.
autor: Daniel Pipes
Oryginał angielski: Explaining Israel’s Timid Security Establishment
Tłumaczenie: Magda Keitz
Aby zapoznać się z pełną wersją tej analizy proszę sięgnąć do artykułu „Czemu Izraelczycy Unikają Zwycięstwa,” Middle East Quarterly, jesień 2018.
My, którzy opowiadamy się za zwycięstwem Izraela, z przerażeniem przyglądaliśmy się, jak rząd Kataru grozi Izraelowi zaprzestaniem przekazywania darowizn finansowych na rzecz Gazy, insynuując, że Hamas wznowi swoje prowokujące ataki balonami zapalającymi. Zastanawiamy się, gdzie są te nadzwyczajne siły zbrojne, które w ciągu sześciu dni pokonały trzy państwa, wycofały się z nalotu na Entebbe i przechwyciły irańskie archiwum nuklearne?
![]() |
Okazuje się, że izraelska instytucja bezpieczeństwa ma swój Doppelgänger, bezkompromisowy, defensywny, powściągliwy odpowiednik, który pojawił się po porozumieniach z Oslo, z 1993 roku, w sprawie porozumienia z Zachodnim Brzegiem Jordanu i Palestyńczykami ze Strefy Gazy, a który potrzebował 50 dni na zakończenie drobnej operacji wojskowej w 2014 roku i nie może zaprzestać palenia balonów wychodzących ze Strefy Gazy. Klasyczne siły obronne Izraela dążą do zwycięstwa, ale palestyńskie chcą tylko spokoju.
Skąd ta bojaźliwość? Oto sześć czynników, które na to wpływają:
Rządy izraelskie składają się z koalicji wielopartyjnych, które w opisie Jonathana Spyera mają tendencję do „unikania koncentracji na długoterminowych kwestiach strategicznych, zamiast zajmować się bezpośrednimi zagrożeniami”. Po co zajmować się takim problemem, jak Gaza, skoro można go wyeliminować?
Podobnie, izraelskie służby bezpieczeństwa są dumne z tego, że mocno stoją tu i teraz, a nie zajmują się sprawami mglistej przyszłości. W apokryficznym rozkazie izraelskiego oficera do swoich oddziałów, „Zabezpieczyć teren do końca swojej zmiany”. Żona premiera Yitzhaka Rabina, Leah, wyjaśniła kiedyś jego mentalność: „Był bardzo pragmatyczny, nienawidził radzić sobie z czymś, co wydarzyło się lata temu. Myślał tylko o tym, co stanie się teraz, w bardzo bliskiej przyszłości.” Podobnie wyjaśnia Einat Wilf, IDF zachęca fundusze katarskie, które wpływają do Gazy, ponieważ uważa, że dzięki temu w tym regionie uzyska spokój: „Zrobi wszystko, co możliwe, aby zapewnić, że fundusze nadal będą wpływać, nawet jeśli oznacza to, że spokój jest nabywany kosztem wojny, która będzie trwała przez dziesięciolecia”.
Tak jak policja postrzega przestępców jako niepoprawnych wichrzycieli, tak czarodziejscy szefowie bezpieczeństwa Izraela postrzegają Palestyńczyków jako niereformowalnych przeciwników i odrzucają pomysł, że ci przeciwnicy mogą wyciągnąć z
tego naukę; czy lwy mogą reformować hieny? Osoby myślące o bezpieczeństwie sprzeciwiają się twardemu podejściu, ponieważ chcą uniknąć kłopotów. Ta perspektywa może sprawić, że ich wypowiedzi będą brzmieć lewicowo, ale tak nie jest; długie i gorzkie doświadczenie, a nie mglisty idealizm, wyjaśnia ich powściągliwość.
Wiecej TUTAJ
Kategorie: Polityka
ml:
Nie tak źle jak myślisz.
