.
Jerzy Klechta
Zwykło się uważać, że tłum to bezmyślna masa ludzka, wali na oślep. Istotnie tak bywa, lecz musi ją coś łączyć. Tym „coś” jest nienawiść do zawodników nie „naszej” drużyny, tym „coś” jest nienawiść do mieszkańców nie „naszej” wsi czy miasteczka. Tym „coś” jest także nienawiść do inaczej wierzących, do innego Boga, a także niewierzących do wierzących, tym „coś” jest nienawiść białych do kolorowych a także – w odwecie- kolorowych do białych. Także do sąsiadów. Polaków do Ruskich. I na odwrót. Potężna jest siła nienawiści.
Pogromy Żydów, ataki na nich nie były i nadal nie są przypadkowym, indywidualnym wyskokiem. Ze zbrodnią przeciwko ludzkości mamy do czynienia każdego dnia. W każdej epoce. Nie mówmy , że pogromy Indian to była ot, historyczna fraszka. A Żydzi ponieśli po prostu karę za ukrzyżowanie Chrystusa, który zresztą też był Żydem. Nie bagatelizujmy neohitlerowskie spędy , na których podobizna Hitlera im przewodzi. Gloryfikowanie największego zbrodniarza w przeszłości doprowadziło do zbrodni ludzkości.
Historia lubi się powtarzać.
Jerzy Klechta
Wszystkie wpisy Jerzego
TUTAJ
Kategorie: Ciekawe artykuly, Polityka, wspomnienia