Uncategorized

Dlaczego Rosja po raz kolejny zwróciła się przeciwko Żydom

Melanie Phillips

To odwrócenie prawdy i kłamstwa, ofiary i agresora, dobra i zła, jest znakiem rozpoznawczym sowieckiej propagandy.

Minister spraw zagranicznych Rosji, Siergiej Ławrow, wywołał oburzenie na początku tego tygodnia po tym, jak zapytano go we włoskiej telewizji, w jaki sposób Rosja może twierdzić, że „odnazyfikowała” Ukrainę, skoro jej prezydent Wołodymyr Zełenski jest Żydem.

Ławrow odpowiedział: „Mogę się mylić, ale Hitler miał także żydowską krew. To, że [Zełenski jest Żydem] absolutnie nic nie znaczy. Mądrzy żydzi mówią, że najbardziej wściekłymi antysemitami są zwykle Żydzi”.

Po tym, jak izraelscy politycy zareagowali z furią na sugestię, że Żydzi są odpowiedzialni za własną wiktymizację w Holokauście, rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych podwoiło się, twierdząc, że wrzawa wyjaśniała: „w dużej mierze, dlaczego obecny rząd izraelski popiera reżim neonazistowski w Kijowie”. W rozmowie telefonicznej kilka dni później rosyjski prezydent Władimir Putin przeprosił izraelskiego premiera Naftalego Bennetta za uwagi Ławrowa.

Niedorzeczna próba Ławrowa uczynienia Żydów i nazistów wymiennymi była spowodowana faktem, że żydowska tożsamość Zełenskiego jako kłamstwo demaskuje twierdzenie Rosji o denazyfikacji Ukrainy.

Wypowiedzi ministra spraw zagranicznych wzbudziły jednak obawy, że Rosja odradza antysemityzm z czasów sowieckich jako odpowiedź na kryzys wywołany jej agresją.

Izrael był zszokowany uwagami Ławrowa, ponieważ uważał, że Putin jest dobrze usposobiony do narodu żydowskiego.

Społeczności żydowskie w Rosji mogły się rozwijać. Ruch Chabad-Lubavitch gościł na Kremlu specjalne koncerty chanukowe, światła menory w całej Moskwie, a Putin spotykał się, rozmawiał, koncertował i pozował z naczelnym rabinem Rosji Berelem Lazarem w święta żydowskie i w innych okolicznościach.

Ale Izrael zignorował fakt, że Putin często cytował także antysemickich myślicieli rosyjskich w swoich przemówieniach, a w swoich atakach na Krym i Ukrainę łączył siły z antysemickimi bandytami, takimi jak Nocne Wilki i Grupa Wagnera.

Ksenia Svetlova, dyrektor programu Izrael-Bliski Wschód w Mitvim ‒ Izraelski Instytut Regionalnej Polityki Zagranicznej zauważyła, że ​​antysemityzm w Rosji zawsze tli się tuż pod powierzchnią, szczególnie wokół Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, i wybucha w czasach kryzysu.

Na przykład po przerażającym pożarze w 2018 r. w centrum handlowym w Kemerowie różne kręgi chrześcijańskie twierdziły, że za tragedią stoją Żydzi, ponieważ zbiegła się ona z żydowskim świętem.

Profesor Michał Bilewicz, dyrektor Ośrodka Badań nad Uprzedzeniami UW, zauważył, że ostatnie wzmianki Putina o „piątej kolumnie” i „zdrajcach narodu” mają złowrogie echa. Niemal dokładnie odwzorowują język używany przez Sowietów w latach 40. i 50. poprzedzających czystki antyżydowskie oraz przez polskiego przywódcę komunistycznego Władysława Gomułkę w przemówieniu z 1967 r., które poprzedzało czystkę Żydów przez jego własny reżim.

Bilewicz pisze: „Paradoksem retoryki Putina jest to, że oskarża on Ukrainę o »nazizm«, a jednocześnie wykorzystuje antysemickie tropy do stygmatyzacji Rosjan, którzy sprzeciwiają się jego wojnie i popierają Ukrainę”.

Powiedział, że przypomina to oszczerstwo Zhidobanderovtsy, czyli „Kike-Banderites”, używane przez prorosyjskich aktywistów podczas wojny Moskwy w Donbasie w 2014 roku, by łączyć Żydów i zwolenników Stepana Bandery.

To powiązanie było absurdalne, ponieważ Bandera kierował ukraińską ultranacjonalistyczną organizacją, która współpracowała z nazistami i była odpowiedzialna za śmierć tysięcy Żydów. – Miało to jednak sens dla zwolenników teorii spiskowych – zauważa Bilewicz. „W ich myśleniu nie ma logiki”.

W podobnym nonsensownym tonie Rosja oskarżyła również Szwedów o bycie nazistami w odpowiedzi na przygotowania Szwecji do wstąpienia do NATO z powodu rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Na rosyjskich przystankach autobusowych pojawiały się reklamy przedstawiające różnych szwedzkich bohaterów narodowych jako nazistów z hasłem: „Jesteśmy przeciw nazizmowi, oni nie są”.

Słowo „my” jest w kolorze flagi rosyjskiej, a „oni” w kolorach flagi szwedzkiej. Przy każdym zdjęciu pojawiają się selektywne cytaty, które mają przedstawiać postać jako nazistę. Należą do nich Astrid Lindgren, autorka książek dla dzieci, która stworzyła postać Pippi Pończoszanka; Ingvar Kamprad, założyciel Ikei; i król Szwecji Gustaw V.

