Nadeslal Dariusz Wojcik
“Motywy żydowskie w muzyce świata”
koncert muzyki klezmerskiej w jazzowym opracowaniu.
04 października (sobota) 2014 r. , godz. 18:00
Sala widowiskowa Strzegomskiego Centrum Kultury
Strzegom, ul. I. J. Paderewskiego 36
Bilety do nabycia w kasach Strzegomskiego Centrum Kultury
Informacja o biletach:
+48 74 649 44 00
+48 74 649 44 01
wykonawcy:
DAREK WÓJCIK vel Davidek – śpiew
…artysta urodzony w Świdnicy…dobrze wychowany i dobrze wyedukowany na terenie Gminy Strzegom, gdzie poznano się na Jego Talencie, jeszcze wówczas nie oszlifowanym “diamencie”…i wypuszczono Go w świat, by mógł dzielić się swoim talentem z ludźmi spragnionymi piękna, dobrej, mądrej muzycznej wypowiedzi, głębi i szczerości artystycznej.
& LIPSKI QUARTET w składzie:
Szaweł Lipski – fortepian, aranżacja (Warszawa)
Przemek Skałuba – klarnet (Warszawa)
Grześ Gadziomski – skrzypce (Warszawa)
Marcin Krzyżanowski – akordeon (Gdańsk)
w programie:
muzyka serbska, bałkańska i żydowska (oryginalna i stylizowana)
1. Piosenka o złotej krainie
2. Ajde Jano
3. Kazimierz
4. Rebe Elimelech
5. Lista Schindlera
6. Fiddler on the roof / medley / Wiązanka ze “Skrzypka na dachu”:
– „Tradition” (wersja instrumentalna)
– „Matchmaker” (wersja instrumentalna)
– „If I Were a Rich Man” (wersja wokalna)
– „To Life” (wersja instrumentalna)
– „Sunrise, Sunset” (wersja wokalna)
– „The Bottle Dance” (wersja instrumentalna)
7. Du zolst nicht gejn…
8. Mein Shtele Belz
9. Szabat Szalom
10. Jovano Jovanke
11. Dona, dona
12. Un za der rebe zingt
13. The Time
14. A Idishe Mame
15. Nikodem ( żydowski foxtrot)
16. Hava Nagila
17. A nigundl
18. Hatikva
Chcesz posluchac kliknij na ponizszy link
//
Recenzja z koncertu „Motywy żydowskie w muzyce świata”, który odbył się w Restauracji Colnus w Kolnie (dawna Synagoga)
Koncert muzyki klezmerskiej „Motywy żydowskie w muzyce świata” ukazuje jej wyraźne wpływy na współczesny kształt dziedzictwa cywilizacyjnego Żydów.
Kultura i muzyka żydowska miały niebywały wpływ na rozwój wielu rodzajów muzyki współczesnej. Koncert muzyki klezmerskiej, doskonale argumentuje motywy i wszelkie konotacje kultury żydowskiej z muzyką świata i gatunkami, na pozór nie mającymi z nią zbyt wiele wspólnego m.in. z jazzem etc. Mało tego aranżacje Szawła Lipskiego (fortepian) są świetną równowagę w łączeniu różnorodnych technik. Tym samym w jednej kompozycji słuchacz doświadcza prostoty biesiadnego utworu, żeby za chwilę Lipski Quartet kontrapunktował jazzową parafrazą wielu żydowskich standardów. Emocje niesie za sobą każdy utwór i ta szczerość płynie równomiernie od każdego z wykonawców. Panowie przypisują ogromną wagę do przekazu uczuć i piękna żydowskiej tradycji nie tylko przy pomocy umiejętnie dobranych rekwizytów, ale m.in. poświęceniu się przez wokalistę trudowi nauki języków yiddish i hebrajskiego, które zdobią większość kompozycji składających się na program koncertu. Każda pieśń prezentowana przez charyzmatycznego Darka Wójcika porusza słuchacza szczerością wypowiedzi, budzi autentyczny podziw dla jego kunsztu wokalnego i aktorskiego. Wszystko to jest gwarancją prawdomównego przekaz muzycznego spektaklu. Repertuar koncertu jest niezwykle urozmaicony. Artyści sięgają zarówno po utwory regionalne, te zabarwione pewnym faktorem barwy północno-amerykańskiego musicalu na zmianę z charakterystycznym folklorem żydowskim, a jeszcze w innych momentach tworząc oryginalne adaptacje muzyki pochodzącej m.in. z filmu Stevena Spielberga „Lista Schindlera” oraz Jerry’ego Bocka „Skrzypek na dachu”, ocierając się przy tym o składniki tradycyjnej muzyki bałkańskiej. Podczas koncertu, po głębszym wsłuchaniu się, odbiorca dostaje cały przekrój rozwoju muzyki żydowskiej – dosłownie – od starożytności do współczesności…
…Wydaję się, że tak jak w kolneńskiej restauracji Colnus paląca się siedmioramienna menora żydowska powoli „odliczała” czas do zakończenia występu, tak możemy być pewni, że muzyka na długi czas będzie gościła w naszych sercach, rozwijając swoje muzyczne interpretacje, których nie wydaje się być końca. Chociaż żydowski świecznik ostatecznie się wypalił, nie wypaliła się serdeczna atmosfera i nieustający aplauz publiczności, której brawa wywołały aż trzy bisy. Panującego entuzjazmu i satysfakcji widzów po wyjściu z sali nie trzeba więc chyba będzie opisywać… Pozostaje jedynie pogratulować – brawo!
Recenzja Konrad Beniamin Puławski
Kategorie: Uncategorized