
Istnieją dwa dni upamiętniające Holokaust – w Izraelu jest to 27 nisan (w tym roku jest to 28 kwietnia), podczas gdy reszta świata obchodzi ten dzień 27 stycznia. Dlaczego jest taka różnica?
27 dzień miesiąca nisan, w kalendarzu żydowskim to Dzień Pamięci o Holokauście. Dzień ten jest obchodzony w Izraelu i społecznościach żydowskich na całym świecie. Jednak pierwszy Dzień Pamięci o Holokauście w Izraelu zorganizowano 28 grudnia 1949 r., po decyzji Naczelnego Rabinatu Izraela, że coroczna pamiątka powinna odbyć się w dniu 10 tewet (tradycyjny dzień żałoby i postu w kalendarzu hebrajskim). W tym dniu na cmentarzu jerozolimskim pochowano prochy i kości tysięcy Żydów przywiezionych z obozu koncentracyjnego Flossenbürg. Ogólnonarodowy dzień pamięci o Holokauście podniósł rangę tego wydarzenia, oddając należytą cześć ofiarom. Tego wieczoru w izraelskim radiu wyemitowano program na temat Holokaustu. W następnym roku (grudzień 1950 r.) Rabinat, organizacje dawnych europejskich społeczności żydowskich i Izraelskie Siły Obronne, zorganizowały w całym kraju uroczystości upamiętniające ofiary Holokaustu. Obchody miały charakter symbolicznych pogrzebów, podczas których chowano przedmioty, takie jak zbezczeszczone zwoje Tory oraz kości i prochy zmarłych przywiezionych z Europy.
W 1951 r. Kneset rozpoczął obrady nad wyborem najlepszej daty do obchodzenia Dnia Pamięci o Holokauście. Pod uwagę brano: (1) 10 tewet (narodowy post w rocznicę rozpoczęcia oblężenia murów Jerozolimy, gdy król Babilonii Nabuchodonozor oblegał Jerozolimę za czasów Pierwszej Świątyni), (2) 14 nisan (data wybuchu powstania w getcie warszawskim, dzień przed świętami Pesach) i (3) 1 września (data wybuchu II wojny światowej).
Zgodnie z dominującym wówczas podejściem do Syjonizmu, które podkreślało etos “walczącego Żyda” i maksymalnie tłumiło pamięć o “judaizmie na wygnaniu”, zaproponowano datę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Powstanie w getcie wybuchło 19 kwietnia 1943 r. – był to w kalendarzu hebrajskim 14 nisan 5733 r., przeddzień święta Pesach. Ze względu na to ważne religijne święto, data ta nie wydawała się jednak zbyt odpowiednia na narodowy dzień pamięci, dlatego ostatecznie ustalono, że będzie to sześć dni po zakończeniu świąt Pesach – czyli 27 nisan.
Ustawa mówi: “W Dniu Pamięci, w całym kraju zapanuje dwuminutowa cisza, podczas której wstrzymana zostanie wszelka praca i ruch na drogach. W obozach wojskowych i placówkach oświatowych odbędą się wiece pamiątkowe i specjalne uroczystości. Flagi na budynkach użyteczności publicznej zostaną opuszczone do połowy masztu. Audycje radiowe będą podkreślały wyjątkowość tego dnia, a w teatrach będą pojawiać się tylko tematy odpowiadające jego duchowi.”
Kneset zdecydował się na ten dzień ze względu na to, że jest on tydzień przed Dniem Pamięci poległych izraelskich żołnierzy, który poprzedza Dzień Niepodległości Izraela. W ten sposób w świadomości Izraelczyków tworzony jest obraz, że ocaleni z tragedii Holokaustu (Dzień Pamięci o Holokauście) wrócili do Ziemi Izraela, gdzie trwała walka o odrodzenie państwa żydowskiego (Dzień Pamięci o poległych żołnierzach i ofiarach terroryzmu), dzięki czemu powstało państwo Izrael (Dzień Niepodległości Izraela).
