Uncategorized

SMUTNA WIADOMOSC

Halina Zawadzka

Szóstego czerwca, w piękny słoneczny dzień odeszła moja ukochana mama.  Miała 97 lat z hakiem i ostatni rok był dla niej ciężki, bo zdrowie szwankowało coraz bardziej. Mama, Halina Zawadzka urodziła się jako Halina Kon w miasteczku Końskie. Jej rodzice przeprowadzili się tam z rodzinnej Warszawy, aby uniknąć uwagi carskich władz. Ojciec, dentysta i Bundowiec miał praktykę w Końskich i był radnym. Matka, Łaja – Leonia tez dentysta umarła wcześnie i ojciec ożenił się po raz drugi. Halina miała starszego brata, Jerzego i młodsza siostrę z drugiego małżeństwa, Helenę – Ilana Wszyscy troje przeżyli wojnę, Jerzyk w Rosji a siostry po ucieczce z getta w Końskich przeżyły na „aryjskich papierach”. Halina opisała swoje przeżycia w swojej zajmującej książce „Ucieczka z getta” wydanej dwukrotnie po polsku, dwukrotnie po angielsku a także jako e-book.  

Halina została po wojnie w Polsce i zamieszkała Lodzi, gdzie zrobiła maturę i skończyła chemie na Łódzkim Uniwersytecie. Jeszcze podczas studiów dostała asystenturę na tej samej uczelni, gdzie później zrobiła doktorat. Halina mieszkała przez poł roku w Izraelu pod koniec lat pięćdziesiątych. Zastanawiała się wtedy nad pozostaniem w Izraelu, gdzie mieszkała jej siostra, macocha stryj i znajomi. Wyemigrowała jednak dopiero w 1969 roku razem z jedynym synem, Andrzejem. Po krótkim pobycie we Wiedniu wylądowała w Rzymie na rok czasu zanim dostała się do USA, gdzie również miała oddana rodzinę. Halina była naturalizowana w 1977 i spędziła resztę zżycia w USA, gdzie amerykańska rodzina otworzyła dla niej swoje drzwi i serca. Zamieszkała w Nowym Yorku, gdzie kontynuowała prace naukowa jako profesor na Columbii i NYU na katedrze biochemii. Opublikowała dziesiątki, jeśli nie setki artykułów i prac naukowych. Potrafiła jednak znaleźć czas na życie towarzyskie, kultywować rozrzucona po całym świecie rodzinę, była zapalona brydżystką, podróżniczką i turystką. Była pochłonięta sztuką i kulturą i zapaloną czytelniczką literatury pięknej.

Władała wieloma językami. Mimo to była skromna, szanowała innych, potrafiła znaleźć cieple słowo i uśmiech dla wszystkich.  Była też mocną niezależną kobietą i to również w czasach, kiedy nie wszystkim to się podobało. A przy tym była damą, mila, grzeczna do ostatniej chwili życia.  Przeżyła wszystkich przyjaciół i umarła w swoim mieszkaniu na Florydzie na wyspie Siesta Key nie wiedząc o tym ze nowy zator w mózgu sparaliżował pól jej ciała i odebrał jeszcze więcej władz umysłowych. Wiedziała natomiast ze najbliżsi jej ludzie są koło niej w ostatnich jej chwilach.  

My którzy zostaliśmy, wiemy ze mieliśmy wiele szczęścia ze była z nami tak długo, ale to nie wypełni wyrwy, która po niej została. 

Andrzej Zawadzki  

Lea Roth-Zawadzki 

Adam Roth-Zawadzki 

Ilana Schoenker 

 I cala reszta rodziny 

Bardzo bede wdzieczny za zamieszczenie tego ipozdrowienia z Florydy.

Med venlig hilsen

André

André Zawadzki

Stationsvej 31B, 6580 Vamdrup, DK

Kondolencje prosze poslac na adres

mdandzaw@hotmail.com


Wszystkie smutne wiadomosci TUTAJ

Kategorie: Uncategorized

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.