Uncategorized

Apopleksja wita ruch Izraela przeciwko terrorystycznym organizacjom pozarządowym


Melanie Philips

Jak rządy mogą utrzymywać, że nie widziały żadnych dowodów na poparcie tego twierdzenia? Tak naprawdę mają na myśli to, że odrzucają fakty dostarczone przez państwo żydowskie.

Kiedy izraelskie siły bezpieczeństwa dokonały w zeszłym tygodniu nalotu na biura kilku organizacji pozarządowych w Ramallah i zamknęły je, aby odsłonić gniazdo wrogów Izraela.

W ciągu ostatnich dwóch lat Izrael oświadczył, że te organizacje pozarządowe są powiązane z grupą terrorystyczną Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny ​​(PFLP).

Omawiane organizacje pozarządowe rzekomo działały jedynie na rzecz poprawy losu Palestyńczyków na spornych terytoriach Judei i Samarii. Były to: Al-Haq, Addameer, Bisan Centre for Research and Development, International Defense for Children-Palestine, Union of Agricultural Work Committee, Union of Palestine Women’s Committee oraz Union of Health Work Committees.

Ministerstwo Obrony Izraela poinformowało, że pod przykrywką działań humanitarnych i innych, grupy te zamierzają realizować cele LFWP. Urzędnik ds. bezpieczeństwa powiedział izraelskim wiadomościom N12 w  październiku zeszłego roku, że zapewnili oni „koło ratunkowe” dla LFWP, zatrudnili terrorystów LFWP i że agenci terrorystyczni LFWP wykorzystywali swoje biura do spotkań.

Po tym, jak Izrael odrzucił ich apelacje, izraelscy oficerowie podobno skonfiskowali dziesiątki ich dokumentów, drukarek i komputerów, zapieczętowali drzwi do biur i rozmieścili ogłoszenia, w których ogłaszają, że grupa jest nielegalna. Wywołało to apopleksję wśród tych na osi ONZ/Unii Europejskiej/Partii Demokratycznej USA, którzy nienawidzą Izraela i starają się go skrzywdzić.

Biuro Praw Człowieka ONZ w Ramallah  twierdziło, że Izrael próbuje „ograniczyć… całkowicie pokojowe i legalne działania” przez „grupy humanitarne”. Ambasadorzy 17 krajów europejskich oświadczyli, że będą nadal finansować te siedem grup i że nie znaleźli dowodów na poparcie twierdzenia Izraela, że ​​są one powiązane z terroryzmem.

W Ameryce deputowany Rashida Tlaib (D-Mich.) nazwał akcję Izraela przeciwko organizacjom pozarządowym „śmiesznym, nieuzasadnionym atakiem”. W zeszłym miesiącu około 22 deputowanych Partii Demokratycznej wezwało sekretarza stanu USA Antony’ego Blinkena do odrzucenia przez Izrael uznania tych grup za zwolenników terroryzmu.

A po nalocie rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price powiedział również, że „wyżsi rangą” amerykańscy urzędnicy są „zaniepokojeni”. Waszyngton wyjaśnił Jerozolimie, że „niezależne organizacje społeczeństwa obywatelskiego na Zachodnim Brzegu i w Izraelu muszą być w stanie kontynuować swoją ważną pracę”.

Amerykanie twierdzą również, że nie znaleźli dowodów na powiązanie tych grup z terroryzmem.

W rzeczywistości istnieje mnóstwo dowodów. Od 2007 roku NGO Monitor publikuje liczne raporty oparte na otwartych źródłach, które  udokumentowały bliskie powiązania między wieloma organizacjami pozarządowymi a PFLP. W ubiegłym roku NGO Monitor zidentyfikował sieć 13 takich grup, w tym siedem zidentyfikowanych przez Izrael, powiązanych z PFLP i finansowanych przez rządy europejskie lub inne.

Co więcej, niektóre kraje, których rządy wyraziły oburzenie z powodu działań Izraela, same zidentyfikowały takie powiązania.

Jak odnotował  Honest Reporting , dochodzenie zlecone przez Agencję Rozwoju Międzynarodowego Stanów Zjednoczonych  określiło  Związek Komitetów Palestyńskich Kobiet jako „organizację kobiecą” PFLP, a także określiło Związek Komitetów Pracy Rolnej jako rolną gałąź PFLP.

W 2020 r. rząd Holandii przyznał , że część holenderskiego pakietu pomocowego została wykorzystana na wypłatę pensji dwóch pracowników tego związku rolniczego oskarżonych o zamordowanie Riny Shnerb, 17-letniej Izraelki, która została zabita w 2019 r. przez bombę przydrożną w spornych terytoriów i tymczasowo wstrzymał wypłaty pomocy.

 W 2013 r. Rada Gospodarcza i Społeczna ONZ odrzuciła wniosek grupy Addameera o specjalny status konsultacyjny z powodu braku odpowiedzi na pytania dotyczące jej związku z PFLP. I tak dalej.

W świetle tego twierdzenie Stanów Zjednoczonych i innych, że społeczeństwo obywatelskie składa się z takich grup, jest niedorzeczne. W społeczeństwie obywatelskim nie powinno być miejsca dla grup wspierających terroryzm.

Ale jak te rządy mogą utrzymywać, że nie widziały żadnych dowodów na poparcie twierdzeń Izraela? W rzeczywistości mają na myśli to, że odrzucają dowody Izraela.

