Drobne szczegóły potrafiły powiedzieć wszystko. Która kobieta sypiała z Niemcem, robiła interesy z władzami okupacyjnymi, albo robiła nielegalne interesy? Wystarczyło spojrzeć na…
Po wybuchu drugiej wojny światowej i opanowaniu kraju przez Niemców Polacy bardzo szybko zaczęli biednieć. Odbijało się to na wszystkich dziedzinach życia, także na wyglądzie zewnętrznym ludzi. Mało kogo stać było na zakup nowych ubrań, a i stare były coraz bardziej znoszone i… luźniejsze (przez niedobory żywności).
Z czasem coraz łatwiej było na ulicy rozpoznać beneficjentów nowych realiów, do których zaliczali się potentaci czarnego rynku, folksdojcze i kolaboranci. O ile tymi pierwszymi nie gardzono i specjalnie się ich nie obawiano, na całą resztę trzeba było mocno uważać. Na szczęście w zdecydowanej większości przypadków można ich było wypatrzyć z daleka.
Odkrywanie niemieckich korzeni
Był czas, kiedy wydawało się, że wszystko stracone. Polska została starta z mapy, a Hitlerwygrywał na wszystkich frontach. Wówczas zdrajcy nosili wysoko podniesione głowy. Z pogardą wyrażali się o rodakach, przypominali sobie nagle o (rzekomych) niemieckich korzeniach i chętnie podpisywali volkslisty. Niejedna panna decydowała się także na nawiązanie romansu z Niemcem.
Zwykle nie było w tym wielkiej miłości, a pragmatyzm w najczystszej postaci. Dzięki takiemu „opiekunowi” kobieta nie musiała się obawiać nieprzyjemności ze strony okupanta, a w zamian za oferowane mu towarzystwo i swoje wdzięki mogła liczyć na prezenty, pieniądze czy mieszkanie.
Wszystkie Polki, które pozwalały sobie na bliższe kontakty z Niemcami, na przykład były z nimi widywane publicznie, natychmiast otrzymywały etykietę kolaborantek. Tekst jednej z wojennych „zakazanych piosenek” – „Czerwone jabłuszko” – brzmi:
Idzie sobie panna
Ze szwabem pod rękę,
Bardzo z tego dumna,
Z getta ma sukienkę.
Za taką córeczkę
Jak ci nie wstyd, ojcze?
Nie wstyd, bo jak córka
Zrobił się volksdojczem
Najmodniejsze sukienki
Calosc TUTAJ
Aleksandra Zaprutko-Janicka
Kategorie: Uncategorized
Wiadomo mi o 20-letniej Irenie (nazwisko wyskoczyło mi z pamięci ), która zgodziła się być kochanka 60-letniego oficera Wermachtu za cenę uratowania 13 żydów, których ukrywała w piwnicy domu, który on zajmował . Jej historia doczekała się książki i sztuki granej na Broadwayu.