
Przed II wojną światową Żydów w Polsce żyło 3,5 mln osób. Była to największa mniejszość narodowa w Europie. I druga co do większości w świecie. Rekord bili Żydzi w Warszawie – 300 tys. W większości stanowili Żydzi ortodoksyjni. W zagładzie stanowiło 85 % Żydów warszawskich.
Czy dziś w Polsce istnieje antysemityzm? Czy partie polityczne nie głoszą haseł antysemickich? I tak i nie! Co prawda nie są wznoszone jak ongi haseł „ bij Żyda”,
lecz często – gęsto akcenty antysemickie są obecne na partyjnych afiszach.
JERZY KLECHTA
Wszystkie wpisy Jerzego TUTAJ
Kategorie: Uncategorized
Slowo ” Zydek” istnieje w polskim i kwitnie, nawet wsrod profesorow ,natomiast ” Polaczek” jest nieznane w Polsce, ani w kontaktach z Polakami, a szkoda
Henryk, nie chodzi tu o dosłowną implementację, ale raczej o animus, który antysemickie hasła utrzymuje w obiegu. Ostatni raz byłam w Polsce w 2013, niemal 10 lat temu z krótką wizytą. Przechadzając się po Włocławku, gdzie kiedyś mieszkała moja rodzina zauważyłam rysunki kredą na murach. Schematyczna szubienica z wiszącą gwiazdą Dawida. W niemym zdumieniu wskazałam je sympatycznej miejscowej pani, która oprowadzała mnie po mieście. Zająknęła się zakłopotana: no tak, właśnie…
We Włocławku Żydów już nie ma, powiesić się ich nie da, ani pogromu zrobić, ani obrabować, ani Niemcom wydać, takie czasy… Ale sentyment się nie zmienił i te hasła i rysunki przypominają nam co ludzie noszą w sercach. Na pewno nie wszyscy, ale…
Można bić Żyda wirtualnie, bo to jednoczy i krzepi wiarę. W odpowiednich czasach i przy odpowiedniej okazji. A niektórzy mogą wziąć aluzje dosłownie i poszukać Żyda do bicia, niekoniecznie koszernego, bo ostatnio takich trudno znaleźć w Polsce.
Alicjo. Jest takie powiedzenie: Sens mija sie z celem. To znaczy, zeby nawolywac do bicia jakies grupy, to ta grupa musi byc obecna. Wiekszosc Polakow w dzisiejszej Polsce nigdy nie widziala Zydow, to takie gloszenie hasel nie daja zadnego odzwieku, skutku czyli sa bezsensowne. Natomiast przed i wczasie 2 WS mieszkalo w Polsce 3.5 milj. Zydow i takie hasla mialy odzwiek w masowych pogromach i innych akcjach mordowania Zydow oraz wydawania Zydow Niemcom. Skutek byl taki, ze po wojnie zostalo ok 50 tysiecy Zydow. z czego mniej wiecej polowa uratowala sie przez wyjazdy na roboty do Niemiec
Pisze Henryk: Gloszone hasla ”Bij Zyda” stracily sens bo Zydow w Polsce prawie nie ma.
To znaczy, że gdyby Żydzi w Polsce jeszcze mieszkali, to sam fakt ich tam istnienia dawałby sens, aby nawoływać do ich bicia? Jaki sens? Czy jeśli więcej Żydów w Polsce zamieszka (do czego ich nie zachęcam) to wtedy będzie sens, aby wołać: Bij Żyda!?
Artykul niegodny uwagi, niczego nie wyjasnia, statystyka niedokladna i czesciowa, czyni dezinformacje.
Gloszone hasla ”Bij Zyda” stracily sens bo Zydow w Polsce prawie nie ma. Rowniez z tego powodu jakiekolwiek hasla antysemickie sa nieskuteczne. Natomiast uderzaja tych Poakow, ktore te hasla glosza bo u Zyda Jezusa Chrystusa i Zydowki Matki Boskiej wywoluja gniew i przez te dusze tych Polakow znajda sie w piekle i beda plonac wiecznym ogniem
Z ubolewaniem stwierdzam,że niestety antysemityzm w Polsce mimo tragicznych doświadczeń istnieje w dalszym ciągu i wskutek mniej lub bardziej widocznego wsparcia lub tolerancji ze strony władz, prawicowych ugrupowań politycznych i milczenia kk ma się raczej dobrze.
Tak długo jak system oświatowy,począwszy od szkoły podstawowej nie rozpocznie akcji edukacyjnej w tym zakresie,tak długo jak będą tolerowane wybryki antysemickie(problem wymiaru sprawiedliwości) i nie będzie zdecydowanych i ostrych reakcji władz i kk sytuacja nie ulegnie zmianie.