Każde duże miasto w Izraelu złożyło hołd temu wielkiemu przyjacielowi: Ulicę w TLV, aleje w Haifie, plac w Petach Tykwie i w Jerozolimie. A najlepiej upamietniła pamięć Wingata Jerozolima.
Bo plac Wingate znajduje się w najpiękniejszym miejscu w zachodniej Jerozolimie: Na wzgórku w Talbiyeh na skrzyżowaniu ulic Żabotyńskiego, Balfura i Markusa ( też współautora IDF, amerykanina). Widać z placu Stare miasto, Instytut Van Leer, dom premiera i dom prezydenta.
To wypielęgnowane i ukwiecone miejsce jest piękniejsze od każdego pomnika.
Żydzi pamiętają. Możemy poklepać się po ramieniu.
w artkule ”Wreszcie, przesadne poczucie moralności przeszkadza w skutecznym działaniu.”
Izrael nie istnialby najprawdopodobniej gdyby nie angielski general Orde Wingate, nie-Zyd i syjonista.
To on w przedwojennym Mandacie oduczyl Palmach czy Haganach tej przesadnej moralnosci ktora uniemozliwiala przeciwstwienie sie bandom arabow napadajacym na kibutze i pozniej wygrac w 1948.
Zginal w czasie WW2 w Burmie, znienawidzony nie tylko przez wiekszosc angielskiego Establishment ktore bylo anty-zydowskie i pro arabskie, ale tez przez izraelski Establishment ktory kochal i kocha byc ”najbardziej moralny” i dlatego nie moze sobie poradzic z balonami zapalajacymi z Gazy, niszczace to co pokolenia syjonistow osiagnely, lasy i pola w pustyni.
Jest tylko jedno o ile mi wiadomo miejsce w Izraelu upamnientiajace Orde Wingate, Instytut Wychowania Fizycznego noszacy jego imie.
A szkoda,.
Izrael nie ma wpływu na budżet rządu w Gazie, ani na ruch towarów i pieniędzy do Gazy i z Gazy, przez Egipt.
Kontrola towarów i ludzi na granicy Gazy z Egiptem jest kompletnie w rękach rządu Gazy i Egiptu. Izrael nie wpływa i nie wtrąca się.
Na świecie jest jeszcze kilka minipaństw które albo są otoczone innym państwem, albo mają jedną – dwie granice lądowe.
Większość z nich zalicza się do najbogatszych państw na świecie.
Gaza może też być taka, ale nie chce.
A kto tam za i kto przeciw trudno osądzić bo nie ma możliwości osiągnięcia wiarygodnych sond opinii.
Nawet Nanes nie zdoła odgadnąć co myślą Gazanie.
Nanesku ,”Zaglodzic” ? Srednia zycia w Gazie o wiele wyzsza niz w Egipcie,nikt nie umiera z glodu w Gazie, palestyncy dobrze wiedza ze miekki Izrael zawsze ich zaoptrzy,nawet tych co Qssamy wystrzeliwoja.,nawt tych z 15 dzieci I 4 ma zonami, przecietna mezatka w Gazie rodzi przeciez co roku.
Pamietam biadanie palestynca z Gazy w telewizji przedtem zanim nie poderzneli gardla pracodawcom izraelskim I nie spalili autobusow co ich zabieraly do pracy w Izraelu”
„My, palestynczycy musimy wstawac o 5 rano zeby zdazyc do pracy w Izraelu ”
Ja, w jednym najbogatszym krajow swiata tez wstawalem o 5 rano zeby zdazyc do pracy ,ale delikatni palestyncy tego nie moga.
Przedstawiciele Kataru przyjezdza z walizka dolarow I daje po 100 dolaro w gotowce by ludzie nie zmarli na smierc glodowa. Izrael ma pelna wladze ekonomicznych w Gazie. Pan Pipes. Stanowczo, zaglodzic wszystkich? Stanowczo zjednoczonym?