Może to być spowodowane tym, że polityczna i dyplomatyczna część rządu często nie wie, co odkrywają części antyterrorystyczne i bezpieczeństwa. Być może małe organizacje pozarządowe są błędnie uważane za zbyt nieistotne, by się nimi martwić.

Bardziej prawdopodobne jest jednak to, że takie rządy po prostu odmawiają angażowania się w jakiekolwiek dowody, które podważyłyby ich własną strategię przeciwko Izraelowi.

Przez lata Organizacja Narodów Zjednoczonych i Unia Europejska broniły kulturę „praw człowieka” przeciwko Izraelowi niepowstrzymaną baterią kłamstw i oszczerstw. Ich złośliwość skrywa aureola, którą Zachód umieścił nad terminem „prawa człowieka”.

W rezultacie, żywotna obrona Izraela przed morderczą agresją została błędnie przedstawiona jako łamanie praw człowieka. Mówi się, że ci, którzy faktycznie są zaangażowani w tę agresję, są ofiarami Izraela – i dlatego są w stanie zaatakować Izrael bezkarnie zapewnianą przez świat „praw człowieka”.

Tak więc organizacje pozarządowe zajmujące się prawami człowieka są kluczową bronią w dyplomatycznej i politycznej wojnie na wyniszczenie mającej na celu zniszczenie Izraela. Właśnie dlatego Human Rights Watch jest ściśle zaangażowana w komisję Pillay postawioną przez ONZ jako sąd kangurowy, aby ogłosić, że Izrael jest najwyższym gwałcicielem praw człowieka.

I dlatego list rozpowszechniany przez Human Rights Watch i podpisany przez dziesięć podobnie myślących grup nazwał izraelską akcję „atak na podstawowe prawa Palestyńczyków do swobodnego zgromadzania się i organizowania oraz przykład broni przez rząd izraelski w „prawa antyterrorystyczne”. w swoich nieustannych atakach na działaczy społeczeństwa obywatelskiego”.

Tak wiele było do przewidzenia. Ale reakcja administracji Bidena rodzi dodatkowe pytania.

W przeciwieństwie do Unii Europejskiej Stany Zjednoczone nie finansowały żadnej z tych organizacji pozarządowych. Więc chociaż tak naprawdę nie odrzuciła twierdzeń Izraela, dlaczego podała w wątpliwość izraelski wywiad?

Prezes NGO Monitor prof. Gerald Steinberg podaje dwa powody. Owe grupy, jak mówi, są bohaterami postępowych Demokratów za obronę „praw człowieka” przeciwko Izraelowi. Uznanie rzeczywistości wywołałoby poważny sprzeciw ze strony tych, dla których Palestyńczycy nie mogą zrobić nic złego, a Izrael nie może zrobić nic dobrego.

Ponadto w sferze dyplomatycznej administracja Bidena potrzebuje współpracy europejskiej w wielu kwestiach globalnych. Ukraina, Chiny i Iran to oczywiste przykłady. „Nie ma nic do zyskania, będąc złapanym między Izraelem a Europą w pozornie drobnej kwestii partnerstwa z palestyńskimi organizacjami pozarządowymi” – powiedział mi Steinberg.

Ten ostatni punkt jest zgodny z odpowiedzią Blinkena na awanturę o organizacje pozarządowe. The Guardian doniósł : „Według źródła rządu federalnego, Blinken unikał kwestii wymienionych organizacji, odkąd Izrael je ogłosił. – Sam sekretarz powiedział w zasadzie: nie jest to coś, czego za bardzo chcemy dotykać. ”

Rzuca to intrygujące światło na stosunek administracji Bidena do Izraela – pokazuje bowiem, że Ameryka nie może działać sama. Potrzebuje europejskiego wsparcia.

Aby pojąć znaczenie tego, spróbujmy to odwrócić. Załóżmy, że kraje UE były żarliwymi zwolennikami Izraela i były zdeterminowane, by powstrzymać palestyńską przemoc i szantaż. Załóżmy, że zareagowaliby na izraelską czarną listę, odcinając wszelką europejską pomoc dla tych organizacji pozarządowych i potępiając nadużywanie przez nich praw człowieka.

W tych okolicznościach administracja Bidena czułaby się niezdolna do poddania w wątpliwość izraelskiego wywiadu. O wiele trudniej byłoby też stanąć po stronie i wzmocnić wrogów Izraela w Ramallah – lub w Teheranie, jak to się teraz dzieje.

W rzeczywistości UE finansuje wiele grup, które działają przeciwko Izraelowi w sferze dyplomatycznej, a także pomagają finansować nielegalne osiedla arabskie na spornych terytoriach i na Negewie.

Podobnie jak ci, którzy próbują przeciwstawić się złu, są pozbawieni siły, jeśli działają w pojedynkę, tak samo ci, którzy dopuszczają się zła, mogą odnieść sukces tylko wtedy, gdy inni ich poprą.

W swojej wrogości przeciwko Izraelowi administracja Bidena i kraje Europy Zachodniej czerpią od siebie wsparcie. To trujące gniazdo, które zostało ujawnione, gdy siły izraelskie w Ramallah w zeszłym tygodniu przeprowadzily nalot na na biura organizacji pozarzadowych

Melanie Phillips, brytyjska dziennikarka, prezenterka i pisarka,

Apopleksja wita ruch Izraela przeciwko terrorystycznym organizacjom pozarządowym

Przetlumaczyl Sir Google Translate

Kategorie: Uncategorized

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.