Uncategorized

Czego Hezbollah nauczył się w zeszłym tygodniu

Wszystko, czego potrzebował szef Hezbollahu, Hassan Nasrallah, to 19 marnych pocisków, aby skłonić administrację Bidena do przekazania 100 milionów dolarów pomocy dla libańskiego Ministerstwa Zdrowia, które Hezbollah kontroluje od 2019 roku.  

 

Caroline Glick


Przetlumaczyl Sir Google Translate

Prawdopodobieństwo, że Hezbollah rozpocznie poważną wojnę z Izraelem, znacznie wzrosło po ataku rakietowym w zeszłym tygodniu.

Hezbollah zaatakował Izrael 20 pociskami, ponieważ wynik majowej ofensywy Hamasu na państwo żydowskie przekonał irański legion cudzoziemski w Libanie, że tylko zyskuje na agresji.

Trzy miesiące temu Hamas rozpoczął niesprowokowany atak rakietowy na Izrael i podżegał izraelskich muzułmanów do rozpoczęcia pogromów przeciwko izraelskim Żydom w miastach w całym kraju.

Izrael odpowiedział na agresję Hamasu precyzyjnymi nalotami, które wymierzyły w infrastrukturę wojskową Hamasu oraz mechanizmy i bazy dowodzenia i kontroli.

Za jego żmudne wysiłki, aby ograniczyć ataki do celów szczególnie militarnych, Izrael został pod pręgierzem jako rasistowskie, nielegalne państwo i zagrożony embargiem na broń przez postępowców w Kongresie USA. Żydów atakowano na ulicach od Los Angeles po Nowy Jork, Paryż i Londyn. Z drugiej strony celebrowano Hamas. Nawet gdy spadł deszcz rakiet na Tel Awiw, społeczność międzynarodowa, kierowana przez administrację Bidena, obiecała setki milionów dolarów „pomocy humanitarnej” dla Gazy. Do tej pory Hamas otrzymał prawie miliard dolarów w zastawach, a pieniądze napływają już dziesiątkami milionów.

Zanim rozpoczęła ofensywę przeciwko Izraelowi. Hamas był na linach gospodarczych. Roztrwoniła zasoby, zniszczyła infrastrukturę i wyssała zdolność zarobkową mieszkańców Gazy, którą kontroluje od 2007 roku. Ale teraz, dzięki ostatniej nielegalnej wojnie agresji przeciwko Żydom, ma środki ekonomiczne, aby utrzymać swoją pozycję. lenno terroru na powierzchni.

Dla Hamasu, jego irańskich kontrolerów i innego irańskiego zastępcy Hezbollahu lekcją z terrorystycznej ofensywy May jest to, że atakowanie państwa żydowskiego jest najlepszym planem rozwoju gospodarczego. Sprawiło, że złagodzenie sankcji dla Iranu stało się niepotrzebne.

Iran może dalej kręcić wirówkami, a USA i Europa będą finansować dla niego broń terrorystyczną.

Podobnie jak Hamas, odkąd Hezbollah przejął kontrolę nad libańskim rządem poprzez wybory w 2007 roku i siłę militarną w 2008 roku, irańska grupa zamieniła to, co kiedyś było stolicą bankową Bliskiego Wschodu, w ekonomiczną pułapkę śmierci. Liban nie spłacał swoich pożyczek. Jego infrastruktura jest zniszczona. Jej mieszkańcy są głodni i żyją bez elektryczności, paliwa i perspektyw zarabiania na życie. W zeszłym tygodniu Hezbollah postanowił przetestować plan gospodarczy Hamasu z ograniczonym uderzeniem pocisku, aby zobaczyć, co się stanie.

I zadziałało. Wszystko, czego potrzebował szef Hezbollahu, Hassan Nasrallah, to 19 marnych pocisków, by trafić w dziesiątkę.

We wtorek libańskie media poinformowały, że administracja Bidena zamierza przekazać 100 milionów dolarów pomocy libańskiemu Ministerstwu Zdrowia na pomoc w zarządzaniu pandemią COVID-19. Warto zauważyć, chociaż nie wspomniano w raporcie, że Hezbollah kontroluje libańskie Ministerstwo Zdrowia od 2019 roku.

Libańskie Siły Zbrojne mają również otrzymać wsparcie USA po ataku Hezbollahu. W zeznaniach przed Senatem w tym tygodniu Mira Resnick, zastępca podsekretarza stanu ds. regionalnych, stwierdziła, że ​​LAF „jest jednym z naszych najbardziej kompetentnych partnerów na Bliskim Wschodzie”.

Co do Izraela, nie tylko ledwo zareagował na bezmyślną agresję Hezbollahu, ale dołączył do USA w głośnym obronie pomocy ekonomicznej dla irańskiej kolonii kierowanej przez Hezbollah. Podczas wycieczki wzdłuż strefy przygranicznej z Libanem Gantz powtórzył swoje pragnienie, by dać pieniądze satrapii Hezbollahu, aby uchronić kraj przed upadkiem.