Twierdząc, że walczy z nazistami, Rosja próbuje skierować niewątpliwie heroiczny opór Związku Radzieckiego wobec nazistowskich Niemiec. Ignorując niewygodny fakt, że Związek Sowiecki najpierw sprzymierzył się z nazistowskimi Niemcami i tym samym rozpoczął II wojnę światową, jego stanowisko wobec nazizmu jest kluczowym elementem w mitycznym poczuciu Rosji.

W rezultacie uważa, że ​​twierdzenie, że ponownie występuje przeciwko nazizmowi, rzuca go ponownie w heroicznym świetle. W tym celu zmienił nazizm w synonim nieokreślonego zła.

Dokładnie to samo przewrotne uzasadnienie podsyca antysyjonistyczne twierdzenie, że Izraelczycy są nazistami. Bo tak jak Rosja stara się przepisać swoją agresję na „nazistowską” Ukrainę jako heroizm, tak antysyjoniści przepisują swój eksterminacyjny antysemityzm na heroiczną postawę przeciwko „ludobójczemu” Izraelowi.

Kluczowe dla tego piekielnego odwrócenia ofiary i agresora jest przekonanie zarówno antysyjonistów, jak i Putinistów, że ucieleśniają oni cnotę, a więc z definicji wszyscy, którzy się im sprzeciwiają, są źli. Ten sposób myślenia jest znakiem rozpoznawczym ruchów totalitarnych i doprowadził do ucisku, prześladowań i masowych mordów milionów.

To dlatego stalinizm był wspierany przez ludzi na Zachodzie, którzy wierzyli, że w ten sposób wspierają tworzenie bardziej sprawiedliwego świata.

To dlatego tak wielu „postępowców” popierało eugeniki, teorię zmanipulowanej hodowli i doskonalenia rasowego, wywodzącą się z darwinizmu społecznego. Chociaż ta ideologia napędzała program Hitlera, aby wyeliminować tych, których uważał za podludzi, była ona promowana aż do Holokaustu przez tych, którzy uważali się za pracujących na rzecz poprawy ludzkości.

To dlatego ci muzułmanie, którzy utrzymują, że wszystko poza islamem jest złe, wierzą, że kiedy wysadzają Izraelczyków lub ludzi Zachodu, wykonują świętą pracę. I to dlatego Arabowie palestyńscy mówią sobie – w ewidentnie absurdalny sposób zaprzeczając zarówno historii, jak i rozsądkowi – że byli rdzennymi mieszkańcami ziemi Izraela, że ​​Jezus był Palestyńczykiem i że ich mordercza próba wypędzenia narodu żydowskiego z jego ojczyzna przodków jest w rzeczywistości próbą obrony przed atakiem Żydów.

To odwrócenie prawdy i kłamstwa, ofiary i agresora, dobra i zła, jest znakiem rozpoznawczym sowieckiej i rosyjskiej propagandy. To nie przypadek, że Arabowie mający zamiar zniszczyć Izrael rozwinęli nowoczesny antysyjonizm w zmowie ze Związkiem Radzieckim.

Wielkie antysyjonistyczne kłamstwo na temat Izraela powstało w latach 60. XX wieku, kiedy przywódca terrorystów Jaser Arafat wspólnie ze Związkiem Radzieckim pisał historię na nowo, demonizował państwo żydowskie, a tym samym wywracał Zachód, wypaczając jego zbiorowy umysł i niszcząc jego kompas moralny.

Rosną trudności Izraela z Rosją. Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu odwołał ostatnio zaplanowaną rozmowę telefoniczną ze swoim izraelskim odpowiednikiem Bennym Gantzem, która miała omówić współpracę i koordynację bezpieczeństwa niezbędne dla izraelskich nalotów na irańskie cele w Syrii.

Bez tej współpracy obrona Izraela przed Iranem na jego granicy z Syrią zostanie osłabiona. Co jeszcze bardziej złowrogie, Rosja dalej przytula się do Iranu. A tymczasem nasila swoją werbalną agresję przeciwko Izraelowi.

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ twierdziła na początku tego tygodnia, że ​​izraelscy najemnicy walczą u boku neofaszystowskiego ukraińskiego pułku Azowa. W rzeczywistości Izrael nie wysłał na Ukrainę najemników ani nie dostarczył broni – powód gorzkiej skargi Zełenskiego.

Ale w zeszłym tygodniu grupa, która prawdopodobnie miała bliskie powiązania z Kremlem, opublikowała listę 20 Izraelczyków, którzy twierdzą, że walczą jako najemnicy na Ukrainie.

Większość z tych nazwisk należała do izraelskich ochroniarzy, urzędników konsularnych i pracowników Agencji Żydowskiej . Zostali wysłani jedynie po to, aby wzmocnić personel izraelskiej ambasady, który został ewakuowany do Polski, aby pomóc w powrocie Izraelczyków, którzy utknęli na Ukrainie.

„Ten, kto je z diabłem”, mówi się, „powinien mieć długą łyżkę”. Izrael dopiero teraz uświadamia sobie, że w żywieniu się z Rosją jego własna łyżka była zdecydowanie za krótka.

Dlaczego Rosja po raz kolejny zwróciła się przeciwko Żydom

Przetlumaczyl Sir Google Translate

Kategorie: Uncategorized

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.