Jerzy Klechta
Takiego haniebnego czynu zbagatelizować nie można. Nie można go puścić płazem. To nie jest pomyłka. Oto bowiem ktoś taki, który publicznie nie tak dawno jeszcze gloryfikował faszyzm czyli krótko mówiąc hitleryzm, został był właśnie szefem wrocławskiego Instytutu Pamięci Narodowej.
Tomasz Greniuch – bo nim mowa – plecie, że nic się nie stało. Stało się , stało.Cień się zresztą kładzie na cały Instytut Pamięci Narodowej, który przecież – swoją drogą – ma na swoim koncie spore osiągnięcia. Ale wystarczyła nominacja nazisty na szefa IPN-u, aby zatrzęsły się mury tej instytucji. Piotr Cywiński – Dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz – Birkenau, prezes Fundacji Auschwitz – Birkenau, osoba znana i ceniona w świecie skomentował nominację wrocławskiego nazisty na dyrektora wrocławskiego IPN-u krótko: „Kompletna kompromitacja”.
A Greniuch ? To kto? Swego czasu prowadził szkolenia i pisał faszystowskie manifesty. Był zachwycony ideologią faszyzmu. I tak oto kogoś takiego, z takimi jego poglądami władze Instytutu Pamięci Narodowej wysunęły na szefa IPN we Wrocławiu. Nasuwa się w tym miejscu pytanie : czym Greniuch zasłużył na awans ? Logicznie rozumując po prostu władze IPN były zachwycone jego poglądami. Antysemickimi – dodajmy.
Hańba goni hańbę. We Wrocławiu urzędnicy wysokiego szczebla zachowują się jakby nic się nie stało. Faktów jednak gumką nie da się wymazać. Wiadomość o profaszystowskiej nominacji, o haniebnym wydarzeniu poszła w świat .
Greniuch nie krył i nie kryje się ze swoimi poglądami. Był, jest antysemitą wzorem hitlerowskich „standardów”. Nie kryje się z nimi. Jego młodzieńcza książka nosi tytuł „Droga nacjonalisty”. Był taki, który zanim chciał podbić świat napisał „ Mein Kampf”.
Jerzy Klechta
Wszystkie wpisy Jerzego
Kategorie: Uncategorized
Czy nie nasuwa się Wam analogia tytułów: Mein Kampf i Droga Nacjonalisty?
No cóż, nasuwa się jedyna konkluzja: „Greniuch nie spadł z nieba…”’
Prezydent dał dzisiaj do zrozumienia. że nie popiera tej kandydatury. Poczekamy na efekt.