Wyborcy oczekują, że nadchodzący rząd Netanjahu posprząta bałagan, który zostawil Lapid i jego koledzy, i popchnie Izrael do przodu. Jedynym sposobem, w jaki Netanjahu i jego partnerzy mogą sprostać tym oczekiwaniom, są daleko idące reformy systemu prawnego.
Po triumfie wyborczym jak wtorkowe zwycięstwo nadchodzącego premiera Benjamina Netanjahu i jego partii Likud i bloku prawicowo-religijnego, można by pomyśleć, że politycy i wyborcy będą organizować uliczne imprezy i uroczyste wiece , podobnie jak Ehud Barak i jego zwolennicy po ich zwycięstwie w 1999 roku.
Ale reakcja zarówno wyborców, jak i polityków , w którym blok czterech partii Netanjahu zdobył dominującą 64-osobową większość w 25. Knesecie, została wyciszona. Powszechne uczucie ulgi, a nie radości. Uczucie jest takie, że uniknęliśmy kuli wymierzonej w serce syjonistycznego projektu. I to uczucie staje się silniejsze, gdy pojawiają się doniesienia o ogromnych wysiłkach ustępującego premiera Yaira Lapida i jego partii Yesh Atid, zainwestowanych w uzyskanie arabskiego głosu, aby trzy antysyjonistyczne, wspierające terror partie arabskie przekroczyły próg wyborczy 3,25%.
Co by się stało, gdyby Lapid odniósł sukces?
Ustępujący rząd podkopał bezpieczeństwo narodowe Izraela, gospodarkę, tkankę społeczną, stosunki międzynarodowe i pozycję na całym świecie. Oceniając wybory, Netanjahu i jego partnerzy koalicyjni są chętni do jak najszybszego zakończenia rozmów i jak najszybszego zaprzysiężenia rządu. Miejmy nadzieję, że zaraz po tym, jak prezydent Izaak Herzog udzieli Netanjahu mandatu na utworzenie nowego rządu do 16 listopada.
Nowy rząd Netanjahu stanie w obliczu wielu kryzysów od pierwszych chwil urzędowania. Zastanówmy się tylko nad dwoma: gwałtownie eskalującą palestyńską kampanią terroru i równoczesnym strategicznym przejmowaniem gruntów w Judei i Samarii oraz stale eskalującym bezprawiem i przemocą Arabów izraelskich.
Palestyńska ofensywa terroru przybiera na sile i rozmachu każdego dnia. Kiedy Izraelczycy udali się we wtorek na głosowanie, kobieta w Tyberiadzie ledwo uniknęła porwania przez izraelskiego arabskiego terrorystę, który próbował wepchnąć ją do swojego samochodu. Podczas liczenia głosów w środę trzech policjantów zostało zaatakowanych przez terrorystę w pobliżu Wzgórza Świątynnego. Również w środę, oficer IDF został ciężko ranny w pobliżu Modi’in przez terrorystę, który przejechał go, a następnie zaczął go dźgać. Krytycznie ranny oficer zdołał zabić terrorystę, zanim został przewieziony do szpitala. W czwartek trzynastoletnia dziewczynka siedząca w oknie w Kiryat Arba została postrzelona w głowę. A w czwartek wieczorem palestyński reżim terrorystyczny w Gazie wystrzelił rakiety na Izrael.
Głównym powodem masowego wzrostu ataków terrorystycznych w Palestynie, które rozpoczęły się na początku tego roku, jest powszechne oczekiwanie, że chorego szefa OWP i szefa Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbassa to ostatnie chwile W oczekiwaniu na odejście Abbasa rozpoczęła się wojna między różnymi palestyńskimi frakcjami terroru. Charakterystyczną cechą palestyńskiej wojny jest to, że celem przemocy nie są rywalizujące grupy terrorystyczne, ale Żydzi. Każda palestyńska grupa terrorystyczna walczy o władzę i kontrolę, zabijając jak najwięcej izraelskich Żydów.
