Uncategorized

Sojusznicze siły Izraela muszą przejąć kontrolę nad Strefą Gazy

Jason Shvili

Międzynarodowe siły kontrolujące Strefę Gazy po pokonaniu Hamasu powinny składać się z personelu z krajów arabskich, z którymi Izrael utrzymuje stosunki dyplomatyczne.

Izrael dał jasno do zrozumienia, że zamierza wyeliminować Hamas w Strefie Gazy. Uważam, że należało to zrobić już dawno temu, ale lepiej późno niż wcale. Jednak po tym, jak Izrael wyeliminuje Hamas w Strefie Gazy, kto będzie kontrolował to terytorium? Co najważniejsze, kto zagwarantuje, że przybrzeżna enklawa nie stanie się bazą dla palestyńskich terrorystów, z której będą mogli popełniać więcej okrucieństw wobec Izraelczyków?

Jak dotąd nikt nie przedstawił konkretnych planów dotyczących tego, co zrobić ze Strefą Gazy po tym, jak Izrael zniszczy Hamas. Praktyczny plan dotyczący przyszłości Strefy Gazy ma kluczowe znaczenie, jeśli Izrael i reszta wolnego świata chcą zapobiec ponownemu wpadnięciu tego terytorium w ręce terrorystów.

Uważam, że po tym, jak Izrael zniszczy Hamas w Strefie Gazy, terytorium to powinno być traktowane tak, jak Niemcy po zwycięstwie aliantów nad nazistami w II wojnie światowej. Po pokonaniu nazistów Niemcy były okupowane przez siły kilku mocarstw alianckich. Podobnie, można by utworzyć międzynarodowe siły, które kontrolowałyby Strefę Gazy. Nie zalecałbym jednak, aby takie siły składały się z personelu z krajów zachodnich, ponieważ Gazańczycy postrzegaliby wojska zachodnie jako okupantów.

Zamiast tego, międzynarodowe siły kontrolujące Strefę Gazy po pokonaniu Hamasu powinny składać się z personelu z krajów arabskich, z którymi Izrael utrzymuje stosunki dyplomatyczne. Tak więc międzynarodowe siły w Gazie mogłyby składać się z Egipcjan, Jordańczyków, Emiratczyków, Marokańczyków i Bahrajńczyków. Nawet Saudyjczycy mogliby wziąć udział, jeśli zgodzą się na normalizację stosunków z Izraelem. Mieszkańcy Strefy Gazy są znacznie mniej skłonni do postrzegania Arabów jako okupantów niż żołnierzy z krajów zachodnich, co znacznie ułatwia kontrolowanie terytorium.

Jeśli chodzi o to, czy Izrael może zaufać międzynarodowym siłom z krajów arabskich, które upewnią się, że Gaza nigdy więcej nie znajdzie się pod kontrolą terrorystów, pamiętaj, że przywódcy arabscy, tacy jak prezydent Egiptu Abdel Fattah el-Sissi i król Jordanii Abdullah II, postrzegają grupy terrorystyczne, takie jak Hamas, jako wroga tak samo jak Izrael. Niemniej jednak konieczne jest, aby Izrael miał ostateczny głos w sprawie tego, w jaki sposób siły międzynarodowe mogą działać, jaką broń mogą posiadać i wszystko inne, co wpływa na potrzeby bezpieczeństwa państwa żydowskiego.

Po utworzeniu sił międzynarodowych, które będą nadzorować Strefę Gazy, można rozpocząć odbudowę. Program podobny do Planu Marshalla, który pomógł odbudować Niemcy i resztę Europy po II wojnie światowej, byłby prawdopodobnie w porządku. Ponadto, podobnie jak alianci zde-nazyfikowali Niemcy po II wojnie światowej, tak samo społeczeństwo Gazy musi zostać oczyszczone z nienawistnej, antysemickiej ideologii. Program szkolny i media powinny być zaprojektowane tak, aby promować współistnienie z narodem żydowskim. Wszelkie próby promowania nienawiści i antysemityzmu wśród Gazańczyków muszą być szybko niszczone.

