Uncategorized

Strategia „wybitych okien” w walce z demonizacją Izraela


Melanie Phillips
MELANIE PHILLIPS

Kultura ulega samozniszczeniu, jeśli jej ludzie nie chcą jej bronić. Źli ludzie uchodzą na sucho z naprawdę złymi rzeczami, gdy wszyscy inni odwracają wzrok.

Teoria „wybitych okien” policji, która była odpowiedzialna za oszałamiający spadek przestępczości w Nowym Jorku w latach 90., opierała się na prostej tezie. Chodziło o to, że źli ludzie są zachęcani do popełniania poważnych przestępstw, jeśli ignoruje się mniejsze niedogodności społeczne, takie jak śmieci, wandalizm lub uchylanie się od opłat.

To przekazuje fatalny sygnał, że rządzący dają wolną drogę do nieładu. Aby powstrzymać poważne przestępstwa, musi istnieć spójny przekaz, że nie będzie tolerancji dla łamania jakichkolwiek zasad, które utrzymują cywilizowane społeczeństwo.

Teoria „rozbitych okien” może być również zastosowana do polityki. Klasyk i komentator Victor Davis Hansen opublikował mrożącą krew w żyłach analizę Ameryki, która sugeruje, że Ameryka nieubłaganie popada w zagładę.

Pisze, że amerykańska polityka przypomina brutalne ostatnie dni Republiki Rzymskiej. Tradycyjne fundamenty amerykańskiego systemu — stabilna gospodarka, niezależność energetyczna, ogromne nadwyżki żywności, uświęcone uniwersytety, profesjonalne sądownictwo, organy ścigania i wiarygodny system sądownictwa karnego — rozpływają się.

Wszystko to prawda. Ale, jak również zauważa, „wszystkie te katastrofy są spowodowane przez samych siebie. To wybory, a nie przeznaczenie”.

To rzeczywiście jest kluczowe. Kultura ulega samozniszczeniu, jeśli jej ludzie nie chcą jej bronić. Źli ludzie uchodzą na sucho z naprawdę złymi rzeczami, gdy wszyscy inni odwracają wzrok.

Ta sama ponura i zdemoralizowana trajektoria kulturowa ma miejsce w Wielkiej Brytanii, choć nie tak gwałtownie, jak w Ameryce.

Kolejne rządy brytyjskie zdecydowały się nie podejmować działań niezbędnych do kontrolowania granic kraju lub zapobiegania bałkanizacji brytyjskiego społeczeństwa poprzez zastraszanie przez islamistów. Postanowili nie okazywać zerowej tolerancji dla różnych szaleństw i zastraszania polityki tożsamości, dając w ten sposób zielone światło dla coraz bardziej destrukcyjnych społecznie i kulturowo zachowań.

W polityce zagranicznej obserwujemy przerażające skutki niestosowania zerowej tolerancji dla łamania zasad cywilizacji. Gotowość Zachodu do czerpania korzyści z rosyjskiego państwa mafijnego i jego jeszcze bardziej samobójcze uspokojenie Iranu zaowocowały straszliwym atakiem Rosji na Ukrainę i doprowadzeniem ludobójczego reżimu irańskiego do punktu wybuchu broni nuklearnej.

Niepowodzenie w wyciągnięciu lekcji z teorii „rozbitych okien” jest szczególnie widoczne w obliczu tsunami antysemityzmu ogarniającego Izrael i żydowską diasporę.

Stało się tak, ponieważ Zachód zdecydował się nie okazywać zerowej tolerancji wobec palestyńskich kłamstw mających na celu demonizowanie Izraela, wypisywanie Żydów z ich własnej historii i kradzież ich kraju.

Zamiast tego, te kłamstwa zostały bezkrytycznie powtórzone przez zachodnie media, które w ten sposób wykonują dla Palestyńczyków brudną robotę, przekształcając palestyńskich agresorów arabskich w ofiary, a ich izraelskie ofiary w krwiożerczych ciemiężców.

Zostało to graficznie podkreślone w związku z niedawnym zabójstwem dziennikarki Al Jazeera , Shireen Abu Akleh, podczas wymiany ognia między palestyńskimi bandytami a izraelskimi żołnierzami w mieście Jenin na Zachodnim Brzegu.

Nie wiadomo, czy Abu Akleh zginął od kuli palestyńskiej czy izraelskiej. A izraelska policja twierdzi, że ruszyła, by kontrolować procesję pogrzebową tylko wtedy, gdy groziła jej porwanie przez tłum nastawiony na histeryczne podżeganie. Mimo to zachodnie media potępiły Izrael za zabicie Abu Akleh i bezmyślne brutalizowanie jej żałobników.

