Uncategorized

Purimowo

Nadeslala Halina Jaworski

JAWORSKI, Halina  1

reunion68

Już nie jeden rabin lamal sobie glowe nad pochodzeniem imienia Ester probując rozszyfrować je w Talmudzie.
Skad pochodzi i co oznacza imie Ester? Megilat Ester, taka jaka czyta się co roku na Purim, dosc długo nalezala do spornych tekstow w Biblii, bo ani Bog, ani jego imie nie sa, ani razu wymieniane.

Historyjka kończy się wprawdzie uratowaniem Zydow przed zamiarem zakatrupienia ich przez Hamana , ale tez i krwista orgia, tak z cala uciecha z uratowania miesza się nieco z wyrzutami sumienia.

Ester, żydowska królowa na perskim dworze, watpliwe azeby dla rabinow byla godnym przykładem dla innych żydowskich kobiet, po pierwsze obracała się wsrod Goi, nie zyla wg praw Halachy, nawet jej imie, nie bylo żydowskie. Już nawet rabini znaleźli w Talmudzie powiązanie imienia Ester z Asztarte (Isztar) – popularne w kulturze Mezopotamii imie bogini milosci i wojny. Tak samo imie Mordechaj, którego doszukano się  w niezydowskim Marduku kochanku Ischtar, bogu i patronie Babyloni. Mordechaj i Ester wygladaja na zasymilowanych Perskich Zydow. Jest jeszcze inne tłumaczenie imienia Ester, z fonetycznego brzmienia tłumaczy się Ester z „hester panim“ (odwrocic oblicze) (5. ksiega Mojzesza,31:18) gdzie Bog grozi, ze odwróci swoje oblicze od grzesznikow i zla jakie rzadzi swiatem (w postaci Hamana), jeszcze inne tlumaczenie, dlaczego Ester tak bardzo przypomina boginie Astarte, otoz Ester tak naprawdę nazwala sie „Hadassa“ – tak stoi w Megillat Ester (2:7): „on ( Mordechaj) byl opiekunem Hadassy, to jest Ester, która byla corka jego stryja“ i
tak została babylonska Astarte/Isztar wykoszerowana, i choć już dzisiaj nikt w Oriencie nie wyznaje kultu Astarte/Isztar, to nas co roku na Purim cieszy opowiastka o Ester…

1966096_10202604617090120_2129780432_o
Hag Sameach!
Hal.

XXXXXXXXXXXX

Nadeslala Zosia Braun

braun

Magilat Ester ( Ksiega Estery )

http://www.pardes.pl/pdf/Cylkow%20Ester.pdf

A co pisze Wikipedia o Ksiedze Estery

KLIKNIJ TUTAJ

**************

Nadeslala Helena Brus

helena brus n

cropped-cropped-cropped-12401_372766541624_372764146624_4316281_7761944_n2-e13940282905862.jpg

Babski Purim w San Francisco

babski purim -Helena bru

XXXXX

Nadeslal Pawel Jedrzejewski


Upić się czy nie upić w Purim – oto jest pytanie.

Analiza halachiczna. Autor: Rabin Yehuda Spitz

 

Purim w Mea Shearim…

 

W Nowym Jorku: czy czujesz już Purim tuż za rogiem? Kto nie czeka z niecierpliwością na doroczne święto, ekstrawaganckie jom tow, z radosnymi tańcami, miszloach manot [wysyłanie prezentów przyjaciołom – wszystkie wyjaśnienia w tekście – przyp. Red], kolorowe przebrania i oczywiście czytanie Megili [ks. Estery]? Ale jednak, dla wielu – to micwa, żeby się upić, jest tą, na którą najchętniej czekają.

Purim jest opisane w Megili (Ks. Estery 9:19) jako dzień miszte(uroczysty, nawiązujący do radosnego picia wina), jako że upamiętniany cud miał miejsce właśnie w dzień takiej winnej uczty, raczej nie odstępuje się od normy i występuje w ten dzień, jak się wydaje, obowiązek picia wina.

Wino to, miejmy nadzieję, ma służyć temu, by wzmocnić i uwznioślić duchowe doświadczenie Purim. Jeśli tak, to czym dokładnie jest micwa picia w Purim?

