
Ściany i sufit hallu pstrzyła subtelna sztukateria – wyłącznie idylliczne sceny. Podobnie sufit podłużnej sali konferencyjnej, w której stał długi stół, a sponad stołu spoglądali: Reinhard Heydrich, syn kompozytora i dyrektora konserwatorium w Halle – kościsty, gładki blondyn w jasnym mundurze z laurowymi liśćmi i rombem na kołnierzu; Adolf Eichmann, syn księgowego z Solingen – ten sam typ, mogliby być braćmi – w jasnym mundurze z czarnym kołnierzem i w jasnej czapce z trupią czaszką; dr Josef Buehler, syn piekarza z Wittenbergi – gęsta czupryna, nalana twarz, z profilu i tylko kawałek mundurowego kołnierza; dr Eberhard Schoengarth, syn nadzorcy budowlanego z Lipska – czarny mundur, trupia czaszka na czarnej czapie, twarz jak biała plama; dr Rudolf Lange, syn nadzorcy budowy kolei z okolic Legnicy – ciemny mundur z rombami na kołnierzu i nieprzyjemnie „przyjemny wyraz twarzy”; Heinrich Muller, syn policjanta z Monachium – ciemne włosy gładko przyczesane, ciemny mundur z dębowymi liśćmi, ponure spojrzenie spode łba; Otto Hofmann, syn biznesmena z Innsbrucka – łysy blondyn w jasnym mundurze z dębowymi liśćmi, bardzo uważne spojrzenie; Wilhelm Kritzinger, syn pastora z okolicy Netze – szpakowaty, starszy pan w cywilu, nordycka głowa, skupiona twarz; dr Gerhard Klopfer, syn rolnika ze Śląska – ciemny mundur, wysoko podstrzyżone ciemne włosy, okrągła głowa, młoda spokojna twarz; Martin Luther, syn tajnego radcy z Berlina – łysy blondyn w okrągłych okularach i szarym garniturze; dr Roland Freisler, syn inżyniera z Celle – wysokie czoło, głęboko zamyślone oczy, ciemny garnitur; dr Erich Neumann, syn fabrykanta z Dolnych Łużyc – łysy na pałę cywil, odstające uszy, zaciśnięte usta, wytrzeszczone oczy; dr Wilhelm Stuckart, syn kolejarza z Wiesbaden – kędzierzawy blondyn w ciemnym garniturze, bardzo przystojna twarz, uważne spojrzenie; dr Alfred Meyer, syn radcy rządowego z Getyngi – mocno siwiejący, wysoko podstrzyżony, okrągłe okulary, zimne oczy, ostra twarz, jasny mundur bez pagonów, ale z laurami; dr Georg Leibbrandt, syn rolnika spod Odessy – mocno wyłysiały, ale wybrylantynowany cywil z uśmieszkiem w kącikach ust, ale nie w oczach. Łącznie siedmiu doktorów praw i jeden doktor nauk politycznych.
Heydrich był prawą ręką Himmlera; Eichmann prawą ręką Heydricha; Buehler sekretarzem stanu Generalnej Guberni; Lange – szefem bałtyckiej Einsatzgruppe; Muller – przedstawicielem Gestapo; Hofmann – Głównego Urzędu Rasy i Przesiedlenia; Kritzinger reprezentował Kancelarię Rzeszy; Klopfer – Kancelarię Partii; Stuckart – Ministerstwo Spraw Węwnętrznych; Freisler – Ministerstwo Spraw Zagranicznych; Meyer – Ministerstwo Wschodnich Ziem Okupowanych; Leibbrandt – Wydział Polityczny tegoż ministerstwa; Neumann – Urząd Pełnomocnika ds. Planu Czteroletniego, którym był Goering. Łącznie sześciu sekretarzy stanu, jeden asystent sekretarza, jeden podsekretarz. Wszyscy w sile wieku 31-51 lat, najstarszy był Kritzinger, najmłodszy Lange. […]
Konferencja się zaczęła w południe i nie trwała nawet dwóch godzin, bo wyrok ustalono już przedtem i – jak zeznał w Jerozolimie Eichmann – nie było żadnej różnicy zdań. Przeciwnie, wszystkie resorty wyraziły zadowolenie z udziału, jaki im wyznaczono – wręcz entuzjazm. Plan też był gotów – w Chełmnie już wypróbowano działanie spalin, a w Bełżcu zaczęto budować komory. Chodziło tylko o koordynację, kooperację i „szczegóły organizacyjne”, żeby jak najprędzej plan zrealizować. Doszło tylko do krótkiej dyskusji w kwestii rasy mieszanej, która okazała się trochę skomplikowana. Stuckart proponował przymusowe rozwody mieszanych małżeństw i sterylizację potomstwa. Heydrich gotów był darować życie ćwierć-Żydom, którzy wyglądają i zachowują się jak Niemcy. W końcu sprawę odłożono do marca. Potem podano koniaki i w rozluźnionej, towarzyskiej atmosferze uczestnicy zgłaszali swoje pomysły techniczne i osobiste życzenia. Dr Buehler prosił, żeby zacząć u niego, w Generalnej Guberni, gdzie wszystko było na miejscu i żeby „w tym rejonie rozwiązać kwestię jak najszybciej”. Jego życzenie spełniono […].
PS Są to wyjątki z mojego eseju „Nad pięknym modrym Wannsee” ze zbioru „Monolog polsko-żydowski” (Wyd. Czarne 2003, 2012).
Kategorie: Uncategorized
IRENA OLE
Ludzie są zdolni do każdej nikczemnosci gdy nie ma kontroli i pozwala im się na bezkarność. “Auschwitz nie spadł z nieba..”
Pisze krzysztof J
Film pod tytułem Ostateczne Rozwiązanie z bardzo dobrą obsadą aktorską w mojej ocanie dość dobrze zobrazował to wydarzenie. Wstrząsające! Każdy powinien go obejrzeć aby zrozumieć do jakich okropny h czynów są zdolni ludzie.