
Czy polski rząd w zamian za zgodę Izraela na kupno Pegasusa musiał zmienić nazwę nowego muzeum w Oświęcimiu? M.in. tę kwestię chce zbadać Komisja Śledcza Parlamentu Europejskiego ds. Inwigilacji – dowiedziała się “Wyborcza”.
Czy polski rząd w zamian za zgodę Izraela na kupno Pegasusa musiał zmienić nazwę nowego muzeum w Oświęcimiu? M.in. tę kwestię chce zbadać Komisja Śledcza Parlamentu Europejskiego ds. Inwigilacji – dowiedziała się “Wyborcza”.
Według ekspertów powołanych przez Parlament Europejski polskie władze kupiły Pegasusa za pośrednictwem firmy z Polski, która wcześniej zawarła transakcję z firmą NSO Group w Izraelu. Rachunek miał opiewać na 33 mln zł. Firma NSO poinformowała, że pracuje wyłącznie z agencjami rządowymi.
Artykuł “Wyborczej” to “bomba, którą trzeba rozbroić, zanim wybuchnie”
Według naszych informacji kulisy zakupu systemu Pegasus mogą być też związane z konfliktem wokół Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej, doradzającej w sprawach Muzeum Auschwitz i z przeciekami w “aferze mailowej” w Polsce.
Pod koniec maja 2018 r. w “Wyborczej” jako pierwsi napisaliśmy o zamiarze odwołania prof. Barbary Engelking z funkcji przewodniczącej Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej. Z maili, które wyciekły ze skrzynek kancelarii premiera – ujawnionych w lutym 2022 r. na stronie Poufnarozmowa.com – dowiedzieliśmy się, że rząd uznał ten artykuł za zagrożenie dla władzy i “bombę, którą trzeba rozbroić, zanim wybuchnie”.
2 czerwca 2018 r. ówczesny sekretarz premiera Mateusza Morawieckiego, Andrzej Pawluszek, tak miał pisać do szefa rządu (pisownia oryginalna): “Hej Mateusz, mam dobrą wiadomość. Vanessa z Associated Press została pozytywnie spacyfikowana. Wczoraj wieczorem z nią rozmawiałem i jestem pewny, że nie zrobi żadnego materiału 🙂 🙂 Jutro będę rozmawiał z Golem z The Jerusalem Times i Oferem z Haaretz aby przekonać ich do tego samego (interesują się tematem po tekście w Gazecie Wyborczej). Powinno być dobrze, bo argument o niemożności skrócenia kadencji, która upłynęła jest przemawiający:) Naturalnie warto tę samą narrację (prawdziwą) podsunąć polskim mediom. Pomysł aby zrobił to Sellin jest b. dobry a materiał dopracowany przez Pawła wystarczający. Trzeba rozbroić tę bombę zanim wybuchnie. Jestem w poniedziałek rano u Glińskiego na spotkaniu z AIPAC i z nim o tym porozmawiam. Pozdrawiam A”.
W tym czasie Polska miała być w kontakcie z Izraelem w sprawie systemu szpiegującego Pegasus, który według ekspertów został użyty przed wyborami parlamentarnymi w Polsce w 2019 r.
Muzeum Sprawiedliwych spod Auschwitz i zakup Pegasusa
Mail – zatytułowany “Dobry news” – miał trafić nie tylko do Mateusza Morawieckiego, ale też do Michała Dworczyka, Adama Lipińskiego i Joanny Kopcińskiej. Kilka dni przed dniem, w którym go wysłano – 30 maja 2018 r. – opublikowaliśmy artykuł pt. “Niewygodna profesor od Żydów”. Ujawniliśmy w nim m. in., że premier nie zamierza przedłużyć kadencji prof. Barbary Engelking na stanowisku przewodniczącej Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej. Obsadą tego gremium miała interesować się osobiście Beata Szydło, która jeszcze jako premier zapowiedziała utworzenie w sąsiedztwie Muzeum Auschwitz-Birkenau innej placówki – Muzeum Sprawiedliwych spod Auschwitz. Międzynarodowa Rada Oświęcimska pod przewodnictwem prof. Engelking zwracała uwagę, że nie powinno się tworzyć odrębnej instytucji o nazwie Muzeum Sprawiedliwych spod Auschwitz, bo to może powodować mylenie nowej instytucji z Muzeum Auschwitz-Birkenau. Wkrótce po wysłaniu maila do Mateusza Morawieckiego o zagrożeniu, jakie miało płynąć z artykułu “Wyborczej”, rząd odstąpił od forsowania pomysłu nadania nazwy Muzeum Sprawiedliwych spod Auschwitz. Beata Szydło i Jarosław Sellin wspólnie ze starostą oświęcimskim Zbigniewem Starcem 14 czerwca 2018 r. podpisali umowę na budowę placówki o innej nazwie – Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej. Można je zwiedzać od maja tego roku.
Z naszych informacji wynika, że wpływ na zmianę nazwy miały zabiegi strony izraelskiej. A w tle tej sprawy mogła pojawiać się kwestia zakupu przez Polskę od Izraela systemu szpiegującego Pegasus.
– Wkrótce, by poznać szczegóły zakupu Pegasusa, członkowie komisji śledczej Parlamentu Europejskiego udadzą się zarówno do Izraela, jak i do Polski – mówi “Wyborczej” Róża Thun.
Kogo podsłuchiwano Pegasusem?
Pegasus miał być wykorzystywany do inwigilacji mecenasa Romana Giertycha, prokurator Ewy Wrzosek, senatora KO Krzysztofa Brejzy, lidera AgroUnii Michała Kołodziejczaka, szefa organizacji Pracodawcy RP Andrzeja Malinowskiego. Ślady włamań na ich urządzeniach znaleźli eksperci z Citizen Lab.
Jak Polacy kupowali Pegasusa w Izraelu.
Kategorie: Uncategorized