Reakcja USA i Izraela na agresję Hezbollahu nauczyła armię terroru ważnych – i niebezpiecznych – lekcji o tym, jak powinna rozwijać swoje interesy w przyszłości.

Jeśli chodzi o administrację Bidena, Nasrallah dowiedział się, że amerykańska polityka ugłaskiwania Iranu obejmuje również jego pełnomocników. Aby przekonać ajatollahów w Iranie, prezydent USA Joe Biden i jego doradcy uważają, że obowiązkiem USA jest ochrona Hezbollahu (i Hamasu) przed Izraelem. To nie przypadek stał za decyzją administracji o poinformowaniu arabskich mediów, że decyzja Izraela o udzieleniu Hezbollahowi przepustki dla jego agresji była spowodowana presją USA. Administracja chciała wysłać wiadomość do Hezbollahu i Iranu, że Waszyngton stoi za nimi. I chcieli się upewnić, że naród libański i sunnickie państwa arabskie zagrożone przez Iran również zrozumieją, że administracja Bidena jest teraz po stronie terrorystów Iranu przeciwko Izraelowi i innym sojusznikom USA.

Podkreślając odmowę administracji rozważenia jakiejkolwiek polityki innej niż ustępstw wobec Iranu, Bloomberg poinformował w tym tygodniu, że administracja godzi się z faktem, że Iran nie zgodzi się na powrót do umowy nuklearnej z 2015 roku. Umowa ta wymaga od Iranu tymczasowego ograniczenia niektórych operacji nuklearnych w zamian za ogromne wsparcie gospodarcze i reintegrację z międzynarodową gospodarką. Wybierając na prezydenta masowego terrorystę Ebrahima Raisi’ego, reżim bezsprzecznie wykazał, że nie zareaguje wspólnie na wysiłki USA.

Zamiast ponownie rozważyć swoje zobowiązanie do ustępstw w świetle nowej rzeczywistości, Bloomberg poinformował, że administracja postanowiła prosić Iran o mniej. Zamiast uzyskać zwolnienie z sankcji za zaakceptowanie ograniczeń nuklearnych, które zaakceptowała w porozumieniu z 2015 r., administracja zamierza zaoferować zniesienie niektórych sankcji w zamian za pewne ograniczenia dotyczące niektórych działań nuklearnych.

To prowadzi nas do Izraela. Według doniesień arabskich mediów, USA zażądały, aby Izrael nie reagował na agresję Hezbollahu z obawy, że znaczący izraelski odwet sprawi, że Iran będzie jeszcze bardziej niechętny do wznowienia bezcelowych negocjacji z Amerykanami. Decyzja Izraela o przystąpieniu do presji Waszyngtonu pokazała Nasrallahowi, że pomimo obsesji administracji Bidena na punkcie uspokojenia Iranu za wszelką cenę, Izrael nie podejmie żadnych działań w celu obrony przed Iranem lub jego pełnomocnikami bez zgody USA.

To prawda, że ​​rząd zaprzeczył raportowi, że ustąpił z powodu presji USA. Ale arabskie media rozsądnie odrzuciły zaprzeczenie. Do tej pory premier Naftali Bennett i jego starszy partner minister spraw zagranicznych Yair Lapid, wraz z Gantzem, trzymali się linii USA w każdym większym wysiłku. Zobowiązali się do prowadzenia polityki „bez niespodzianek” wobec Iranu, która daje Waszyngtonowi prawo weta wobec wszystkich działań izraelskich przeciwko irańskiej agresji i operacjom nuklearnym.

Bennett sprzymierzył się także z USA w sprawie Hamasu i szerzej – Autonomii Palestyńskiej. Popiera „pomoc humanitarną” dla Gazy. Według eksperta do spraw arabskich Yoni Ben Menahem, Bennett zgodził się nawet na udzielenie pomocy budżetowej AP i utorował drogę do odnowienia masowej pomocy USA dla AP, mimo że AP nadal wypłaca pensje terrorystom służącym w izraelskich więzieniach i rodzinom palestyńskich terrorystów. Zarówno amerykańskie, jak i izraelskie prawo zabrania wsparcia finansowego dla AP tak długo, jak utrzymywane są płatności za terroryzm.

Rząd ugiął się pod presją USA i UE i zezwolił na masowe budowanie dla Palestyńczyków w strategicznie ważnym obszarze C Judei i Samarii oraz znacząco ogranicza izraelskie budownictwo w społecznościach Judei i Samarii.

Bennett zgadza się nawet z administracją w sprawie Jerozolimy. Popiera „kompromis” zaproponowany przez Sąd Najwyższy w sprawie Shimon Hatzaddik/Sheikh Jarrah. Pozew dotyczy wysiłków żydowskich właścicieli budynków w sąsiedztwie, nielegalnie zajmowanych przez palestyńskich lokatorów, aby zapewnić sobie fizyczną kontrolę nad ich nieruchomościami. Po stronie dzikich lokatorów administracja Bidena i UE domagają się przejęcia praw własności Żydów i przekazania ich nielegalnym lokatorom tylko dlatego, że właścicielami są Żydzi.