Co gorsza, sekretarz stanu USA Antony Blinken również przyjął tę złośliwą i niesprawiedliwą narrację. Zarówno w stosunku do Palestyńczyków, jak i Iranu administracja Bidena wydaje się dążyć do wykazania „zerowej tolerancji” dla interesów Izraela, a nie tych, którzy mają zamiar wymazać go z mapy.

Tymczasem mamy do czynienia z ogromnym i ciągłym wzrostem ataków antysemickich w Ameryce i Wielkiej Brytanii. Wszystkie te rzeczy są ze sobą połączone.

Po wrzawie w Akleh izraelski konsul generalny w Nowym Jorku Asaf Zamir  zwrócił uwagę na CNN  , że incydenty antysemickie w Nowym Jorku wzrosły czterokrotnie w ciągu ostatniego roku, mówiąc: „Automatycznie obwiniasz Izrael za rzeczy, których nie zrobiliśmy. To zamienia się pod koniec dnia w antysemickie ataki i antysemickie nastroje w Stanach Zjednoczonych”.

Antysemityzmu nigdy nie da się wykorzenić. Można jednak zrobić znacznie więcej, aby zepchnąć to pod ziemię, czyniąc to całkowicie nie do przyjęcia. W tym miejscu sam świat żydowski mocno się wali. Nie wykazał „zerowej tolerancji” dla osób odpowiedzialnych za jej promowanie.

Wielu w żydowskim świecie od lat martwi się wzrostem antysemityzmu i wydało miliony dolarów na walkę z nim. Jednak ogólnie rzecz biorąc, okazało się to nieskuteczne, ponieważ obrońcy Izraela zawsze starali się grać w obronę, zamiast przyjąć jedyną skuteczną strategię – przejść do ofensywy.

Zgodnie z teorią „rozbitych okien” policjanci nie czekali, aż wskaźnik morderstw wzrośnie, ale podjęli działania, aby pokazać, że nie będą tolerować mniejszych wykroczeń. Ale obrońcy Izraela reagują tylko wtedy, gdy wybuchają antysemickie ataki, ignorując trującą subkulturę, w której byli inkubowani.

Podczas gdy obrońcy Izraela ograniczyli się do nadrabiania zaległości, ich wrogowie aktywnie i agresywnie przekształcali krajobraz kulturowy i polityczny.

Palestynizm zadziałał dzięki strategii, stosowanej przez dziesięciolecia i wspieranej ogromnymi funduszami, aby zasiać całkowicie fałszywą narrację wśród łatwowiernych zachodnich liberałów, która odwróciła agresora i ofiarę oraz demonizowała Izrael i jego obrońców.

Ci obrońcy muszą przyjąć podobną aktywną i agresywną strategię przeciwko wrogom Izraela, ale w oparciu o prawdę, a nie kłamstwa.

Oznacza to stworzenie infrastruktury, która stara się kształtować debatę publiczną, a nie tylko na nią reagować. Głównym celem nie powinno być opowiadanie ludziom o Izraelu i narodzie żydowskim (choć to ważne). Jej głównym celem powinno być zwrócenie uwagi opinii publicznej na kluczowy fakt, którego są prawie całkowicie nieświadomi – że są okłamywani i że sprawa, którą mogą wspierać w dobrej wierze, jest zła i ludobójcza.

Zdumiewające jest na przykład to, że obrońcy Izraela nie publikują regularnie łzawiących i obłąkanych antysemickich karykatur, kazań i oświadczeń, które są nieustannie wypompowywane przez palestyńskie media i starannie tłumaczone i wyświetlane na stronach internetowych Bliskiego Wschodu. Media Research Institute (MEMRI) i Palestinian Media Watch.

Taki materiał stanowi broń, którą można wycelować w piętę achillesową nienawidzących Izraela – w ich narcystyczne poczucie własnej wartości. Dla takich osób pierwszorzędne znaczenie ma bowiem wiara w siebie jako ludzi sumienia oddanych antyrasizmowi, antykolonializmowi, antyimperializmowi i tak dalej.

Skuteczna strategia proizraelska nazwałaby i zawstydziłaby wszystkich takich przestępców – media, konkretnych dziennikarzy, naukowców i innych przywódców kulturalnych – przez pocieranie nosa o to, co mówią Palestyńczycy, których bronią, w celu zdemaskowania takich „postępowców”, jak facylitatorzy rasizmu, czystek etnicznych i arabskiego imperializmu.