Jeżeli chodzi o 27 nisan, to podczas powstania w getcie warszawskim był to 3 maja 1943 r. W tym dniu doszło do ciężkiej bitwy. Niemcy przetrzesywali getto według kolejnych sektorów. Wykryto i zniszczono wtedy żydowski bunkier przy ul. Franciszkańskiej 30. W raporcie z tego dnia, generał Wafen SS Jürgen Stroop melduje: “W większości wypadków Żydzi przed opuszczeniem bunkrów stawiali opór z bronią w ręku. W związku z tym zanotowano dwa wypadki zranienia. Część Żydów i bandytów strzelała z pistoletów z obu rąk.” Po raz kolejny w jego raporcie pojawia się wzmianka, że w walkach biorą udział także żydowskie kobiety. W tym dniu schwytano 1492 Żydów, których 95 rozstrzelano na miejscu. Pozostali zostali wysłani transportami do obozów natychmiastowej zagłady.
Jednak większość świata wybrała dzień 27 stycznia (rocznicę wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i obozu zagłady Konzentrationslager Auschwitz-Birkenau), jako Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Zostało to sformalizowane 1 listopada 2005 r. przez przyjęcie Rezolucji ONZ A/RES/60/7. Rezolucja i Międzynarodowy Dzień Holokaustu były inicjatywą państwa Izrael.
Rezolucja “potwierdza, że Holokaust, w wyniku którego zamordowano jedną trzecią narodu żydowskiego, wraz z niezliczonymi członkami innych mniejszości, na zawsze będzie ostrzeżeniem dla wszystkich ludzi przed niebezpieczeństwem nienawiści, bigoterii, rasizmu i uprzedzeń”. Rezolucja odrzuciła wszelkie negowanie Holokaustu jako wydarzenia i potępiła wszelkie przejawy nietolerancji religijnej, podżeganie, nękanie lub przemoc wobec osób lub społeczności ze względu na pochodzenie etniczne lub przekonania religijne. Wezwała również do zachowania miejsc Holokaustu, które służyły jako nazistowskie obozy śmierci, obozy koncentracyjne, obozy pracy przymusowej i więzienia, a także do ustanowienia programu ONZ na rzecz edukacji o Holokauście.
Istota tekstu tkwi w jego dwojakim podejściu: jednym, które zajmuje się pamięcią i upamiętnieniem tych, którzy zostali zabici podczas Holokaustu, a drugim, edukacją przyszłych pokoleń o okropnościach Holokaustu.
W ten sposób mamy dwa dni upamiętniające Holokaust, które reprezentują dwa fundamentalnie różne światopoglądy. ONZ i społeczność międzynarodowa obchodzi 27 stycznia, upamiętniając dzień wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau; a Izrael obchodzi 27 nisan, upamiętniając powstanie w getcie warszawskim i pośrednio łącząc się z walką o izraelską niepodległością.
Podczas gdy świecki humanizm dawno już zastąpił teologię chrześcijańską jako dominująca ideologię w zachodnich społeczeństwach, nauki i kultura dwóch tysiącleci chrześcijaństwa wciąż mają ogromny wpływ na stosunek Zachodu do Żydów. A ponieważ cywilizacja zachodnia jest dominującą siłą w dużej części świata, przyjęta Rezolucja ONZ wskazuje na sposób, w jaki cywilizacja chrześcijańska (lub postchrześcijańska) odnosi się do Żydów. Była to jedyna formuła możliwa do przyjęcia przez chrześcijan i taka została przyjęta.
Chrześcijaństwo ma swój paradygmat “Żyda doskonałego”, którym jest Jezus Chrystus. Jest to prawdopodobnie najbardziej znany Żyd w historii. Jest to zarazem Żyd, którego większość Europejczyków przez większość historii Europy czciła jako swego Pana i Zbawiciela.
“Żydem idealnym” w teologii chrześcijańskiej (i post-chrześcijańskiej) jest Żyd, który spokojnie i bez oporu kroczy ku własnej śmierci ofiarniczej. Jest to Żyd, który jest przeznaczony na ukrzyżowanie (albo zastrzelenie, albo zagazowanie), bo taka jest jego życiowa misja. Ten wielki Żyd, swoją śmiercią przebłagał grzechy ludzkości.