Powiązany z iluzją paradygmatu dwóch państw, który obwinia Izraela o patologiczną nienawiść Palestyńczyków do Izraela, ustępujący rząd Lapida-Gantza nie może zrozumieć uzasadnienia obecnej kampanii terroru. Tak więc, zamiast przyjąć politykę antyterrorystyczną związaną z atakiem, przed którym stoimy, rząd Lapida-Gantza starał się zlecić operacje Izraela siłom bezpieczeństwa Autonomii Palestyńskiej, które same są zaangażowane w ataki, zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio, ponieważ walczą również o stanowiska władzy w AP Rezultaty tej polityki: Kula w głowę 13-letniej dziewczynki.
To prowadzi nas do nielegalnej budowy osad palestyńskich. Pod rządami ustępującego ministra obrony Benny’ego Gantza, który działa w złudzeniu, że Żydzi są problemem, IDF nie tylko scedowana inicjatywę operacyjną sponsorującą terror AP, ale także scedował ogromne ilości strategicznie rozmieszczonych terytoriów, sąsiadujących z bazami wojskowymi i izraelskimi miast, wsi i dróg, do nielegalnych osiedli palestyńskich finansowanych przez Unię Europejską. Te nielegalne osiedla odcinają społeczności izraelskie od innych i uniemożliwiają ich rozwój; zamieniają drogi dojazdowe i autostrady w rękawice palestyńskiego terrorysty i podważają swobodę operacyjną sił IDF.
Aby zabezpieczyć strategiczne i narodowe interesy Izraela, nowy rząd Netanjahu będzie musiał zmienić doktrynę operacyjną w Judei i Samarii, zarówno w odniesieniu do operacji antyterrorystycznych, jak i działań osiedleńczych Palestyńczyków i Izraelczyków.
Niestety, nawet jeśli rząd wydaje rozkazy IDF do przejęcia inicjatywy i udziela Izraelczykom pozwoleń na budowę, jednocześnie podejmując działania przeciwko nielegalnemu budowaniu Palestyńczyków, jest mało prawdopodobne, aby cokolwiek w terenie się zmieniło. Radykalny system prawny Izraela, od Prokuratora Generalnego przez prokuraturę do Sądu Najwyższego, systematycznie podważał zdolność IDF do przejęcia inicjatywy w walce z palestyńskimi terrorystami. Wtrącali się we wszystko, od zasad walki po taktykę na polu bitwy.
Radykalni prawnicy izraelscy byli jeszcze bardziej aktywni w ograniczaniu zdolności Izraela do blokowania palestyńskiej kradzieży ziemi lub niszczenia nielegalnych osiedli palestyńskich, robiąc wszystko, co możliwe, aby ograniczyć, jeśli nie wyeliminować, legalne prawo Żydów do kupowania ziemi, używania ziemi rządowej lub budowania domów w Judea i Samaria.
Jeśli chodzi o problem arabskiego bezprawia, kradzieży ziemi i przemocy rezydentów, kiedy Netanjahu przybył na powyborczą partię Likudu we wtorek wieczorem, jednym z wezwań, którymi powitał go tłum lojalistów było: „Zarządzanie! Zarządzanie!” Ich intencja była jasna: chcą, aby nadchodzący rząd Netanjahu chronił żydowskich obywateli przed agresją ze strony arabskich Izraelczyków. Eliminacja bezprawia Arabów izraelskich była jedną z głównych kwestii w wyborach.
Ustępujący rząd Lapid-Gantza został utworzony bezpośrednio po zeszłorocznej kampanii rakietowej Hamasu przeciwko Izraelowi. Podczas gdy rakiety spadały na Izrael, a IDF uruchomił Strażnika Murów, aby powstrzymać palestyński terroryzm, Arabowie izraelscy po raz pierwszy od 1948 r. w pełni uczestniczyli w kampanii wroga przeciwko państwu. ich żydowskich sąsiadów. Spalili synagogi i żydowskie sklepy, samochody i domy.
