aktualnie rządzącym w prezencie
Przed laty królował absolutyzm. Potem powstawały demokracje. Z upływem czasu, tu i ówdzie, skarłowaciały. Jak np. demokracje ludowe itp. I tak pozostało po nasze czasy. „Państwo to ja” mawiał Ludwik XIV, Król-Słońce. Dziś również mamy nie jedno takie słoneczko i każde zaręcza, że jest sługą narodu.
W „Folwarku zwierzęcym” Orwella władzę sprawowały świnie. Zwierzęta na farmie zaufały i pozwoliły im przewodniczyć, bo uważały świnie za najmądrzejsze i kompetentne. Te jednak, wykorzystując swoją pozycję, zabierały sukom szczeniaki i szkoliły je na silnych policjantów, kradły żywność, tłumacząc, że muszą dbać o swoje zdrowie, aby miały siłę zapewnić innym zwierzętom bezpieczeństwo.
Zwierzęta pod władzą świń głodowały. Antoine de Saint -Exupéry, autor „Małego księcia” wysłał go w podróż po świecie.Trafił na planetę Króla, który uważał się za monarchę absolutnego. Władca mieszkał sam na swojej planecie i bardzo się ucieszył, gdy zjawił się Mały Książę. Kiedy chłopiec chciał go opuścić, obiecał mu złote góry, aby został. Nie skorzystał z propozycji. Wiedział ile może stracić, gdy zostanie poddanym Króla. Straci wolność.
Jerzy Klechta
Wszystkie wpisy Jerzego TUTAJ
Kategorie: Uncategorized