelowi za ZSRR tak i glosuje przeciwko razem z wiekszoscia EU , w przeciwienstwie do Czech , Wegier a teraz tez Austrii.
Te chrzanienie o ”zainteresowaniu losem chrzescijan na Bliskim Wschodzie” nie wyjania dlaczego Polska jak reszta EU milczy o losie chrzescijan pod palestncami, czyli ich gwaltowny zanik tam.