Zamiast rozliczać izraelską społeczność arabską za pogromy, ustępujący rząd Lapida-Gantza upoważnił najgorszych aktorów w arabskim społeczeństwie izraelskim. Pozwolił Beduinom działać bezprawnie w faktycznie autonomicznych regionach Negewu. Przestał egzekwować izraelskie prawa dotyczące ziemi. Zamiast burzyć nielegalne osady, które Beduini budują, często w środku baz szkoleniowych IDF, ustępujący rząd zalegalizował ich kradzież ziemi i zaoferował im jeszcze więcej ziemi.
Zależny od antysyjonistycznej, sprzymierzonej z Bractwem Muzułmańskim Partii Ra’am, rząd Lapida-Gantza zdecydował się nie egzekwować prawa przeciwko Arabom, pozwalając im na gromadzenie broni i amunicji w ich miastach.
Policja ze swej strony woli tę sytuację niż taką, w której od funkcjonariuszy oczekuje się faktycznego egzekwowania prawa przeciwko arabskim przestępcom. Wezwania o pomoc Żydów z Jerozolimy, Hajfy, Lodu i Beerszewy, którym groziły lub terroryzowały ich arabscy sąsiedzi, pozostają bez odpowiedzi.
Niechęć policji do zajmowania się arabskim bezprawiem i przemocą wynika w dużej mierze ze strachu przed prawnymi krokam. Aresztowanie brutalnych arabskich napastników często wymaga użycia siły. Zamiast uznać warunki, w jakich musi działać policja, prokuratura stanowa zachowuje się jak prokuratorzy wspierający Black Lives Matter w Chicago. Uczestnicy zamieszek i napastnicy otrzymują karty „Wyjdź z więzienia za darmo”, a funkcjonariusze policji, którzy ryzykują życiem, aby ich aresztować, zostają objęci śledztwem, zawieszeni lub postawieni w stan oskarżenia. Kiedy oskarżani są arabscy pogromcy i szantażyści, przestępstwa, o które są oskarżani, są często drobne. A jeśli są oskarżeni o poważne przestępstwa, pobłażliwi sędziowie dali im znikomą, jeśli w ogóle, karę więzienia.
Wysiłki bractwa prawniczego, by blokować rządy przed wdrażaniem polityki, której się sprzeciwiają z powodów ideologicznych, nie ograniczają się do kwestii związanych z Arabami i Żydami. Bractwo prawnicze interweniuje w prawie każdej sprawie, szczególnie w tych dotyczących żydowskiego charakteru Izraela. Na przykład we wrześniu ubiegłego roku sąd administracyjny w Jerozolimie podtrzymał orzeczenie sądu niższej instancji, które skutecznie zniosło zakaz zawierania małżeństw cywilnych w Izraelu. Decyzje sądów nie mają nic wspólnego z prawem. Opierają się na politycznych i ideologicznych przekonaniach niewybieralnych sędziów, którzy podobnie jak mniejszość obywateli Izraela chcą zalegalizować małżeństwa cywilne w Izraelu i nie obchodzi ich, że większość Izraelczyków chce utrzymać obecny system, w którym wszystkie zawierane małżeństwa są nadzorowane przez żydowskie, muzułmańskie i chrześcijańskie władze religijne państwa.
W świetle niedemokratycznego, hiperpolitycznego braterstwa prawnego, które kontroluje dźwignie władzy w Izraelu, najpilniejszym punktem programu nadchodzącego rządu Netanjahu musi być reforma systemu sądownictwa, w tym prokurature i urzęd prokuratora generalnego. Od tego zależy wszystko, co Netanjahu i jego koledzy chcą osiągnąć.