Przed wydaniem orzeczenia Sąd Najwyższy zaproponował „kompromis”, który uniemożliwiłby żydowskim właścicielom odzyskanie kontroli nad swoimi budynkami i pozostawił palestyńskich lokatorów na terenie, ale zmusiłby ich do uznania, że ​​Żydzi są właścicielami budynków. Według doniesień prasowych, zamiast odrzucić ofertę, która dyskryminuje prawowitych właścicieli tylko dlatego, że są Żydami, Bennett poprosił administrację Bidena o przekonanie dzikich lokatorów do przyjęcia oferty Trybunału.

Podobnie jak wielu Izraelczyków, Hezbollah rozumie, że kiedy izraelski rząd jest skłonny przyłączyć się do nacisku USA, by rozwodnić jego suwerenność nad Jerozolimą i złamać własne prawa, by finansować AP, który wypłaca pensje terrorystom i ich rodzinom; kiedy rząd jest gotów dać prawo weta dla proirańskiej administracji Bidena wobec jej wysiłków, by uniemożliwić Iranowi przekształcenie się w państwo nuklearne, z pewnością nie wykona ruchu w Libanie bez zielonego światła z Waszyngtonu (które nigdy nie nadejdzie).

Hezbollah nauczył się także czegoś innego z oświadczeń i działań rządu po ataku rakietowym. Dowiedział się, że Bennett, Gantz i Lapid nie rozumieją realiów politycznych w Libanie iw konsekwencji ich strategia walki z Hezbollahem, kiedy i jeśli kiedykolwiek to zrobią, będzie tylko wspierać interesy Hezbollahu.

Źródła Ministerstwa Obrony powiedziały stronie internetowej Breaking Defense, że przed przyszłym atakiem Izrael „przygotował zbiór celów w Libanie, w tym krytyczną infrastrukturę, której zniszczenie ma na celu wywarcie politycznej presji na Hezbollah”.

Ale jak widzieliśmy w zeszły weekend, Hezbollah jest odporny na naciski polityczne, ponieważ siłą kontroluje Liban. Pociski zostały wystrzelone przeciwko Izraelowi przez mobilny oddział rakietowy działający z przygranicznej wioski Druzów. Miejscowi mieszkańcy z furią zareagowali na wykorzystanie swoich ziem jako wyrzutni. Oni zaatakowali ekipę rakietowej i chwycił swoje wyrzutnie rakiet . Zatrzymano członków oddziału rakietowego, a ich wyrzutnie skonfiskowano.

Ale trzy dni później osławiony LAF, współpracujący z przywódcą Druzów Walidem Jumblattem, uwolnił członków oddziału i zwrócił wyrzutnię rakiet dowódcom polowym Nasrallaha. Czy im się to podoba, czy nie, Jumblatt i LAF zdają sobie sprawę, że nie mogą walczyć z Hezbollahem. Armia terroru jest zbyt potężna. Atakowanie infrastruktury cywilnej w Libanie w celu wywarcia presji politycznej na Hezbollah jest jak atakowanie szkoły w Afganistanie w celu wywarcia presji na talibów. Nic ich to nie obchodziło. W każdym razie, jeśli Izrael zniszczy libańską infrastrukturę, administracja Bidena sfinansuje jej odbudowę.

Na początku tego tygodnia Raisi gościł przywódców Hamasu i Islamskiego Dżihadu w Teheranie. Według doniesień ze spotkania, jego celem było zintensyfikowanie współpracy wojskowej między Iranem a jego zastępczymi armiami palestyńskimi. IDF podobno działa przy założeniu, że w następnej wojnie Izrael zostanie zaatakowany jednocześnie z północy i południa przez Hezbollah i Hamas.

Jest jedna rzecz, którą rząd może zrobić, aby zmniejszyć szanse wojny lub przynajmniej zwiększyć szansę, że jeśli wojna rzeczywiście wybuchnie, Izrael wyjdzie silniejszy, a jego wrogowie będą osłabieni.

Jeśli rząd anuluje swoje zobowiązanie „zero niespodzianek” wobec Waszyngtonu i działa jednostronnie przeciwko Iranowi, lub przeciwko jego pełnomocnikom (lub obu), lub jeśli po prostu będzie bronił praw własności Żydów w Jerozolimie i ogłosi, że odrzuci plan administracji otwarcia Konsulat dla Palestyńczyków w swojej stolicy, zmieni dynamikę katapultującą go w wojnę, do której nie jest przygotowany lub do wygrania. Niestety, biorąc pod uwagę zachowanie i temperament rządu, nie ma powodu, by sądzić, że tak się stanie.


Angielska wersja TUTAJ

Kategorie: Uncategorized

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.