Chajaw inisz le’wesumei…

Sławne orzeczenie Gemary w traktacie Megila (7b) stwierdza że „mei chajaw inisz le’wesumei be’Puraja ad lo jada bein arur Haman le’boruch Mordechai” – osoba ma obowiązek picia alkoholu i upicia się do tego stopnia, że nie będzie można wskazać różnicy między „przeklęty niech będzie Haman”, a „błogosławiony niech będzie Mordechaj”. Jednak jak zobaczymy dalej rozumienie tego zdania wcale nie jest takie proste jakie się wydaje.

Następny fragment Gemary opowiada fascynującą historię Rabby i Rabina Zeiry, którzy za dużo razem wypili w Purim. W swoim pijanym widzie, Rabba zamordował (zaszlachtował) Rabina Zeirę. Kiedy wytrzeźwiał i zdał sobie sprawę z tego co zrobił, modlił się, żeby Rabin Zeira został przywrócony do życia. Jego modlitwy zostały wysłuchane i Rabin Zeira dołączył do świata żyjących. Ale w następnym roku, Rabin Zeira odmówił Rabbie przyłączenia się do jego seudy [uroczystego posiłku], zauważając, że cuda nie są normalnym biegiem rzeczy, dlatego nie można na nich polegać.

Chociaż są różne interpretacje tej historii, komentatorzy wyjaśniają, że nie należy jej rozumieć dosłownie, w znaczeniu, że Rabba naprawdę zabił Rabina Zeirę. Niemniej jednak, wielu uczonych, jest zaniepokojonych wyborem słów, jakie używa Gemara. Jeśli orzeczenie halachiczne (nakaz) jest takie, że trzeba upić się w Purim, to dlaczego ta historia, ukazująca drastyczne i potencjalnie tragiczne konsekwencje picia, natychmiast daje rozwiązanie sytuacji? Jakie przesłanie Gemara próbuje nam podać? W dodatku, co to znaczy, że powinno się pić ad lo jada bein arur Haman le’boruch Mordechai. Co ta enigmatyczna fraza naprawę znaczy?

Ad lo jada…

Podobnie jak w innych sprawach dotyczących halachy [prawa żydowskiego], odpowiedzi na te pytania nie są takie proste, jak się wydają. Kilka autorytetów, łącznie z RIF [Rabin Itzchak Alfasi, 1013-1103, Kordoba] (Megila 3b) i TUR [Rabin Jakow ben Aszer, 1269-1343, Kastylia] (Orach Chaim 695, 2), kodyfikując tę micwę, rzeczywiście używają podstawowego rozumienia orzeczenia Gemary, że każdy ma obowiązek wypić tyle w Purim, że nie będzie w stanie powiedzieć o różnicy między „przeklęty jest Haman” a „błogosławiony jest Mordechaj”, co implikuje stan nietrzeźwości.

Ale Rabejnu Efraim, który jest cytowany jako źródło halachy przez RANa [Rabbi Nissim z Gerony, 1320-1376] i BAAL HAMAOR [Rabbi Zecharia ben Itzchak HaLewi Geroni, 1125-1186, Hiszpania] (Megillah 3b), orzekają zupełnie odwrotnie! Argumentuje on, że jeśli Gemara opowiada przygodę Rabby i Rabina Zeiry po „nakazie” upicia się, to nie jest ona tylko dla ostrzeżenia przed zgubnymi skutkami nadmiernego picia alkoholu, ale znajduje się tam, aby uzasadnić „zakaz”. Zgodnie z tym rozumieniem, zakazane jest upijanie się w Purim!

We lo ad b’hlal!

Inne wyjaśnienie Gemary podaje, że picie ad lo jada bein arur Haman le’boruch Mordechai nie oznacza wcale nawalenia się do nieprzytomności. Zamiast tego, wielu komentatorów proponuje inne racjonalne powody, dla które wyrażają zamiar Gemary dla użycia tej frazy. Niektórzy mówią, że oznacza to picie do momentu, w którym nie można już dłużej w pamięci, wykonywać obliczeń sumy poszczególnych liter w podanym zdaniu, zgodnie z gematrią (podpowiedź: obie wypowiedzi arur Haman ibaruch Mordechai, równają się 502!). Zatem jest to dużo mniejszy stopień upicia. Inni wyjaśniają, że znaczy to picie tylko do momentu, kiedy nie można zdecydować, który cud był większy: upadek Hamana czy wyniesienie ważności Mordechaja. Jeszcze inna interpretacja podaje, że należy wypić tyle, żeby nie być w stanie powtórzyć wiersza ułożonego na bazie alfabetycznej w należytym porządku. Inne wyjaśnienie: pić do tego stopnia, żeby nie być w stanie prawidłowo dziękować Bogu za wiele cudów naszego wybawienia w czasie Purim.