W ciągu ostatnich 30 lat izraelscy sędziowie i prawnicy stanowi odrzucali wszelkie mechanizmy kontroli i równowagi swoich uprawnień. Działając bez podstawy prawnej, przejmowali coraz więcej uprawnień od rzadu
Wysiłki zmierzające do wprowadzenia reform prawnych mających na celu sprawdzenie władzy prawniczego braterstwa były raz po raz hamowane, ponieważ poparcie dla tych reform zawsze spadało o kilka głosów mniej niż większość w Knesecie. W miarę jak prawnicze braterstwo stawało się coraz bardziej komfortowe, ujawniając swój radykalny, postsyjonistyczny światopogląd, lewica, mniejszość w izraelskiej polityce, która jednak kontroluje prawie wszystkie media w kraju, zdała sobie sprawę, że mając po swojej stronie prawnicze braterstwo, nie potrzebuje większości parlamentarnej do narzucenia swojej polityki społeczeństwu.
Kiedy ta rzeczywistość się pojawiła, lewica demonizowała każdego polityka, który starał się zreformować system prawny, jako wroga demokracji, a jeśli to możliwe, jako skorumpowanego oszusta. Niezmiennie politycy ci znajdowaliby się pod śledztwem karnym, a nawet przed sądem za zachowanie inne niż kryminalne.
We wtorek naród izraelski zagłosował za 64 ustawodawcami, którzy popierają szeroko zakrojoną reformę systemu prawnego. A z ich większością parlamentarną, władza wprowadzania reformy jest w ich rękach. Ale moc jest niepewna. Ponieważ prawnicy odrzuca wszelkie wyzwania stawiane ich autorytetom, czas jest najważniejszy. Im dłużej nowy rząd będzie czekał na działanie, tym bardziej zorganizowane prawnicze braterstwo i jego sojusznicy będą blokować program reform.
Po przetrwaniu półtora roku najbardziej radykalnego i niekompetentnego rządu w naszej historii, rządu, który spotkał się oko w oko z radykalnymi prawnikami we wszystkich kwestiach, nadchodzący rząd Netanjahu musi stawić czoła ogromnym wyzwaniom i zagrożeniom ze wszystkich stron
Wyborcy dali Netanjahu i prawicy największy mandat, jaki obóz nacjonalistów otrzymał od dwóch dekad. Oczekują, że nadchodzący rząd posprząta bałagan, który zostawia Lapid i jego koledzy, i popchnie Izrael do przodu. Jedynym sposobem, w jaki Netanjahu i jego partnerzy mogą sprostać tym oczekiwaniom, są daleko idące reformy systemu prawnego.
Czas jest najważniejszy i teraz jest czas na przeprowadzkę.
Przetlumaczyl Sir Google Translate
Kategorie: Uncategorized
Do Pani Karoliny Glick
Taj wielkiego steku klamstw (przepraszam za butne slowo, ale niestety jest to odpowiednie opkreslenie0 – na przyklad ze rzad Lapida jest odpowiedzialy za ilosci broni w rekach Beduinskich. Przeciez rzady Netaniahu przez kilkanasie lat (chyba 17) nic nie zrbily rzeciw iloci bronie ,rosla mozna powidziec w tempie geometrycznym. To za rzadow Lapida wzrosly ogronie ilosci konfiskowania bron.
Bezprawne zachowywanie czesci spoleczenstw Arabskich i Beduinski trwa juz dziesiatki lat a ich intensywnosc wzmogla sie za rzadow Nataniu
Odnioslem sie do tylko dwoch „perelek w artykule Pani Glick. R eszta artykulu jest w wiekszosci zbiorem przekrecania i dowtosywania przebiego wydarzen do pogladow Pani Glick a nie kompetentna praca dziennikarska
Zawsze sie wie co Caroline Glick napisze; upolitycznienie sadow to to samo co Trump, Kaczynski, Orban, Erdogan chca i robia. A Putin jest wzorem. Miejmy nadzieje ze Netanjahu nie da rady.
Zobaczymy Sz, P, Caroline Glick, zobaczymy sie za rok, czy
wowczas jeden z nas…powie ”przepraszam, ma Pan\i racje” ….zobaczymy?