Ostatecznie Gazańczycy powinni uzyskać samorządność, ale musi się to odbywać stopniowo, pod ścisłym nadzorem Izraela. Izrael nie może powtórzyć błędu, który popełnił w ramach porozumień z Oslo, przekazując Palestyńczykom terytorium w nadziei, że zaprzestaną terroryzmu na rzecz pokojowego współistnienia z państwem żydowskim. W końcu to właśnie ten błąd wpędził nas w obecny bałagan.

Sojusznicze siły Izraela muszą przejąć kontrolę nad Strefą Gazy

Kategorie: Uncategorized

12 odpowiedzi »

  1. Abraham N
    Mam duże wątpliwości że jesteś Żydem,
    chyba że z Aguda lub Neturay Karta.

  2. Wspaniale napisany post pana Jason Shvili,
    który po „przeczytaniu”, należy momentalnie spalić. Również komentarze nie wyróżniają się logiką. Prawie wszystkie
    propozycje były już wypróbowane, bez
    żadnych pozytywnych wyników, łącznie z
    „gienielnym” pomysłem Nataniahu: płacić
    Hamasowi miliony dolarów za krótki
    okres „spokoju”.
    Inne komentarze nawet nie są warte
    wspomnienia.
    Do głupoty tych komentarzy, przekazuję
    również moja głupią, a raczej nie
    praktyczną propozycję: Nataniahu powinien wysłać do Gazy, tego wariata
    Ben- Gwira, z pistoletem w ręku , i on „wszystko załatwi”.

  3. A DLACZEGO MAMY CZYTAC I SLUCHAC OPINII “Jason Shvili is a freelance writer in Toronto, Canada”
    PRZECIEZ TO NIE JEST TYGODNIK “WOMEN’S DAILY” A W IZRAELU LUBIA SIE PRZYBODOBAC ROZNYM ZAGRANICZNYM PRO-ARABSKIM TZW HUMANITARNYM ORGANIZACJOM, ABY TYLKO ZADOWOLIC STRACONY JUZ IMAGE, ZE JESTESMY NAJLEPSI I NAJBARDZIEJ MORALNA ARMIA.

    JAK NARAZIE LICZBA ANTYSEMITOW NIE ZMNIEJSZYLA SIE ANI TROSZKE, NATOMIAST HAMAS MA “DUZO RADOSCI”, BO ODKRYLI JAK GLUPIA I NIEPRZYGOTOWANA MAMY OBRONE.

    BO WSZYSCY SZUKALI ICH W TUNALACH A ONI PRZYJECHALI NA JEEPACH, TRAKTORACH ITP, RANNYM PORANKIEM.
    NIEWATLIWIE, WYGRAMY TA WOJNE.

    W PRZESZLOSCI NA HASLO “CEASE FIRE” IZRAEL ODPOWIADAL “CEASE” ARABOWIE “FIRE”
    TYM RAZEM BEDZIE OSTATECZNY KONIEC HAMASU I TEMU PODOBNYM ORGANIZACJOM BARBARZYNCOW I MORDERCOW. ZOSIA BRAUN. PO ALARMIE W TEL AVIVIE.

  4. EK:
    Miałem na myśli ten wpis AN, w którym żąda pełnej niepodległości dla Gazy. To żądanie brzmi jak satyra, ,dlatego zapytałem. Gaza jest zależna politycznie od Iranu i finansowo od USA i UE. Poza tym jest państwem nie gorszym od kilku innych w świecie Islamu i nawet wysyła robotników do Izraela w tych rzadkich momentach kiedy go nie atakuje.
    A co to znaczy ”pełna niepodległość” i ”obóz koncentracyjny”, wie na tym forum tylko AN, ale nie dzieli się z nami tą informacją.

  5. Lieberman proponuje przekazac rządy w Gazie autonomii palestyńskiej.
    To dopiero jest ironia !
    Lieberman albo jest skonczonym durniem albo zdrajca Izraela
    Durnie nie robia kariery pooitycznej.
    Pozostaje druga opcja.

