Natan Gurfinkiel

Już w niedalekiej przyszłości polska może stać się krajem, w którym prezydent otrzyma sądowy certyfikat na to, że nie jest debilem. sytuacja taka może zaistnieć dzięki zapisom w kodeksie karnym, które zaspokajałyby ambicje niejednego dyktatorskiego reżimu.
sprawa zaczęła się w listopadzie, po amerykańskich wyborach prezydenckich.
andrzej duda długo ociągał się z wysłaniem gratulacji zwycięskiemu kandydatowi, a kiedy już zdobył się na ten gest, pogratulował joemu bidenowi udanej kampanii wyborczej, mając być może nadzieję, że trump zaskarży wynik do sądu i wybory zostaną unieważnione.
pisarz jakub żulczyk rozpowszechnił w internecie opinię, że polski prezydent zachował się jak debil.
prokuratura otrzymała w tej sprawie donos od prywatnej osoby i wszczęła postępowanie. delikwent został przesłuchany w charakterze podejrzanego o znieważenie głowy państwa. czyn taki zagrożony jest karą do trzech lat więzienia.
zapisy o znieważeniu głowy państwa, a nawet członków rządu istnieją (lub do niedawna istniały, bo dziś coraz bardziej uważane są za anachronizm) z tym tylko, że znieważona osobistość musi zadeklarować, iż czuje się znieważona, czego zazwyczaj się wystrzega w obawie przed ośmieszeniem.
polska jest przeczulona na punkcie swej reputacji do tego stopnia, że jej oficjalne reakcje na niepochlebne opinie przypominają sceny z zajeżdżającego myszką wodewilu. wystarczy wymienić epizod z nazwaniem lecha kaczyńskiego kartoflem przez niemiecki dziennik. prokuratura wszczęła dochodzenie, a szef prezydenckiej kancelarii z całkowitą powagą oświadczył, że „mieliśmy do czynienia z zagraniczną próbą podważenia inteligencji pana prezydenta”.
póki co strzeliliśmy sobie w stopę, bo debilizm prezydenta dudy, czy tez jego brak stał się hitem światowych mediów.
parafrazując znane hasło z „nowych aten” xiędza chmielowskiego można powiedzieć: andrzej duda, jaki jest, każdy widzi…
Wszystkie wpisy Natana TUTAJ
Kategorie: Uncategorized
Przy tej okazji przynajmniej niektorzy komentatorzy jak np redaktor Jedrzej Slodkowski z “Wyborczej” przypomnieli nam mase synonimow “debila” jak np “patafian” czy “tepak” czy “pacan”.
Tez “milutkie”,co?
Mozecie sobie sami przeczytac reszte jesli chcecie “odswiezyc” znajomosc polskiego w tym zakresie….