Większość ludzi na Zachodzie nie ma pojęcia, że ​​Palestyńczycy, których wspierają, podżegają w stylu nazistowskim przeciwko Izraelowi i narodowi żydowskiemu. To dlatego, że nikt – w świecie żydowskim ani nigdzie indziej – nie używa takich materiałów, by zapytać, jak jakakolwiek cywilizowana osoba mogłaby kiedykolwiek wspierać takich ludzi. Zamiast tego wspiera ich także coraz większa liczba liberalnych Żydów.

Monitory mediów, takie jak Committee for Accuracy in Middle East Reporting and Analysis (CAMERA) i Honest Reporting, wykonują świetną robotę w ujawnianiu kłamstw, ale kto poza społecznością żydowską słyszy o ich pracy? Wspólna strategia zapewniłaby, by osobistości polityczne i inne, których wypowiedzi są warte wiadomości, nadały tym odkryciom megafon. Może nawet dać im stację telewizyjną.

Wszystko to wymagałoby ogromnych inwestycji pieniędzy, ludzi i czasu. Co jednak najważniejsze, proizraelski świat musiałby przyjąć zupełnie inny sposób myślenia – stworzyć strategię rozbicia okien wroga, zanim rozbije on więcej swoich.

Melanie Phillips, brytyjska dziennikarka, prezenterka i pisarka,

Kategorie: Uncategorized

5 odpowiedzi »

  1. ml, to pocieszna historyjka, ale wierzę że kiedy Izrael stanie się potęgą uznaną przez wszystkich, sprzeda broń tylko przyjaciołom. Problem w tym że wtedy wszyscy będą przyjacielem Izraela, nawet Iran. Nie do rozróżnienia.

  2. MEF, nie mozna sie nie zgadzac z tym, ale wymknelo sie to spod kontroli, taka sk….a Polska kupila (za okolo 10 mln $) ta wspaniala NSO SW of Izraela, rowoczesnie odmawiajacego sprzedazy tejze NSO Wegrom.
    Pomimo tego, Wegry, po odmowie, glosowaly przeciw stanowisku EU i za Izraelem w ONZ, a Polska przecw. Izraelowi, tak jak ma w zwyczaju
    Takie lekcewazenie przyjaciol i podlizywanie sie wrogom, , to wskazuje ze Izrael utracil juz” compass” w tych sprawach
    Ze Szwecja jest podobnie,ostatnio Izrael im sprzedal tzw Sand Cats, cos w rodzaju jeeps do uzywania prez policje czy wojsko.
    Czysta glupota, szwedzka oficjalna nienawisc do Izraela przesciga chyba wszystkie kraje EU, zarobki na jeepach minimalne, za nic nic nie zrownowaza tej bydlecej niecheci zaklamanych Szwedow

  3. Trzeba z czegoś żyć, ml. W latach 50 1.5 mln Żydów, połowa z nich w obozach namiotów, żyło z trudem ze sprzedaży cytrusów i zbankrutowane państwo przeżyło dzięki Adenauerowi i laskawymi Zydom amerykańskim.
    Nigdy więcej nie zależeć od Niemców i od jałmużny progresywnych Żydów amerykańskich.

  4. MEF mialby racj gdyby Izrael nie umacnial ojskowa krajow nienawidzacych go i Zydow.
    Np. dostarczanie nie tylko broni ale i technologii ich produkcji Polsce.
    Albo Szwecja, ten kraik bylych nazistow na najwyzszych stanowiskach( po WW2″ ta ” moralna superpower”- bardziej antyizraelska niz nawet EU, glosujaca przeciw Izraelowi kiedu inne kraje EU sie powstzrymywaly od glosu.
    I Izrael dostarcza broni im tez.
    To chyba Lenin powiedzial ze ” kapitalisci sprzedaza nam ten sznur na ktorym ich powiesimy”.
    Izrael robi to samo, dostrcza broni smiertelnym wrogom.

  5. Gdyby Żydzi nie uciekali od prześladowań, nie powstałoby państwo Izrael i też by nie przetrwało tak długo. Pobłażliwość Zachodu wobec antysemityzmu tylko wzmacnia Izrael przez absorpcję uciekinierów, ludzi uzdolnionych i zdeterminowanych do obrony swojego nowego domu. i bezpowrotna strata dla państw które upuścili. A nie ma przecież ważniejszego zasobu od ludzkiego intelektu i doświadczenia.
    Tak antysyjoniści wbijają gola do własnej bramki. Gdybym nie był Żydem, to mnie by nawet bawiło, ale dziwne że to nie bawi nikogo innego, poza może jeszcze kilkoma Żydami.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.