Uncategorized

Niech się okaże…


Jan Zbigniew Grabowski


24 marca Polacy świętują innych Polaków. Nazywa się to Narodowym Dniem Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Niby nic takiego, ale z roku na rok święto (ustanowione przez Sejm RP w 2018 roku za zgodą rządzących narodowców i demokratycznej opozycji) nabiera coraz większego rozmachu i coraz więcej Polaków z radością gratuluje sobie dobrze spełnionego zadania. Biorąc pod uwagę fakt, że wojnę przeżyło około 1% (jeden na stu) polskich Żydów, którzy znaleźli się pod panowaniem niemieckim, nastrój samozadowolenia wydaje się nie na miejscu.


Tym razem centralne uroczystości państwowe odbyły się w Muzeum Polaków Ratujących Żydów “Ulma” w Markowej. Muzeum w Markowej jest jednym z głównych instytucjonalnych agentów wypaczenia Holokaustu: opowiada o dobrych Polakach ratujących Żydów, zapominając o tym, że ogromna masa mieszkańców Markowej (gdzie obecnie znajduje się muzeum) do końca wojny brała udział w okrutnych polowaniach na Żydów. Nie mówiąc już o polowaniu na ocalałych, które trwało po wojnie.


Muzeum pomija również fakt, że “ostateczne rozwiązanie” w Markowej zostało dokonane bez obecności jednego Niemca! Miejscowi mieszkańcy, policja granatowa i ochotnicza straż pożarna sami poradzili sobie z “problemem żydowskim”. Nie, żebyście się czegokolwiek z tego dowiedzieli w markowskim muzeum.


Wczoraj Markowa została uświetniona obecnością polskiego prezydenta Dudy, który powiedział, że “Tysiące Polaków zostało straconych za ratowanie Żydów”. Co jest prostym i oczywistym kłamstwem. Nic dziwnego, że na miejscu obecna była również pani Monika Krawczyk ( obsadzona dwa lata temu przez polskich nacjonalistów na stanowisku dyrektora Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie).


Jej zastępca, niejaki Dariusz Lipkowski, brał udział w mniejszych uroczystościach organizowanych w Warszawie przez Instytut Pileckiego – kolejne centrum wypaczania Holokaustu. Fakt, że Żydowski Instytut Historyczny w Warszawie nosi imię Emanuela Ringelbluma, czyni to jeszcze bardziej okropnym do przełknięcia.
Na koniec wyobraźcie sobie, że pani Krawczyk i jej ludzie byli tak dumni ze swojego zaangażowania w sprawy władz, że postanowili zamieścić je na twitterze. Dobre, niech stanie się częścią smutnego zapisu okropnych czasów.


Na zdjęciu poniżej: dyrektor Krawczyk podaje rękę Andrzejowi Dudzie w Markowej pieczętując w ten sposób polsko-polski sojusz w przeciągającej się, ale zwycięskiej, wojnie z historią Holokaustu.

Kategorie: Uncategorized

3 odpowiedzi »

  1. @Jerzy
    “No i się okazało, że P Grabowski nie zaniedba żadnej okazji by uderzyć w Polskę i Polaków”

    P Grabowski uderzyl w Polske mowiac prawde czy uderzyl w Polske klamiac?

  2. No i ma racje, wspomniana tu Rodzina Ulmow zabitych za przechowywanie Zydow zostala wydana przez Polaka, Policjanta Granatowego

  3. No i się okazało, że P Grabowski nie zaniedba żadnej okazji by uderzyć w Polskę i Polaków

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.