W teologii chrześcijańskiej (i post-chrześcijańskiej) idealnym Żydem jest Żyd, który będąc przybijany do krzyża, podnosi oczy w niemej modlitwie: “Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”. Doskonały Żyd to ten, który w agonii śmierci deklamuje: “Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?”
To, czego Żydowi nigdy nie wolno robić, to podnieść miecz (lub pistolet) i walczyć. Walczący Żyd zdecydowanie nie znajduje się w scenariuszu teologii chrześcijańskiej (i post-chrześcijańskiej). Idealny Żyd to ten, który podnosi ręce w potulnej kapitulacji. Żyd w getcie warszawskim, który podniósł nóż, pistolet, karabin, granat ręczny, walczył z nazistami, zabijał morderców, jest aberracją dla teologii chrześcijańskiej (i post-chrześcijańskiej). Żyd, który stoi i walczy ze swoimi ciemiężycielami, nie jest bohaterem dla chrześcijańskiej (i post-chrześcijańskiej) teologii. Żyd, który ośmiela się walczyć i pokonać swoich niedoszłych morderców, jest jakby samym diabłem.
Tak więc cywilizacja chrześcijańska (i post-chrześcijańska) nie potrafi zrozumieć żydowskiego sposobu myślenia i nie chce upamiętniać walczącego Żyda – nie chce obchodzić Dnia Pamięci o Holokauście w rocznicę powstania w getcie warszawskim.
Państwo żydowskie i społeczności żydowskie upamiętniają Holokaust jako czas mordowania Żydów, ale także jako czas, kiedy Żydzi walczyli i ginęli z bronią w ręku.
Cywilizacja chrześcijańska (i post-chrześcijańska) upamiętnia Żydów, którzy zginęli w komorach gazowych i zostali rozstrzelani w masowych grobach, nie stawiali oporu i nie protestowali, a których jedynym ratunkiem były armie, które pokonały nazistów – w dniu 27 stycznia 1945 r. Armia Czerwona wyzwoliła obóz Auschwitz-Birkenau. Śmierć tych Żydów – “dobrych” Żydów – “na zawsze będzie ostrzeżeniem dla wszystkich ludzi przed niebezpieczeństwem nienawiści, bigoterii, rasizmu i uprzedzeń”.
Niestety, świat zachodni przenosi ten sposób myślenia na państwo żydowskie – jedyne państwo na świecie, które w imię pokoju ma ryzykować życie swoich obywateli, a nawet samo swoje istnienie. Od Izraela oczekuje się, że będzie grał rolę “doskonałego Żyda”: spokojnie i bez oporu pójdzie na śmierć, a tym samym przebłaga swoich wrogów – umrze, aby odpokutować grzechy ludzkości. Brzmi to jak herezja, ale tak to wygląda, ponieważ Żyd, który odmawia poddania się, a zamiast tego walczy i ośmiela się zwyciężyć, który przynosi Izraelowi niezależność, pokonując większe wrogie armie, których zaprzysiężonym celem wojny była eksterminacja Izraela i wszystkich Żydów żyjących w nim, jest jakby uosobieniem zła lub nawet samego diabła.
A przecież zgodnie z Biblią, naród żydowski posiada prawo posiadania własnej armii i bronienia siłą zbrojną praw do samostanowienia. W Biblii istnieje nawet żydowskie prawo mściciela, które było usankcjonowane przez Prawo Boże. Natomiast chrześcijański świat powinien być zbudowany wokół idei miłości i pokoju. W świecie zbudowanym wokół idei głoszonych przez Jezusa Chrystusa nie ma miejsca dla wojen i zabijania. Stąd narody mieniące się za chrześcijańskie nie powinny posiadać armii i nie powinny prowadzić wojen – chyba, że nie są chrześcijańskimi lub tylko twierdzą, że z nazwy są takimi.
W rezultacie, cywilizacja chrześcijańska (i post-chrześcijańska) upamiętnia Holokaust, jednocześnie spostrzegając państwo żydowskie jako wcielenie zła, które należy zlikwidować. A społeczności żydowskie i państwo żydowskie upamiętnia Holokaust, uznając go za preludium do życia.
Efraim
Kategorie: Uncategorized