Ciekawe artykuly

Izraelski politolog o “brzydkiej plamie” w historii Polski

Przyslala Rimma Kaul

.

Słowna walka o historię II Wojny Światowej między władzami Polski i Rosji wciąż jest komentowana przez specjalistów. Shlomo Avineri, politolog i filozof, w opublikowanej w dzienniku “Haaretz” opinii wskazuje racje jednej i drugiej ze stron konfliktu.

 

Konflikt Polska-Rosja. Politolog komentuje spór historyczny
Foto: Michal Cizek/AFP / AFP
Shlomo Avineri

  • Politolog zauważa, że pakt Ribbentrop-Mołotow ma szerszy kontekst i należy go analizować na tle polskiej polityki przed wojną
  • “Polska Nie była sojusznikiem Hitlera, ale partnerem w jego agresji” – uważa Shlomo Avineri nawiązując do zajęcia ziemi cieszyńskiej przez Polaków
  • Naukowiec uważa, że Polacy specjalnie nie wpuścili sowieckich żołnierzy do Warszawy, bo sami chcieli się wyzwolić spod nazistowskiego jarzma, bez niczyjej pomocy

“Okupacja niemiecka przyniosła jedną z najstraszliwszych katastrof w historii Polski. Hitlerowcy zamordowali 3 mln żydowskich obywateli Polski i 3 mln nieżydowskich Polaków, większość z tych ostatnich wśród elit, próbując zamienić naród polski w męską służbę dla niemieckiej rasy panów” – pisze Shlomo Avineri.

Według Avineri’ego nie ma wątpliwości co do roli Związku Radzieckiego w obaleniu reżimu nazistowskiego. “Jest jednak również jasne, że pakt Ribbentrop-Mołotow (…) umożliwił Niemcom najechanie na Polskę dziewięć dni później. Rosja próbuje teraz usunąć tę plamę, co spowodowało, że Putin dołożył wszelkich starań, by oskarżyć Polskę o współudział w odpowiedzialności za wybuch wojny” – uważa politolog i filozof Shlomo Avineri.

Avineri pisze w publikacji, że Polska padła ofiarą podwójnej agresji: “inwazji niemieckiej 1 września i sowieckiej 17 września 1939 r. Doprowadziło to do likwidacji państwa polskiego, co przypomniało Polakom o rozbiorach ich kraju w drugiej połowie XVIII wieku. Polacy wspomnieli również o wymordowaniu około 20 tys. Polaków na rozkaz Stalina w Katyniu w 1940 r. oraz o nieudanej interwencji Armii Czerwonej w czasie Powstania Warszawskiego przeciwko okupantowi niemieckiemu w 1944 r.”

Politolog wskazuje, że Polska, jak i Rosja “odnoszą się tylko do wydarzeń, które są dla nich wygodne w argumentacji historycznej”. Zaznacza, że nie jest łatwo uczciwie zrekonstruować te splątane wydarzenia. “Holocaust, który pojawia się w tle, jeszcze bardziej utrudnia dyskusję, ale nie da się go zignorować” – dodaje.

“Brzydka plama na polskiej polityce”

Avineri zauważa, że pakt Ribbentrop-Mołotow ma znacznie szerszy kontekst i nie może być postrzegany w oderwaniu od przedwojennej polskiej polityki. Chodzi o układ monachijski: “W tym pakcie z września 1938 r. zgodzono się na aneksję Sudetów przez Niemcy i w praktyce położyły kres niepodległości Czechosłowacji. Reakcja Polski była marginalna – jest to brzydka plama na polskiej polityce”

Polska i Czechosłowacja uzyskały niepodległość jesienią 1918 r. po klęsce Niemiec i Cesarstwa Austro-Węgierskiego w I wojnie światowej. Jednak oba kraje weszły w spór graniczny o region na południowo-wschodnim Śląsku, który miał mieszaną ludność. Po walkach w 1919 r. i mediacjach międzynarodowych, w 1920 r. postanowiono podzielić region między Polskę i Czechosłowację – a Cieszyn również został podzielony między oba kraje. “Po zawarciu układu monachijskiego Polska najechała na czeską część regionu i zaanektowała go – w koordynacji z armią niemiecką, która zajęła inne obszary Czechosłowacji” – tak komentuje ten fakt Shlomo Avineri.

