
JESZCZE JEDNA UKRYTA ARMIA – MATKI WALCZACYCH ZOLNIERZY
WYWIAD Z PANIA WALENTYNA MIELNIKOWĄ.
SEKRETARZ ZWIAZKU KOMITETÓW MATEK ŻOLNIERZY W ROSJI
Witam,
Ponieważ wojna w Ukrainie nie jest wojną lokalną ale jak najbardziej globalną i ze wszystkich stron swiata obserwujemy wiadomosci i komentarze.
Nie tylko sprawy wojenne, armie i polityka są w to włączone ale również za kulisami są matki, ktore poswięcają to co dla nich najdroższe, swoich synow, na łono tej „zwariowanej, okrutnej wojny”. Poniewaz, mój syn był spadochroniarzem w Izraelskiej armii, po ukonczeniu yeshiva, i specjalnym przygotowaniem do służby wojskowej, temat jest mi bardzo bliski. Niewatpliwie najbardziej emocjonalny wątek niepokazywany z pola bitew.
Przypadkowo natrifiłam na wywiad z Panią Walentyną Mielnikową, która reprezentuje Organizacje Związku Matek Zolnierzy w Rosji, a wiec jest to najbardziej kompetentne zródło informacji o sytuacji rosyjskich żolnierzy walczacych, żolnierzy rannych czy zabitych.
I tu zupelnie zaskoczenie, tak dla porownania:
W izraelskiej armii IDF, (Israel Defence Forces) nie pozostawia sie rannych lub zabitych zolnierzy na polu bitwy, i zawsze sa prowadzone negocjacje o ich zwrot.
Umozliwiony jest kontakt i zrozumienie między rodzicami a dowódcami/oficerami jednostek, gdzie słuzą synowie. Przypomnijmy tylko ostatni incydent, kiedy za jednego izraelskiego zolnierza Gilada Shalita uwiezionego w Gazie, bylo ponad 1000 (tysiac) wypuszczonych terrorystow Hamas.
Ostatnia mobilizacja młodych żolnierzy do jednostek walczacych w Ukrainie, była bez żadnego przeszkolenia lub przygotowania, pod fałszywym pretekstem że będą to tylko wczesne ćwiczenia.
A więc przekonałam się jeszcze raz, że żydowskie matki „a yidisze mame” sa inne, nawet kiedy synowie są w wojsku i bronią bezpieczenstwa naszego Panstwa i naszych domow. Jest to oczywiscie inna motywacja dla każdego żolnierza, który służy w armii agresora i zaborcy. Tutaj mamy inne wartości moralne – i to jest też broń i poparcie z domu.
Życzę wszystkim żołnierzom szybkiego powrotu do domu w pełnym zdrowiu.
Zosia Braun. Tel Aviv
Kategorie: Uncategorized
Witam Zosiu, czesto mysle o tych rosyjskich matkach, ktore zyja w niepewnosci czy ich synowie jeszcze zyja.Okrutna jest niepewnosc i swiadomosc, ze moze nigdy nie zobaczaa swoich synow. Piszesz o wywiadzie z pania Walentyna Mielnikowa, czy jest jakis link do tekstu wywiadu ?