Uncategorized

Wiersz na dzisiejszy wieczór – odc. 36

Jarek

Wiersze, piosenki i opowiadania zbieram od czasów szkolnych. Wyszperane z najbardziej zapomnianych zakamarków opuszczonych strychów oraz zakurzonych bibliotecznych półek, znalezione przypadkowo w starych czasopismach i książkach… Wpisywane mozolnie do zeszytów aż do 1996 roku, kiedy to postanowiłem „wrzucić” je do Internetu. Tak powstała strona „Listów z krainy snów…” (www.wiersze.co). Niech ponownie ożyją i będą źródłem nadziei i siły dla innych…


Są takie role filmowe i sceny, które zostają w naszej pamięci na całe życie… Jedną z nich jest postać właściciela kamienicy, starego Sommera, w którą w serialu “Polskie drogi” (w reż. Janusza Morgensterna, 1976-77) wcielił się niezapomniany Włodzimierz Boruński.

W czwartym odcinku serialu “Na tropie”, Sommer jako stary nauczyciel wyprzedaje w czasie okupacji na targu swoje książki. Szczególna scena ma jednak miejsce w odcinku ósmym, zatytułowanym “Bez przydziału”. Tak opisuje ją Sebastian Chociński w artykule “Trzy cięcia: Włodzimierz Boruński. Żyd na polskich drogach”:

“Sommer, wydostawszy się potajemnie z getta ze swoją wnuczką Noemi, pod osłoną ciemności dociera do mieszkania Szczubełków. Nieżyjący już Tosiek Szczubełek (Konrad Morawski) był do wojny dozorcą w jego kamienicy; stary Żyd nie wie, że został rozstrzelany w Palmirach. Sommer jest gotów zrobić wszystko, aby uratować wnuczkę przed pewną śmiercią w getcie. Synowi Tośka, tramwajarzowi Mundkowi (Maciej Góraj), oferuje w zamian za opiekę nad dziewczynją pieniądze i akty własności nieruchomości. To najbardziej wzruszająca i rozdzierająca serce scena w całym serialu. Wzruszyła także Boruńskiego, który tak ją wspominał rok po realizacji: “Jak grałem tę scenę sprzedawania wnuczki, to nagle zupełnie zapomniałem, że jestem na planie filmowym, że pracuje kamera – po prostu straciłem świadomość i płakałem autentycznymi łzami…”

Włodzimierz Boruński (1906-1988) – aktor, reżyser, poeta, satyryk i tłumacz, był stryjecznym bratem Juliana Tuwima. Urodził się w 1906 roku w Łodzi (w zaborze rosyjskim; jego ojciec był znanym adwokatem). W latach 1924-1925 studiował na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 30. XX wieku był reżyserem i aktorem w teatrzykach rewiowych. Podczas II wojny światowej żołnierz II Armii Wojska Polskiego, z którą forsował Nysę. W 1945 r. w Lubaniu Śląskim założył teatrzyk “Siódme niebo”, którego był dyrektorem oraz redagował (do 1947 r.) pismo “Na straży”. Był autorem wielu zbiorów poezji, skeczy, monologów i piosenek w programach Teatru Syrena w Warszawie. Dopiero w 1961 r. za namową Tadeusza Konwickiego wystąpił w dramacie psychologicznym “Zaduszki”, co stało się początkiem jego wielkiej kariery filmowej (na ekranie pojawił się po raz pierwszy mając 55 lat!). Grał głównie postacie drugoplanowe – najczęściej bohaterów pochodzenia żydowskiego: “Ziemia obiecana” (Halpern), “Zazdrość i medycyna” (krawiec Gold), “Lalka” (doktor Szuman), “Polskie drogi” (stary Sommer).

Jak wspomina Sebastian Chociński: “Wiele propozycji Boruński odrzucał. Nie z powodu swego zadufania, ale ze skromności. Mówił: “Dobrze zdaję sobie sprawę z tego, nie jestem aktorem zawodowym, że swoje filmowe i telewizyjne sukcesy zawdzięczam grywanym przeze mnie rolom charakterystycznym. Na dobrą sprawę potrafię tylko odtwarzać samego siebie (…)”.


Ostatnim filmem Włodzimierza Boruńskiego była nakręcona w 1985 r. “Mrzonka” w reż. Janusza Majewskiego. Mając blisko osiemdziesiąt lat Boruński zagrał wtedy swoją pierwszą główną rolę (sic!). Warto dzisiaj przypomnieć ten niezwykły, nostalgiczny i pełen absurdalnego humoru film (nakręcony na podstawie opowiadania Antoniego Słonimskiego “Jak to było naprawdę”).

Włodzimierz Boruński zmarł w kwietniu 1988 roku w Warszawie. Został pochowany na Cmentarzu Bródnowskim.

Jarek

Wszystkie wpisy Jarka

TUTAJ

“Listy z krainy snów” – http://www.wiersze.co

Kategorie: Uncategorized

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.