  6. Gaza powinna miec penna niepodleglosc I bez obozow koncentracyjnych. Penna nìepodleglosc.

  7. Izrael ma stala, zelazna zasade. Swoja niepodleglosc broni Sam.
    Abram

  8. EK:
    W Szwajcarii muzułmanie już wylądowali, ale Szwajcarzy chyba zdołają zahamować islamizację, bo rozumieją co Europejczycy zapomnieli; że demokracja liberalna nie jest wartością ale umową społeczną, jak konstytucja, sądy i policja. Szwajcarzy są zdolni do zmiany umów społecznych, ale Zachodnia Europa jest na to zbyt skostniała.
    UE widzi w demokracji liberalnej dogmat religijny.

    Co do Polski, ta jest bezpieczna dopóki poziom życia jest niższy niż w Europie Zachodniej. Ale jeśli granica z UE pozostanie otwarta, zaczną się problemy z osadnikami europejskimi wyznania mahometańskiego. Nie mówiąc już o tych muzułmanach co płyną do Polski ze wschodu.

  9. Oczywiście mam na mysli pomysł MEF a nie tego „mądrali „ co napisał artykol.

  10. Bardzo mądre słowa. Jedyny problem ze terroryzm w Europie rosnie zastraszająco nawet i bez dodatkowych terrorystów z Gazy.
    Ale popieram taki pomysł, pod warunkiem żeby arabscy bandyci nie wylądowali w Polsce ani w Szwajcarii. Trzeba Europejczykom zostawic kawałek bezpiecznego terytorium żeby przezyli.
    A w reszcie Europy i tak już rządzą bandyci wiec dodatkowych kilku z Gazy niewiele zmieni.

  11. Nie można polegać na sojuszach z krajami arabskimi, przynajmniej tak długo dopóki te państwa wyrażają bezwarunkowe poparcie strony palestyńskiej w każdym konflikcie w którym Izrael jest jedną ze stron.
    Mam nadzieję że ta propozycja nie zostanie rozważona poważnie.

    Natomiast trwałym rozwiązaniem jest emigracja populacji arabskie z Gazy to krajów które ich są gotowe przyjąć. Gorszym rozwiązaniem, ale dalej lepszym niż ”siły międzynarodowe” w Gazie, to przymknięcie oka izraelskiej marynarki na ucieczkę Gazańczyków przez morze i może dyskretna pomoc finansowa i materialna dla tych uciekinierów.

    Analiza statystyki migracji muzułmańskiej do Niemiec w ostatnich 10 latach wskazuje że w 2023 do Niemiec nie przybył ani jeden Palestyńczyk. Dziwne, prawda? Bo równolegle rośnie ilość przybyszów z Syrii i Libanu i do końca 2023 pobije rekord.
    Od wybuchu wojny domowej w Syrii (2011 do dzisiaj) zniknęło stamtąd około 500 tysięcy Arabów palestyńskich, przeważnie z obozu uchodźców ”Yarmouk” i z Libanu około 150 tysięcy.
    Znikli czy ”wybrali wolność” w Europie? Rozsądnym wnioskiem jest że ci ludzie uciekli do Europy i może dalej, i zrzucili tożsamość palestyńską po drodze.
    A czemu to?
    Moja teoria tej metamorfozy jest następująca:
    Palestyńczycy to jedyna grupa która jest narażona na natychmiastową deportację do państwa z którego przybyli: Czy to do Turcji, Libanu czy Izraela. To wynik nacisku państw arabskich i antysemitów europejskich, którzy są wspólnie zainteresowani w stałej wojnie przeciw uznaniu państwa żydowskiego, kosztem krwi Arabów palestyńskich i Żydów izraelskich. Dlatego ci uchodźcy zmienili tożsamość na ”legalnego uchodźcę” , jak syryjską albo nawet libańską czy jordańską, aby uniknąć deportacji.
    Do tych 650 tysięcy, już bezpiecznych w Europie i może i dalej, można śmiało dodać setki tysięcy ”legalnych” emigrantów z Izraela, Gazy i Judei i Samarii i jeszcze dziesiątki tysięcy nielegalnych, w latach po umowach Oslo 1992-1993.
    Jak wiadomo, do podpisania Umów Oslo bilans demograficzny muzułmanów Gazy i Judei i Samarii był dodatni i ich gospodarka kwitła.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.