Jasno z tego wynika, że wiele autorytetów poprzez pokolenia czuło się niepewnie w dosłownej interpretacji Gemary, czyli upicia się w Purim, i każdy z nich podaje taką interpretację, która uniemożliwia nieprzytomne picie.

Rabin Manoach Hendel z Pragi, współczesny MAHARSZALOWI [Rabin Szlomo Luria, 1510-1573, Polska], w swojej książce „Chochmat Manoach”, komentarzu do Traktatu Megila (7b), cytuje wiele podobnych wyjaśnień, żeby naświetlić intencję Gemary. Co ciekawe, wszystkie mają wspólny mianownik polegający na tym, że żadna interpretacja nie nakazuje faktycznego upicia się. Dostosowanie się, do którejkolwiek z nich spowoduje, że nikt nie powinien się „nawalić”, i „chodzić po ścianach”. Zamiast tego, powinno się wypić tylko trochę, trochę więcej niż zazwyczaj by się piło [podczas kiduszu, chodzi o ilość alkoholu, jaka mieści się w kielichu wina], żeby wypełnić jedno z interpretacji ad lo jada.

W rzeczy samej, chociaż “Szulchan Aruch” (Orach Chaim 695,2) wydaje się zgadzać z interpretacją Tura, że trzeba się upić, to należy zauważyć, że w swoim komentarzu BEIT JOSEF [Rabin Josef Karo, 1488-1575, Izrael] całkowicie odrzuca taki pogląd, cytując wyłącznie Rabejnu Efraima, jak również ORCHOT CHAIM [Rabin Aaron ben Jakow HaKohen, zm. 1330, Francja] (Hilchot Purim 38), który odnosi się do upijania się w Purim jako „ein lecha awejra gdola micu” – najgorszego z grzechów i zakłada, że każdy powinien wypić niewiele więcej, niż jest przyzwyczajony. Oznacza to, że gdy rabin Josef Karo kodyfikował tę halachę w „Szulchan Aruch”, jako picie „ad lo jada”, to było oryginalne (i jest prawidłowe) rozumienie pism BEIT JOSEF, a nie „skucie się”, jak wielu błędnie uważa. Prześpij to.

Rambam [Mosze ben Majmon, 1135-1205, Egipt] (Hilchot Megila rozdz. 2, 15) daje inne podejście. Proponuje, że trzeba pić dopóki się nie zaśnie. Znaczy to, że jeśli ktoś pije, a potem zasypia, wypełnił micwę picia w Purim ad lo jada, bez dosłownego upicia. Kiedy śpi, z pewnością nie może znaleźć różnicy między arur Haman a baruch Mordechaj! To wyjaśnienie pasuje też do jego orzeczenia w „Halachot Deiot” (rodz. 5,3), że kto się upija jest „grzesznikiem i zniewagą”.

REMA [Rabin Mosze ben Israel Iserles, 1525-1572, Kraków] (Orach Chaim 695, 2), określając właściwą ilość alkoholu jaką należy wypić w Purim, łączy oba ostatnie podejścia: pić więcej niż się jest to u kogoś zwyczajnie przyjęte, a później – pójść spać.

Więc… jaka jest w końcu halacha?