Shlomo Avineri urodził się w 1933 r. w Bielsku i w swoim tekście wspomina, że na głównej drodze między Krakowem a Cieszynem jako pięcioletni chłopiec po raz pierwszy zobaczył czołg. “Nie niemieckie czy radzieckie, ale polskie czołgi przejeżdżające przez naszą ulicę w drodze do »wyzwolenia« Cieszyna. Polska wydała nawet specjalną uroczystą pieczęć z okazji powrotu tego regionu na łono polskiej ojczyzny” – wspomina politolog. Dodał, że w czasie przyłączenia Cieszyna do Polski, nasz kraj uczestniczył z nazistami w podziale łupów. “Polska – nie do końca sojusznik Hitlera, ale partner w jego agresji”.

Politolog komentuje dalej: “Historycy wiedzą, że nie wolno pytać »co by się stało, gdyby«? Można jednak założyć, że gdyby Polacy wpuścili Armię Czerwoną do swojego kraju – pod pewnymi warunkami – w celu odparcia inwazji hitlerowskiej, historia potoczyłaby się inaczej z pewnością II wojna światowa i Holokaust nie potoczyłyby się tak, jak się potoczyły. Polska nigdy nie przyjęła na siebie odpowiedzialności za tę fatalną decyzję, która pomogła utorować drogę do wojny. Nie to, że winna jest ofiara – winnymi są Niemcy, a i w niemałym stopniu także Rosja. Ale brak gotowości Polaków do wzięcia odpowiedzialności za błędne decyzje jest również częścią historycznego zapisu. Zawsze podnoszę tę kwestię w rozmowach z polskimi uczonymi i liderami, a odpowiedzi jeszcze nie otrzymałem”.

Ekspert próbuje zrozumieć działania Polaków w czasie wojny. “Po pierwsze, polska konspiracyjna Armia Krajowa, która działała pod dowództwem polskiego rządu emigracyjnego w Londynie, nie prowadziła w czasie okupacji niemieckiej znaczących operacji oporu. A w czasie powstania w getcie warszawskim w kwietniu 1943 r., Armia Krajowa nie udzieliła znaczącej pomocy Żydom z getta. Konspiracja postanowiła się zbuntować dopiero wtedy, gdy Armia Czerwona zbliżyła się do Warszawy”. Avari uważa, że Polacy specjalnie nie wpuścili sowieckich żołnierzy do Warszawy, kiedy Armia Czerwona w czasie Powstania Warszawskiego stacjonowała pod miastem. Według politologa Polacy mieli odrzucić pomoc radziecką, bo sami chcieli się wyzwolić spod nazistowskiego jarzma, bez niczyjej pomocy.

“Można zrozumieć to stanowisko, ale oznacza ono również, że mord na 3 mln polskich Żydów nie był postrzegany przez polskie podziemie jako wystarczający powód do buntu przeciwko Niemcom. Uniemożliwienie armii sowieckiej wkroczenia do Warszawy uznano to za słuszny cel” – pisze Avineri. Dodaje także: “Niemcy zdławili polskie powstanie, wykorzystując swoją typową dla siebie brutalność: Warszawa została prawie całkowicie zniszczona, a w zgubnym powstaniu zginęło do około 200 tys. Polaków. Sowieci dość dobrze rozumieli cel powstania i z cynizmem, który tak typowo cechował Stalina, nie posuwali się naprzód i nie bronili Polaków. Zdawali sobie sprawę – i to była brutalna dialektyka wojny”.

Shlomo Avineri twierdzi, że w całym sporze nie chodzi o znalezienie winnego, bo wina należy do nazistowskich Niemiec. “Chodzi o to, by zrozumieć, że działania w historii mają konsekwencje, nawet jeśli gracze nie zawsze są tego świadomi”.


https://wiadomosci.onet.pl/swiat/konflikt-polska-rosja-politolog-komentuje-spor-historyczny/h0vn3cb

1 odpowiedź »

  1. Co to za brednie. Polacy i Żydzi byli ofiarami, a Stany Zjednoczone, Anglia i Francja przyglądały się biernie podbojom Hitlera. Używanie pokojowego zajęcia Śląska Cieszyńskiego dla antypolskiej propagandy jest elementem wojny propagandowej Rosji i może się udać ponieważ ofiary Niemiec i Sowietów masowo umierają, a młodych wojna nie interesuje. Hitler i Stalin zwyciężyli.Zmordowali miliony ofiar o których świat zapomniał i pisze historię na nowo..

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

%d bloggers like this: