Jerzy Klechta
Wysokie zwycięstwo polskich piłkarzy w meczu z Izraelem wzbudziło u niektórych kibiców i pismaków antysemickie emocje. Otóż informuję ich, że historycznym bohaterem piłkarskim w II Rzeczpospolitej był nie kto inny jak Żyd właśnie.
Polski Żyd. Nazywał się Józef Klotz. Pochodził z Krakowa, ojciec jego był szewcem (zakład przy ul. Brackiej). Najpierw, bohater tego tekstu, jako środkowy obrońca kopał piłkę w krakowskiej drużynie „Jutrzenka”. Za czas jakiś przeniósł się do Warszawy i grał w klubie „Makkabi”.
Był maj roku 1922. Stadion olimpijski w Sztokholmie. Trzeci międzynarodowy mecz biało-czerwonych w odzyskanej 4 lata wcześniej niepodległości. Dotąd wszystkie przegrane. Żyd Klotz w koszulce reprezentanta Polski wybiegł na boisko. Szwedzi mieli jedną z najlepszych drużynę. Zdążyli z nimi przegrać piłkarze Norwegii, Holandii, Danii. Była 27 minuta meczu. Sędzia podyktował dla nas jedenastkę. Klotz to był chłop jak się patrzy: 185 cm wzrostu i 75 kg. Rąbnął jak z armaty. Pierwszego gola w historii Rzeczpospolitej.
Gdy wybuchła wojna najpierw trafił do warszawskiego getta. Rozstrzelany podczas masowej egzekucji.
Kategorie: Ciekawe artykuly
Przeszedł do historii PZPN, który obchodzi stulecie
Miałem przyjemność kopać piłkę w Międzyszkolnym Klubie Sportowym „Chrobry” Szczecin, w latach 1958-1963, z kolegami, którzy wyjechali