Należy zauważyć, że autorytety, które podają, że należy rzeczywiście się upić, łącznie z JAWEC [Rabin Jakow Emden, 1657-1776, Niemcy], SZAAREJ TESZUWA [Rabin Chaim Mordechaj Margoliot, zm. 1818, Polska], CHAJEJ ADAM [Rabin Awracham Danzig, 1748-1820, Wilno], KITZUR SZULCHAN ARUCH [Rabbi Szlomo Ganzfried, 1804-1886, Węgry], KAF CHAIM [Rabbi Jakow Chaim Sofer, 1870-1939, Bagdad], dodają ważny aspekt. Jeśli ktoś mógłby przez picie narazić się na nieprzestrzeganie jakiejkolwiek innej micwy, takiej jak netilat jadaim [mycie rąk przed jedzeniem chleba],birkat hamazon [błogosławieństwo po jedzeniu chleba], czy amida[modlitwy], to preferowane jest niepicie w ogóle, aby zapewnić, że wszystkie czynności indywidualnej osoby pozostają le szem szamaim [na chwałę Boga].

PRI HADASZ [rabin Hezkija da Silwa, 1659-1698, Jerozolima] cytuje kilka opinii dotyczących picia w Purim, i dochodzi do wniosku, że w czasach jemu współczesnych, z powodu upadku morale społeczeństw, wraz z biegiem pokoleń, właściwe jest stosowanie się do zdania Rabejnu Efraim, i picia tylko niewielkiej ilości więcej, niż zazwyczaj. W ten sposób będzie można być pewnym, żeby, broń Boże, nie przekroczyć jakichkolwiek zakazów, a w rezultacie otrzymać błogosławieństwo od Haszem. Nikt inny, jak PRE MEGADIM [rabin Josef ben Meir Teomim, 1727-1792, Frankfurt n. Odrą], ARUCH HASZULCHAN [rabin Jechiel Michel Epstein, 1829-1908, Białoruś], ani MISZNA BRURA [rabin Israel Meir Kagan „Chofec Chaim”, 1838-1933, Białoruś], nie ustala prawa inaczej, niż PRI HADASZ.

Jeśli tak zostało uargumentowane kilka wieków temu, to o ile bardziej prorocze stają się słowa PRI HADASZ obecnie, kiedy wzrasta ilość przypadków alkoholizmu wśród nastolatków, i nie mija rok, by nie słyszeć o tragicznych wypadkach spowodowanych nadmiernym picem w Purim. Rabin Szlomo Zalman Auerbach zt”l, powiedział, że swawola i bezmyślność na nieszczęście zastąpiły radość z micwy, i stały się normą, właśnie ze względu na nadmierne używanie alkoholu. A już zupełnie ostatnio, rabin Szmuel Kamieniecki publicznie powiedział, że „upijanie się w Purim jest grzechem”.

Na zakończenie tej analizy, niezależnie do której opinii zostaliście przekonani, warto przytoczyć doroczne hasło organizacji Hatzola [ochotników medycznych] „Nie daj się ponieść Purim!”.

Autor pragnie podziękować rabinom Moshe Brody, Yehoshua Pfefferowi i Binyomin Radnerowi.

Autor, Rabbi Yehuda Spitz, odpowiada za opinie halachiczne i jest przewodniczącym społeczności Or LeGola Halacha Kollel w Jesziwie Or Someyah w Jerozolimie.

Marzec 2014

Tłum: Red.

Kategorie: Uncategorized

1 odpowiedź »

  1. to jest komentarz Zosi Braun do wpisu Haliny Jaworskiej.
    XXXXXXXXXXXX
    W Judaizmie sa dwa swieta: Swieto Chanuka i Swieto Purim , ktore sie obchodzi wedlug tradycji, zaczerpanej z dzieciecych ogrodkow, „gan ha-ieladim” lub zlobkow, i do dzisiaj to podejscie pozostalo bardzo infantylne.
    Dla nas sa to bardzo powazne swieta o uratowaniu Narodu Zydowskiego, O CUDACH, ktore sie wydarzyly – to jest wielowiekowa tradycja zydowska, ktora nie podlega nowym odkryciom naukowym/akademickim.
    Brak zrozumienia sedna Swieta Purim i „studia porownywalne” postaci, okresow historycznych i proba znieksztalcenia faktow i calej interpretacji do posmiewiska i ironii, jest bardzo bolesna i niesluszna.
    Zydowska Radosc to nie maskarada i pijanstwo.
    To naprawde nalezy do Innych Narodow i niech tak bedzie.
    Zydowska Radosc to Nasze Zyciestwo i Wiecznosc!
    Zosia Braun.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.